Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Polska

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 14.10.2016, 21:21   #21
jagna
 
jagna's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 1 min 45 s
Domyślnie

Nie krępuj się, podziel się ciekawymi informacjami
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.10.2016, 22:07   #22
torak
 
torak's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 953
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: rośnie
torak jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 6 dni 9 godz 47 min 47 s
Domyślnie

A Międzyrzecki Rejon Umocnień widzieli? W sumie niedaleko mieliście. Taj jest co zwiedzać zwłaszcza z dobrym lokalnym przewodnikiem,
BTW, czyta się.
torak jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.10.2016, 22:24   #23
jagna
 
jagna's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 1 min 45 s
Domyślnie

MRU to my prawie za płotem mamy, tzn. jakieś 40 km od domu.

A Raf może krótki wykład o mostach szufladkowych i innych dziwnych zrobić

Ostatnio wymieniali deski na takim moście (DW 278 między Bródkami a Nietkowicami) i można był podpatrzeć konstrukcję:

DSC09314.jpg

Oczywiście MRU polecam wszystkim gorąco !
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.10.2016, 18:22   #24
jagna
 
jagna's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 1 min 45 s
Domyślnie

Kreska na mapie, czyli tyle już opowiedziałam

track 1.jpg
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.10.2016, 19:03   #25
jagna
 
jagna's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 1 min 45 s
Domyślnie

Jedziemy przez niekończące się lasy dawnego województwa pilskiego. Czasem się zastanawiam, czy tu w ogóle ktoś mieszka

Dojeżdżamy do miejsca, gdzie w latach „zimnej wojny” przechowywano głowice jądrowe do rakiet.
To jakieś 10 km na północ od Wałcza. Oczywiście wtedy ściśle tajne.

Dziwna to była niepodległość, kiedy obce wojska robiły u nas, co chciały…

Niewiele się zachowało, a szkoda.



Jak się ma latarkę, można się wczołgać do środka.



Ja miałam okazję tam być, kiedy nie było to jeszcze zasypane, chyba w 2003.

I wyglądało to wtedy jakoś tak:





Miałam okazje widzieć fotki zrobione tuż po opuszczeniu obiektu przez Rosjan. Były w stanie idealnym.

No cóż, złomiarze dali radę nawet pancernym drzwiom, podobno odpornym na WSZYSTKO

Wyglądało to tak (zdjęcie z innego, zachowanego obiektu):






Ja się czasem zastanawiam: był sobie obiekt, który teraz przyciągałby turystów. Wystarczyło pilnować przed złomiarzami.

Czego zabrakło? Wyobraźni? Pieniędzy na 2 etaty ochroniarzy? Ehhh…

Resztki (niestety nie robiące wrażenia, chyba, że wejdzie się do środka, ale oczywiście jest to nielegalne) są dobrze oznaczone i opisane – jeden plus.

Ruszamy dalej na północ, w stronę Bornego.

Przed nami nieistniejące już miasteczko, obecnie osada leśna Kłomino, zamieszkała przez 12 osób.

Uwaga, będzie rys historyczny


W latach 30tych XX wieku, kiedy Rzesza Niemiecka zaczęła myśleć o podbiciu Europy, powstało mnóstwo nowych koszar i innych obiektów wojskowych na wschodnich rubieżach Niemiec.
Borne Sulinowo, Kłomino, Żagań, Tomaszowo, Wędrzyn – można by tak długo wymieniać.
Większość tych obiektów po wojnie nie straciła charakteru wojskowego, ale zmieniła właściciela i nie byli to niestety Polacy.

Borne Sulinowo to dawna niemiecka wieś Linde, przemianowana później na Groß Born. Już w 1919 założono na południe od Linde poligon, a w latach 30. wysiedlono ludność i wybudowano koszary.
1936 zakończono budowę miasteczka militarnego dla szkoły artylerii Wehrmachtu, którego otwarcia dokonał 18 sierpnia 1938 Adolf Hitler.
W garnizonie Groß Born stacjonowały jednostki dywizji pancernej Heinza Guderiana. Na poligonie ćwiczyły oddziały Afrika Korps dowodzone przez gen. Rommla.

Na południe od Bornego istniał obóz niemieckiej Służby Pracy, zwany Westfalenhof. Później zorganizowano tam obóz jeniecki.
W listopadzie 1939 roku w stalagu znajdowało się 6 tysięcy polskich jeńców wojennych oraz 2300 cywilów aresztowanych na terenach Polski.
W 1940 roku miejsce to zajął Oflag II D Gross-Born. Do polskich jeńców dołączyli Francuzi i Rosjanie.
Przetrzymywany był m.in. Leon Kruczkowski, a także trafiła tu duża część żołnierzy powstania warszawskiego. W lutym 1941 w obozie było 3731 Francuzów, a w styczniu 1945 – 5391 Polaków.

W okresie powojennym rozebrano 50 budynków poniemieckich, by odzyskać cegłę do budowy Pałacu Kultury w Warszawie. Po przejęciu przez Rosjan Westfalenhof przemianowano na Gródek, wybudowano tu bloki, szpital, garaże, sklepy i kino.
Miasto opustoszało dopiero w 1992 roku, kiedy wyjechali stąd ostatni żołnierze rosyjscy. Nazwano je Kłomino.

Jeden z przedwojennych budynków przejęło nadleśnictwo, kilka jest prywatnych.

Pozostały dwie ruiny:







Ta lepiej utrzymana:



Podsumowując: Rosjanie pozostawili nam 20 lat temu kompletne miasteczko. A teraz mamy krajobraz postapokaliptyczny…

Nie mogłam wyjść ze zdumienia, jakim cudem w całości uchowała się poniemiecka droga z kostki granitowej, kilkukilometrowa.

Teren dookoła resztek Kłomina zarasta lasem i tylko gęsta sieć dróg zdradza, że coś tu było.

I na tym kompletnym odludziu o mało co nie przejechał mnie na skrzyżowaniu LandRover leśniczego. Ani on, ani ja nie spodziewaliśmy się, że coś może z boku wyjechać…

Na szczęście zdołałam wyhamować i auto przejechało metr od mojego przedniego koła…

Ruszamy do Bornego. Czas zobaczyć jakieś lepiej zachowane budynki

cdn.
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.10.2016, 19:11   #26
Cezarus


Zarejestrowany: Feb 2012
Posty: 963
Motocykl: RD03
Cezarus jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 4 dni 21 godz 34 min 32 s
Domyślnie

kontinuę czyta się ...
Cezarus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.10.2016, 19:17   #27
dżony
 
dżony's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2013
Miasto: Złotów
Posty: 412
Motocykl: DR 650 SE
dżony jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 8 godz 41 min 23 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał jagna
Jedziemy przez niekończące się lasy dawnego województwa pilskiego. Czasem się zastanawiam, czy tu w ogóle ktoś mieszka
Haloo ja tu mieszkam

i faktycznie wyjeżdżając z garażu po 100 metrach jestem w lesie i dwa dni można jeździć nie widząc asfaltu
dżony jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.10.2016, 10:58   #28
jagna
 
jagna's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 1 min 45 s
Domyślnie

Z Kłomina (zatrzymujemy się tylko przy pomniku ofiar oflagu) lecimy asfaltem do Bornego.

Kamyk dzień wcześniej opowiadał nam o Kłominie i coś wspominał o pieknych wrzosowiskach.

Mmmm, wrzosowiska we wrześniu... może być pięknie
Tyle, że nie do końca załapaliśmy gdzie one są

Za to widzimy znak leśny na wieżę widokową i piękny szuter. Od razu skręcamy, choć to w bok od naszego tracka.



Czy już pisałam, że w końcu mamy pogodę?

Czy to nie przypadkiem rzeczone wrzosowiska



Sesja foto w takich okolicznościach przyrody obowiązkowa



KTM się pręży



Fragment sesji dla Rafa i jego nowego nabytku:



Na mojej DR to już nie robi wrażenia Właśnie jej przeleciało 35 000



Droga przez wrzosowiska ma chyba 7 km





I czasem są ślady asfaltu



Tu właśnie ćwiczył Rommel z Afrika Korps.
I na pewno testowali tu BMW i Zündappy, głowę daję

Leśny (ale legalny) szuter krzyżuje się z gminną drogą, która zakręca na północ i znów prowadzi nas w stronę Bornego.

Ciężko określić typ nawietrzni. Na pewno był tu kiedyś asfalt. Zostało go jakieś 30-40%, ale podbudowy tłuczniowej brak.
Obstawiam, że to wyrób radziecki

Jazda przypomina slalom i naprawdę byłoby dużo lepiej gdyby tych resztek asfaltu nie było.

Dojeżdżamy w końcu do Bornego Sulinowa i doznaję lekkiego szoku, szczególnie po Kłominie.

Borne jest:
-ładne
-zadbane
-czyste
-zielone
- i ma €žBiedronkꀝ

I znów mały, tym razem rysunkowy rys historyczny

Uwielbiam stare mapy.
Mogę godzinami analizować przedwojenne mapy zachodniej Polski i porównywać.
(choć niestety porównanie to wypada najczęściej na niekorzyść. Był folwark -€“ nie ma. Był młyn â-“ nie ma. Była fabryka -€“ nie ma...)

Borne Sulinowo powstało pod koniec lat 30. XX wieku, nie załapało się więc na wydruk najważniejszej niemieckiej mapy -“ Meßtischblatt.

Ale znalazłam je w pełnej krasie na amerykańskiej sztabówce z 1952, zapewne kalce mapy niemieckiej.

Widoczny cały zamysł miasta.



A tak prezentowało się Borne według map polskich (do dziś nie wydano nowej mapy topograficznej!)



Oczywiście, gdyby wtedy ktoś chciał tę "€žwioseczkę"€ odwiedzić, to i tak by go cofnęli na szlabanie

A tak Borne wygląda na aktualnej, cyfrowej mapie.



W Bornym nie zmieniło się prawie nic od 90 lat, a jaka różnica na mapach

Tyle kartografii

cdn.

PS - ciekawa jestem, co o takich radzieckich miejscowościach wiedzieli okoliczni mieszkańcy?
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą

Ostatnio edytowane przez jagna : 16.10.2016 o 11:01
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.10.2016, 12:47   #29
Artek
Dominator.
 
Artek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2012
Miasto: Ze wsi jestem w ZMY
Posty: 2,545
Motocykl: RD03 lekko młotkiem dłubnięta
Artek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 2 tygodni 5 dni 20 godz 35 s
Domyślnie

Co wiedzieli? Trza by ich zapytać...
W 96 na poligonie w Nadarzycach ( rzut granatem od wspomnianego Kłomina) zaraz po przyjeździe budzi mnie w namiocie lokales:
-Panie, nie masz pan trochę benzyny?
- No ze 20 lytrów bym miał...
Mina skwaszona na twarzy człowieka o dużych dłoniach...
- A 200?
Dziewczyny tam piękne były, chłopaki silnie w mordę dawali a tereny leśne cudne, choć za namiotem bombowisko się zaczynało
Okoliczni mieszkańcy często żyli z wojska poprzez cywilne etaty i wymianę towarową ( w domu też kiedyś maiłem telewizor Horyzont).
Jagna wrzucaj tracki, na wiosnę jak znalazł się przydadzą żeby do Lipy na międzynarodowy zlot trampka dojechać.
Artek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.10.2016, 13:10   #30
Gilu
 
Gilu's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2015
Miasto: Glisne
Posty: 960
Motocykl: RD03
Przebieg: posiada
Gilu jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 4 dni 31 min 27 s
Domyślnie

Dużo,odbywałem służbę wojskową na poligonie w Okonku w 1981-82r który graniczył z tą radziecką jednostką stąd mieliśmy kontakty z wartą którą nie zawsze wystawiali a byli to żołnierze z republik azjatyckich,Kazachowie Uzbecy bardzo sympatyczne chłopaki dla których służba wojskowa to było okno na świat,czasami przejeżdżały ich transporty a wtedy kwitł handel wymienny za alkohol można było dostać worek papierosów,ludność miejscowa korzystała z obecności wojska a towarem najbardziej chodliwym była benzyna z której szoferzy sowieccy się nie rozliczali.Starem 660 zawędrowałem na nielegalną wycieczkę drogą czołgową do samego Bornego,bloki mieszkalne sklepy rosyjscy oficerowie w rozpiętych mundurach
Gilu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Wyprawa po klepki Czałczescu, czyli Rumunia, czyli jak ty się dziecko nie boisz?! zaczekaj Trochę dalej 151 07.06.2015 20:33


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:15.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.