Pozdrowienia motocyklistów-a dokładniej dlaczego niektórzy tego nie robią

[Wegrzyn]

Tu nie chodzi o skrajne przypadki. Raczej o to, żeby być kulturalnym i zarażać tym innych.

[nicek27]

Ja tam macham wszystkim oprócz skuterów, bo mi się tak podoba. Najczęściej całą łapą najwyżej jak się da.
Kto nie macha jego sprawa. W moich oczach to wygląda podobnie jak już ktoś tutaj napisał - każdy jest sobie sam dla siebie, nawet sąsiada się nie zna.

[Wegrzyn]

Napisał nicek27

Ja tam macham wszystkim oprócz skuterów, bo mi się tak podoba. Najczęściej całą łapą najwyżej jak się da.
Kto nie macha jego sprawa. W moich oczach to wygląda podobnie jak już ktoś tutaj napisał - każdy jest sobie sam dla siebie, nawet sąsiada się nie zna.

[luzMarija]

Macham a zazwyczaj kiwam glowa zawsze. No dobra, na trasie bo najczesciej 'po miescie' jezdze po Londku a tam tylu skubancow na moturach jakby z Bombaju sie przeniesli. Jak wypatrze Iksa to i w miescie pokiwam. Jesli widze w lusterku ze ktos mnie mija na trasie, macham, ale to sie baaardzo rzadko zdarza, to ja wyprzedzam
Pamietam jak x lat temu pojechalem pierwszy raz wczesna wiosna do Polski, jeszcze na Dero i w okolicy Zaniemysla wyjechala afra i koles (pewnie Chomik) pokiwal, az mnie ciary przeszly... mile to.

[miroslaw123]

Ten zwyczaj, tak jak "dzień dobry", "cześć" na szlaku górskim zaniknie. Może nie całkiem, podobnie jak w górach, bo na odludziu miło jest z kimś zamienić kilka słów ale w drodze do Morskiego Oka stanowiło by to duże utrudnienie... To samo jest z machaniem, w mieście stanowi to kłopot a i momentami jest niebezpieczne (duży ruch, skrzyżowania, panowie w kapeluszach ), ale na bocznej drodze daleko od cywilizacji jest miłe.
Ps. ja raczej macham, więc "lewa w górę" i na bo ładnie się zrobiło