Historia zatacza koło (Rd03)

[Fihu]

Fajna sprawa, co dzień małe, nic nie znaczące kroczki aż któregoś dnia zdajesz sobie sprawe, że zostało jeszcze parę rzeczy i jest lalka

[CzarnyEZG]

Trzymam kciuki za ten projekt

Czyli narazie - po odpaleniu chcesz ją rozjeździć i zobaczyć co wyjdzie tak?

Zbiornik paliwa z STP zalałem na zimę w mojej czwórce. Ciekaw jestem jak to w sezonie się rozjeździ.

[Dzieju]

Napisał CzarnyEZG

Zbiornik paliwa z STP zalałem na zimę w mojej czwórce. Ciekaw jestem jak to w sezonie się rozjeździ.

Już się rozwarstwiło i pływa na dnie
Trzeba było podczas tankowania i jazda w traskę a nie na zimę.

[matjas]

Dokładnie tak Czarny.
Zrobie minimum zeby było mechanicznie sprawne i bezpieczne i zrobie z tysiaka choćby do roboty codziennie. Ocenie przede wszystkim zużycie oleju - mechanicznie silnik pracuje bardzo poprawnie, ale pamietam ze przedpoprzedni właściciel się na to uskarżał, tylko ze ja nie jestem z tych ze będę chory jak nie odkręcę pierwszych trzech biegów pod czerwone pole.
Zatem przy normalnej jeździe nie musi być wcale zle.

No a po kolejnej wypłacie jakies delikatne dalsze kroki.

M

[CzarnyEZG]

Dzieju, Matjas - znaczy się mówicie, że mam się nie mazgaić tylko jak najszybciej na motura wsiadać i zapierdalać jak królik po koksie tak?

[matjas]

Pamiętaj : na wysokości lamperii

P.S. Nie ma to jak kawka w niedziele i zajebista książka przed kominkiem

Jak tylko zrobie obiad i jeszcze w pip innych rzeczy

[QrczaQ]

Pikny projekt, szczególnie 2 lampy.

Miałem Trampka (wiotki), czwórkę (ocieżała), siódemke (ciągle ocieżała) itd. Trójka jest moim zdaniem najlepsza.

Lekka, mało pali, sztywna, lepiej się wykręca niż powyższe.

OOT
Mój kumpel kupił CBR900RR z 1992 z 2000km. Myślałem, że mi oczy wypadną z orbit.

[matjas]

Apropos unikatowych motkow to miałem kiedyś xl600lm Paris Dakar. Miło powspominać.

[RAVkopytko]

Matjas ,pożyczysz elementarz ?

[matjas]

No nie wiem... jak dotrę do regulacji wolnych obrotów to moooooże :P

Dzisiaj troche smuteczek. Przedni zacisk zdjęty w zasadzie młotkiem przez pobijanie przez kołek, tylny już wisiał ale obydwa stoją jak ch.. w burdelu. Próbowałem starego patentu z kompresorem ale to kompletnie nie to ciśnienie i tłoczki ani myślą się wysunąć. Całość zalałem sonaxem i zostawiłem do jutra/pojutrza. Jeśli nie pomoże to trza będzie założyć z powrotem do motocykla i po odpowietrzeniu spróbować wypchnąć je hydrauliką.
Gorszy jednak problem mam ze śrubami trzymającymi klocki - ani drgną, a bez wyjęcia klocków nie ma co myśleć o demontażu zacisku.
Szczelina na śrubokręt płaski w tych śrubach z przodu już idealna nie jest i już oczyma wyobraźni widzę powtórkę z rozrywki jaką miałem z moją czwórką i tylnym zaciskiem........ /gdzieś to opisałem w wątku 'wymiana klocków jak skok przez płotki'/ - nie daj Boże powtórki.
Narazie niech namaka.

Przy okazji zapytam - ktoś kiedyś robił/dorabiał takie śruby trzymające klocki ale z łbem na sześciokątną ósemkę. Chyba gdzieś jeszcze taką jedną sztukę mam. Nie wiecie skąd takie coś wziąć? Myślę o tym tak na zaś jak się już uda sekcja tego co na stole. Jak nie trza będzie dorabiać.
Afra wstępnie umyta - można zacząć powoli demontaż przodu, wahacza, no i przegląd instalacji elektrycznej kostka po kostce, eliminację patentów, dodatkowych kabli itd.

Jutro przyjeżdża kolejny motek do roboty i ogarnięcia więc pora na porządki, przemeblowanie i królowa musi chwilę zaczekać na swoją kolejkę.

O postępach poinformuję.
m