Africa RD03 - legeneda vs rzeczywistość

[ony]

Napisał erwinw

ale czy wyjedzie...

mam małą teresę xt660z i planuję zamianę na lc4 adv, mimo że w/g Twojego rozumowania to takie same motocykle, jednocylindrowe podróżne enduro (jak w porównaniu africa vs lc8)

niestety, ale kat to kat- moc, moment, waga i przepiękny zawias...

Jednak jeżeli chcesz we dwoje podróżowac to odpuśc z góry motocykle jednocylindrowe. Szkoda motocykli i Twojego zdrowia psychicznego.

myślę, że jak jej nie utopisz to wyjedzie

Piszą o małej teresce miałem na myśli xt600z i to ona zestawiana była z ADV w moim przypadku

Do do przerabianego transalpa. Założeniem jest kupno moto seryjnego.
W małej teresie też można zmienić lagi na te z TTR
Do 03 również można wstawić inne zawieszenie z przodu i przystosować ją do latania bardziej off, zebrać zbędne kg i myślę, że wielu mogło by się zdziwić aczkolwiek nie na tym polega problem.
Potrzebny jest seryjny motocykl który pozwoli polatać po fiordach i przelecieć autoban w Niemczech jak również dzielnie zniesie bardziej wymagający teren.

Z drugiej strony szkoda by było z ładnej rd03 robić offowy motor, myślę, że to możliwe tylko po co ? Są sprzęty już do tego przygotowane.

[Cibor klv]

No właśnie tak jak mówiłem wszystko zależy jak definiujemy offroad ... bo dla jednych szutry to już offroad a dla innych nie... ale wnioskując z tego co napisałeś odnośnie przeznaczenia motocykla i gdzie nim zamierzasz jeździć, to Afryka bądź Transalp spełnią Twoje oczekiwania.

[lukasz_vip]

Tylko RD03.
Miałem ST i teraz LC4, i powiem tak jak poprzednicy jednocylindrówka tylko dla jednej osoby. W dwie osoby to jest ostra mordęga na takim moto. Dwa cylinderki to minimum przy lataniu w dwie osoby. Ja się zastanawiam nad sprzedażą swojego LC4 bo aktualnie znowu potrzebuję sprzętu dla dwóch osób.

Jednocylindrówki są idealne wyłącznie jak latasz sam z bagażami.

Owszem RD03 nie polatasz w terenie tak jak LC4, ale moim zdaniem w dwie osoby te sprzęty pojadą tak samo w terenie.

[ony]

Od razu pisałem, co mnie interesuje
Jak latanie w parze to lekki off, szutry, dolinki i pagórki - waga moto + 2 osoby + bagaż to 400-430 KG więc w błoto o jakieś 200 za dużo
Znowu od czasu do czasu miło by było zaliczyć jakiś bardziej offowy teren typu kopalni piasku, wyłomów, gór - i dlatego piszę z pytaniem czy 03 podoła chociaż to i tak sporo kg bo około 300 z kierownikiem + lekki bagaż

LC4 natomiast z kierownikiem to 220-250 kg
Tylko, żeby ten był bardziej przyjazny dla wypadów dwuosobowych

[Sylwek bbi]

Czytam,czytam i czytam i żadnych wniosków z tych podpowiedzi wyciągnąć nie mogę. Pierwsza kwestia to czy masz jakieś doświadczenia z jednosladami. Jeśli jesteś lekko ''zielony'' to nie brałbym pod uwagę lc4 ani w zadnym wypadku lc8.Bardzo szybko obadasz organo-leptycznie jak to jest gdy swędzi Cię pod gipsem i jak niewygodnie drapać takie miejsca drucikiem.Dalej transalp-w porównaniu do afry moim zdaniem to o wiele bardziej delikatna maszyna,jakość maszyn made in Italy lub nie daj boże Spain to totalnie ''inna'' jakość niż oryginalnego japonczyka wykonanego w czasach gdy bankierzy i ksiegowi nie dyktowali warunków. W terenie transalp jeszcze jakos takos do przodu jedzie,nieco mniejsza masa wiele nie zmienia gdyż tylny wachacz to wiocha i maszyna jest nieco ''wiotka''.Jeśli chodzi o asfalt to nawet jadąc w pojedynkę jeśli lubisz składać się konkretnie w winklach to wachacz i lagi dadzą Ci dodatkową porcje adrenaliny.Moim zdaniem prowadzi się fatalnie w porównaniu do afry,o jezdzie z plecaczkiem nie ma co wogóle pisać.Tereski i inne takie nie wiem jak tam jazda bo nie testowałem ale jeśli chodzi o długie i szczęśliwe pożycie to nikomu ze znajomych się nieudało(tanie mięso psy jedzą).Królowa(AFRA) to piekielnie udana konstrukcja,znacznie wyprzedzała swoje czasy,mocno debilo-odporna,bardzo dobre zawieszenie i rama,GENIALNY silnik,hamulce można powiedzieć dostosowane do mocy silnika w wypadku gdy komuś nie wystarczają stalowy oplot zazwyczaj załatwia sprawę.Jest kilka rzeczy które warto obadać aby uniknąć przykrych niespodzianek w trasie i cieszyć się jazdą poza paroma mało istotnymi detalami masz motocykl który daje dużo frajdy z jazdy w terenie i na szosie.Wierz mi znam pare osób które objeżdżają w terenie kolesi na lekkich sprzetach i robią to bez większego wysiłku. To po prostu kwestia treningu,zaś jeśli ktoś marzy o zap....niu w terenie to jakies 250 w cwajtakcie jest mu potrzebne i cos takiego powinno się wtedy zanabyć.Co do asfaltu to jeśli chcesz podróżować bez napinki z rozsądnymi prędkościami i potrafisz cieszyć się takim stylem jazdy to napewno będziesz zadowolony z tego co Ci da Królowa. Więc brachu kombinuj,każdy z nas miał różne maszyny.Moją pierwszą ''japonią''był wymażony shadow i okazał się totalną porażką.Następnie było sporo powyżej 100 km ''parę'' sztuk,ponieważ nigdy nie lubiłem afry to było varadero był transalp aż jakoś tak jeden taki wieczór zakończył się wstawieniem 04 do garażu i powiem Ci że to był''patrząc z perspektywy czasu''CHOLERNIE dobry wieczór.Dzięki Łapiniak

[szymon25]

Napisał wujaszek_misza

Dzieju,

Tylko kto pożyczy motor na dzień jazdy (ja może bym pożyczył, ale tylko własnemu ojcu, który bałby się na nią wsiąść).
Kropka

moj tez sie boi hehe

[Sylwek bbi]

Napisał Cibor klv

Z tych trzech motocykli o których wspomniałeś Afryka do offroadu nadaje się najmniej...

Cibor,że co że królowa w terenie zła? Grzeszysz oj grzeszysz

[Cibor klv]

Napisał Sylwek bbi

Cibor,że co że królowa w terenie zła? Grzeszysz oj grzeszysz

Zaprawdę powiadam Ci zbłądziłem niczym ślepiec, ale czyż nie ludzką rzeczą jest błądzić ? Za pokutę w najbliższy weekend walnę Afriką 150 km offem i już nigdy nie będę umniejszał chwały XRV.

[Jaro-Ino]

Ale Afrika jest zła w teren Sporo za ciężka. I tego faktu nie zmieni się ilością miłości jaką darzy się nasze ukochane motocykle

[pałeł]

ony ja nie chce się wypowiadać w temacie motocykla dla ciebie bo ani ci nie znam ani nie wiem czy umiesz jeździć czy tylko ci się wydaje ze umiesz
mój kolega powiedział kiedyś : "żeby jeździć klocem po krzakach to trzeba mieć jaja i umiejętności"

ja niestety ani umiejętności ani przysłowiowych jaj nie posiadam
a miękka rama i miękki wahacz to tylko w internecie istnieje bo w patykach to nie nawet czasu żeby o tym myśleć ale ja jeździć nie umie i się nie znam
miałem kiedyś okazje pojeździć z rożnymi afrykami i z różnym kierowcami wiec swoje zdanie mam o przydatności off jednego i drugiego motocykla
i nie lubię jak ktoś powtarza bzdury z internetu ale jeśli to rzucona rękawica to z chęcią ja podejmę