Amortyzatory z górnej póki czyli Ohlins Wilbers

[mdxmd]

Witam,

w swojej historii miałem już styczność z amortyzatorami ohlins i wilbers i ostatnio zauważyłem, że w nowych amortyzatorach na sztycy zbiera się dość spora ilość oleju, gdyby był to stary amor to uznałbym iż już nie długo będzie po nim.. no ale są to nowe... ciekaw jestem czy ktoś z Was miał z tym do czynienia i jakie są obserwacje..

W jednej z firm, która sprowadza ohlins'a dowiedziałem się, że jest to specjalna konstrukcja uszczelniacza aby był on ciągle smarowany a amortyzator wg.zaleceń producenta raz na 2 lata powinien przejść serwis z wymianą oleju włącznie..

no i trochę włosy mi dęba .. wiadomo amor za 4 koła a cieknie od nowości + jakieś przeglądy.. mój ohlins z o 1995r. roku motocykl miał nastukane ponad 100.000km nic tam nie ciekło i nikt żadnego serwisu amora nie robił ..

w AT miałem też Wilbersa i tam także sztyca była lekko zaolejona, jednak mniej niż w nowym Ohlins

dodam, że to zaolejenie to nie jest typowy totalny wyciek, ale dolne pokrętło jest po kilu tys.km zasyfione co jest delikatnie denerwujące przy regulacji usmarujesz się brudem z olejem..

Czy zatem obie firmy wiedząc iż właściwości użytkowe ich produktów biją na głowę standardowe amortki pokusiły się o skrócenie ich życia? bo do tej pory te amorki były niemal nie do zajechania. ? a tak powolutku ubywa sobie oleju ubywa ubywa...

aktualnie do R1200 zakupiłem Wilbers'a także jak tylko pogoda się poprawi zobaczymy czy w/w przypadki to wyjątki czy już reguła.

[madafakinges]

Miałem amorka detykowanego ohlinsa z pelną regulacją w afryce, nie był to nowy amor tylko na pewno konstrukcja z lat 90.
Po zakupie wysłalem go na serwis do sancheza(polecam) i po jakimś czasie zauważyłem że lekko tłusty jest trzpień i dzwonie do niego co jest grane?
Sanczez na to, że tak ma być i tyle.
W motocyklach wyczynowych wymiane oleju w amorze liczy się w motogodzinach, w afrze powiedział, żeby dobrze dzialał ten amor tzreba wymieniać olej co dwa lata/20tyś km.
http://www.sanchez.com.pl/?page_id=569

To że przejechałeś na amortyzatorze 100tyś.km to nie powód do dumy. Po połowie tego dystansu na 100% zawieszenie nie działało tak jak powinno.

KTM rozpieścił mnie zawieszeniem i dopiero teraz widze jaka kolosalna różnica jest w pracy dobrego zawieszenia odpowiednio serwisowanego a zawieszenia w varadero 1000 mojego kupla. On am przejechane pewno ok 100tyś ja 50 i w tym czasie 2 razy wymieniałem olej w zawieszeniu.

Można jeść ziemniaki z cebulą można polędwice wołową kto co lubi.

[szynszyll]

Tylny zawias w wiadrze jest wyjatkowo do dupy. Tragedia. A serwis to serwis i ma byc

[madafakinges]

Wiadro było przykładem, mogłem zamiast wiadra napisać xr650r, xt660, gs1100, dr800 itp.

[KORNIK]

Jak wysłałem do Sancheza tylny, cieknący amor z 1,5 rocznego Freerida to dostałem jeszcze zrypę że dopiero teraz i dlatego wylał (one się pompują tak jak przednie).

[gerard36856]

to ja moze zobacze co w Afryce mam zamontowane. ciekawe czy kiedykolwiek ktoś zmieniał olej w zawieszeniu.

[Cezarus]

W BMW 1200 GSA mam z przodu i tyłu Ohlinsa ESA i nic nie cieknie od 3 lat zrobione 50000km raczej nie po autostradach.

[Adagiio]

Jeżdżę na Wilbersach kilkanascie lat w różnych moto i w żadnym nie zauważyłem żeby olej wydostawał się na zewnątrz. Mam Ohlinsa w enduraku i też nic nie cieknie, w Multistradzie Ohlinsy przód/tył też suche.

[mdxmd]

ok, zgadzam się, że w motocyklach użytkowany głównie w terenie takie przeglądy to standard, ale kupując amory do motocykla użytkowanego powiedzmy 10% w terenie takie serwisy to jakieś nieporozumienie..

co 2 lata to można sobie olej w silniku zmienić jak mało się jeździ (np. dobry syntetyk z palcem w d..e takie okres wytrzyma) a w amortyzatorze jest olej + sprężony gaz, żadnego paliwa, produktów spalania itd... więc co jest grane lipny olej czy co?

nawet serwis co 20.000km to nieporozumienie, chyba nie po to się inwestuje prawie 8 koła w amortyzatory aby grzebać się co drugą dalszą wyprawę...odnośnie mojego przebiegu ponad 100.000km był jeden defekt pękła sprężyna (nawet w centrali ohlins się dziwi jak to możliwe) i tylko to zostało wymienione sam amor jak działał doskonale tak działał nie zauważyłem różnicy.

tak czy inaczej jak niektórzy piszą ...sztycę mają całkowicie pozbawioną oleju więc poczekajmy na dalsze opinie.

[Adagiio]

Serwis zawieszenia w enduraku co max 50 godzin w innym moto przynajmniej x w roku. To że inwestujesz kasę w działający zawias nie znaczy że jak wydasz 1500 euri za amor to nie trzeba w nim robić serwisu. Do każdego zawieszenia jest serwisówka w której jasno okerslone są interwały serwisowe i inspekcje.