Zakup garażu co i jak?

[Ziarko]

Zacznijmy od tego że słowo "GARAŻ" na gruncie prawnym ma już swoje wymogi.
Zdecydowana większość Polaków przetrzymuje pojazdy w obiektach nie przeznaczonych do tego celu - najczęściej w budynkach gospodarczych oraz tymczasowych

Wspólność to współudział w gruncie. Tyle i aż tyle. Nie ma obszarów ten m2 jest mój a ten Twój. To decydują współwłaściciele w zakresie dotyczącym korzystania z części wspólnej.
Może to być nawet dzierżawa gruntu na rzecz WSPÓLNOTY. Człowiek do gadania ma w WSPÓLNOCIE tyle ile ma udziału .....

Co do geodezyjnego wyodrębnienia lokali i gruntu. Jest to możliwe, ale musi taki rozdział musi być technicznie możliwy. A nie zawsze jest.

Pozostaje akt notarialny, umowa, zgoda wspólnoty. Można żądać dokumentów potwierdzających wcześniejsze nabycie obiektu, potwierdzenie jego budowy itp. Gdy kupujesz blaszaka..... to tak jakbyś kupował rower, szczególnie gdy takiego obiektu nikt nie zgłaszał do Wydziału Architektury w Starostwie Powiatowym. Na zgłoszeniu prócz opisu jest jeszcze załącznik graficzny z rozrysowanym umiejscowieniem obiektu oraz jego kształt (czasem projekt, rysunek, szkic). jeśli dokonał zgłoszenia - to tak jakby zarejestrował obiekt. Ma wówczas twardy dokument potwierdzający własność.

[sowizdrzal]

Napisał maciejw70

Chyba że niekoniecznie
ZAWSZE odrębne lokale (tu pojedyńczy garaż lub lokal mieszkalny (zobaczcie w swoich aktach jeśli mieszkacie we wspólnocie)) niezależnie od przeznaczenia MUSZĄ mieć wydzieloną własność, żeby nie było wątpliwości (z podziałem geodezyjnym to bzdura, bo nie da się wydzielić odrębnego lokalu geodezyjnie)
Jednak taki garaż wielostanowiskowy jako odrębny budynek stoi na gruncie, którego powierzchnia jest znacznie większa niż całego samego garażu (w przybliżeniu suma wszystkich lokali). Większa, bo dochodzą np: zachowanie odległości od granic, place manewrowe, dojazdy, dojścia, może jeszcze na działce są inne miejsca parkingowe otwarte itd. I tylko w tej powierzchni będziesz miał współudział, bez wydzielonej własności. I nikt nigdy swojego współudziału w gruncie nie wydzieli.

Maciej, przeczytałem Twój wpis z uwagą. Odrębne garaże czy lokale, które sa wydzielone,
muszą mieć księgi wieczyste, to jasne. Przy czym prawo dopuszcza też garaże, które ksiąg
wieczystych NIE MAJĄ (sa tańsze w opodatkowaniu od nieruchomości); tu zachodzi taka
sytuacja, chociaż budynek w księdze jest zapisany, to nie jest podzielony sądownie.

Dlatego być może wystarczy jakiś inny dokument, np. umowa wspólnoty co do podziału
tego dużego budynku na kawałki (garaże).

Napisał maciejw70

I nikt nigdy swojego współudziału w gruncie nie wydzieli.

Jasne, że w drodze czy dojeździe nikt nie będzie przypisywał sobie kawałka krawęznika, ani innego udziału.
Natomiast co do innych gruntów wspólnych, to owszem, mieszkam we wspólnocie, w której
mam przypisany udział w gruncie wspólnym (kawałek trawniczka) - podstawą wydzielenia
jest uchwała wspólnoty i mapka jako załącznik do uchwały.

[erwinw]

Kupiłem kiedyś podobny garaż... Współwłaścicieli gruntu chyba z 50-ciu... Drukarka w sądzie się zagrzała podczas drukowania wypisu z księgi wieczystej, na której byłem po prostu udziałowcem 1/50 części działki zabudowanej garażami.
Jednak w UM w wydziale geodezji dostałem już dokładną mapkę terenu oraz wypis/wykaz/wyciąg (?) z rejestru gruntów z podziałem na poszczególne "boksy", każdy z innym numerem, różnymi powierzchniami (były garaże o szerokości 3 i 4m). W akcie własności poprzednika widniał nr. działki oraz nr boksu (dee facto garażu).
Dokumenty, które miałem dostarczyć podał mi notariusz. Sprawy sądowe oraz podatkowe załatwił notariusz. Koszt tej usługi wraz z opłatami wszelkimi w 2012r wyniósł ok. 1300zł. Wartość garażu deklarowana była 20tyś zł.

[sowizdrzal]

Erwin, a po te wypisy musiałeś sam biegać do geodezji, czy może musiał je dostarczyć poprzedni właściciel?

Chodzi mi o to, czy np. ,,niewłaściciel'' może sobie takie info wyjąć z urzędu...

[erwinw]

Sam biegałem.
Ale poprzedni właściciel to był mój ojciec, z tym samym adresem meldunku w dokumentach, więc nie wiem jak to z obcą osobą jest.
Miesiąc temu wyciągałem podobny dokument odnośnie innej działki-cena 50zł, zanim wróciłem z banku z dowodem wpłaty wszystko było gotowe i na mnie czekało.

[chemik]

Mam podobny "problem". Wątek przestudiowałem, ale przez 7 lat od ostatniego wpisu mogło się cos zmienić.
Sprawa wygląda tak - obok osiedla, jakieś 200m mam kilka rzędów murowanych garaży. Wymyśliłem sobie, że sobie jeden kupię. Rozwiesiłem ogłoszenia i znalazł się jeden typ, co chce sprzedać. I co dalej? Wiem, ze powinien przedstawić jakiś akt własności. Potem notariusz. Potem podatek. Potem zmiana w Księdze Wieczystej. Tak w skrócie i uproszczeniu. Coś jeszcze powinienem wiedzieć? Jakie mogą być miny?
Jak typ uprze się na zaliczkę? Umowa, taka zwykła na kartce papieru, czy też w postaci aktu notarialnego?
Garaż będę kupował za gotówkę, nie na kredyt.
Z góry dzięki za pomoc.

[Emek]

Gratuluję.

[Melon]

Emek ale się uśmiałem.

[honda_honda]

Piękna łopata

[El Kowit]

A temat jak znalazł.
Garaż lub... przyczepa potrzebna. Nawet bardziej ta druga. Przyczepa kontener.