Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Dom / garaż / inne sprawy z życia forumowicza > Hobby Forumowicza

Hobby Forumowicza Lubisz misie, kwiatki czy też inne dewiacje - to forum jest po to, abyś mógł się podzielić swoim hobby

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 11.04.2020, 22:15   #311
dżony
 
dżony's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2013
Miasto: Złotów
Posty: 416
Motocykl: DR 650 SE
dżony jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 14 godz 25 min 2 s
Domyślnie

Gdy zapadł zmrok ubrałem się na czarno i pod osłoną nocy ruszyłem w las...

Przez 30km spotkane kilka saren i lis. Osobników potencjalnie zarażonych wirusem nie zauważyłem. W ogóle nikogo nie widziałem nawet z daleka, tylko ciemność i szelest lasu.

A po powrocie była degustacja. Pięć miesięcy minęło i można było zajrzeć jak tam pigwa dojrzewa
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 20200411_204446.jpg (626.6 KB, 30 wyświetleń)
Typ pliku: jpg IMG-20200411-WA0018.jpg (799.5 KB, 27 wyświetleń)
dżony jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.04.2020, 11:28   #312
dawid8210
 
dawid8210's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2011
Miasto: Kiełczygłów
Posty: 1,754
Motocykl: RD07a
Przebieg: 00000
dawid8210 jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 4 tygodni 27 min 25 s
Domyślnie

Dobrze wykorzystane palety Teraz trza wykopać lądowisko, a pozniej się przeżegnać
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg IMG_20200411_172336922.jpg (1.17 MB, 25 wyświetleń)
dawid8210 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.04.2020, 14:50   #313
raf
 
raf's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Za zielonymi górami, za lasami
Posty: 1,133
Motocykl: czarny, pomarańczowe ladaco
raf jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 6 dni 13 godz 20 min 28 s
Domyślnie












Wszystkie miejsca to legalne drogi powiatowe, lub gminne.
Opony trochę kiepskie na piasek, na szczęście dało się objechać bokiem

Ostatnio edytowane przez raf : 12.04.2020 o 19:25
raf jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.04.2020, 17:20   #314
Adagiio
Zakonserwowany
 
Adagiio's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2005
Miasto: Biecz
Posty: 4,933
Motocykl: XRV Rally
Adagiio will become famous soon enough
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 19 godz 37 min 23 s
Domyślnie

Bobry w lesie tną, młodzież upala pierdzipędy po zadupiach. Czuć smażonkę z grila koło domostw, taka wielkanocna sielanka .
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 1.jpg (256.7 KB, 16 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 2.jpg (288.3 KB, 15 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 3.jpg (131.5 KB, 16 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 4.jpg (357.8 KB, 16 wyświetleń)
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
Adagiio jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.04.2020, 18:40   #315
ferdek
 
ferdek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Białystok
Posty: 1,440
Motocykl: Honda Africa Single
ferdek jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 dni 1 godz 38 min 51 s
Domyślnie

To i ja dorzucę kilka od siebie 🙂
Znam już sekret dużego zasięgu na baterii, i nie mam dla Was koledzy dobrych wieści :/
Koniec z piwkiem, czipsami i piccom wieczorkiem. Dziś z Ulą zrobiliśmy na takich samych rowerach 53 km w trybie wspomagania TRAIL. Na koniec wycieczki mój pokazywał pozostały zasięg 49 km, a Uli 106 km Także wszystko wskazuje na to, że kluczem do sukcesu jest zbicie wagi hehe
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 20200407_121817.jpg (1.12 MB, 18 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20200407_132950.jpg (1.15 MB, 16 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20200407_153626.jpg (1.06 MB, 17 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20200407_161216.jpg (1.02 MB, 16 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20200408_121551.jpg (1.05 MB, 17 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20200409_114400.jpg (1.15 MB, 18 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20200408_141648.jpg (547.6 KB, 17 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20200409_122059.jpg (1.09 MB, 18 wyświetleń)
__________________
"A w takiej Mongolii lejesz, gdzie chcesz. Gdzie chcesz, wysiadasz z samochodu i rozbijasz namiot. Lubię jeździć tam, gdzie była komuna i gdzie można rozbić namiot."

Ostatnio edytowane przez ferdek : 12.04.2020 o 18:46
ferdek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.04.2020, 19:44   #316
Tomasa
Zrośnięty.
 
Tomasa's Avatar


Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 714
Motocykl: RD07a
Tomasa jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 4 dni 5 godz 38 min 41 s
Domyślnie

Klimaty industrialne dzisiaj.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg IMG_8317.JPG (970.5 KB, 21 wyświetleń)
__________________
"To jest Afryka. Muszą być straty."
XRV 750 '96 | AJP PR5 Extreme '16 | Suzuki DR 650 SE '00
Tomasa jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.04.2020, 23:38   #317
antitank
 
antitank's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Rzeszów
Posty: 148
Motocykl: CBR 600 F2, FZS 600, TDM 900, CBR 929, VFR 800Fi, RD04 '90, TT600R, DRZ 400
Przebieg: 65543
antitank jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 23 godz 1 min 34 s
Domyślnie

Ponad 40 km podkarpackich szuterków zaliczone
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 20200412_172853.jpg (1.00 MB, 21 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20200412_144907.jpg (1.07 MB, 22 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20200412_153932~2.jpg (986.3 KB, 22 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20200412_143343~2.jpg (984.8 KB, 22 wyświetleń)
__________________
Człowiek nie zając, na sprzęcie latać musi!!!
antitank jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.04.2020, 14:45   #318
Adagiio
Zakonserwowany
 
Adagiio's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2005
Miasto: Biecz
Posty: 4,933
Motocykl: XRV Rally
Adagiio will become famous soon enough
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 19 godz 37 min 23 s
Domyślnie

Trochę o silnikach, filmik w pogańskim języku, ale tekst można sobie przetłumaczyć: https://www.moto.it/elettrico/ebike/...elettrico.html
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
Adagiio jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.04.2020, 19:15   #319
Adagiio
Zakonserwowany
 
Adagiio's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2005
Miasto: Biecz
Posty: 4,933
Motocykl: XRV Rally
Adagiio will become famous soon enough
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 19 godz 37 min 23 s
Domyślnie

Wróciłem w góry, BN po dwóch tygodniach nieobecności nabrał kolorów.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 1.jpg (134.9 KB, 24 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 2.jpg (381.2 KB, 25 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 3.jpg (180.6 KB, 24 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 4.jpg (213.0 KB, 25 wyświetleń)
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
Adagiio jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.04.2020, 17:38   #320
7Greg
 
7Greg's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DW
Posty: 4,450
Motocykl: Pyr pyr
Przebieg: dowolny
Galeria: Zdjęcia
7Greg will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 dzień 6 godz 56 s
Domyślnie

Taka sytuacja.
Odwiedził mnie dzisiaj Rychu. Tak właśnie. Ten Rychu. Kto nie zna lub nie pamięta: http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=8383


Rychu śledzi nasze forum i ostatnio postanowił zrobić coś co ma związek z dryndą. Nie, nie. Nie kupił roweru, to nie w jego stylu. Pożyczył na 2 dni i postanowił mi opowiedzieć wydarzenia z dnia pierwszego.


Na wstępie kilka słów na temat Rycha i jego kariery kolarskiej, aby każdy uświadomił sobie, że słowa, które tu padną niosą ze sobą ogromny ładunek emocjonalny poparty wiedzą i doświadczeniem.

Najważniejsze: Rychu nienawidzi rowerów. Nie żeby był jakimś sportowym abnegatem, po prostu z rowerem nigdy nie było mu po drodze. Jak chciał rozruszać mięśnie to wolał potruchtać lub sporadycznie pobiegać. Rower, nie, to nie było to. Na wczasach z rodziną nawet brzydził się rowerem wodnym i wybierał kajak.

Ale w długoletniej karierze kolarskiej Rycha pojawił się rower. 30 lat temu w Gdynii w sklepie Pana Tadeusza Mytnika Rychu zanabył rower. Był to Wheeler na ogromnych wówczas kołach 26 cali i ramie chromowo - molibdenowej. Rychu dał za niego cała swoją wypłatę. Matylda ma mu to za złe. Na zawsze. Mało tego, Rychu ma ten rower do dziś (to znaczy ma go jego syn). Ostatni wyścig rowerowy Rychu miał około 10 lat temu kiedy cisnął do sąsiada na piwo.
Warto również wspomnieć na temat jego osiągnięć w tej dyscyplinie. Największym osiągnięciem i wyczynem Rycha było, w czasach jego świetności fizycznej, przejechanie na raz 50km szosą asfaltową. Tak, Rychu to osoba, której można w dziedzinie kolarstwa wierzyć na słowo.

Żeby być bardziej zrozumiałym Rychu nie będzie używał specjalistycznego nazewnictwa. Będzie opowiadał prostym i zrozumiałym językiem nawet dla początkujących.

Pacjent to Scott E-Genius 920 z 2017 roku. Tyle przynajmniej Rychu wyczytał z naklejki na ramie.



Do tej pory Rychu nie wie czy testował Wołgę czy Mercedesa. Wszystkie te dziwne nazwy nic mu nie mówią, bo jak mawia Rychu nie sprzęt zdobi, kierownik piz.... czy jakoś tak.

Rychu tylko usłyszał od pożyczającego, że jest niezła kaseta i korba.





Rychu na spokojnie zaczął szukać kasety i korby. Niestety nie znalazł i uznał, że to pewno jakiś extras za który dodatkowo trza zapłacić. Takie czasy.

Rychu postanowił, że aby test był wiarygodny to powtórzy wyczyn z lat młodzieńczych i przejedzie na raz 50km. Tym razem będzie większość szutrów. Rychu wstępnie zaplanował około 10km asfaltu i 40km szutrów. Nad morzem górek nie ma, za to jest wiatr. Rychu wybrał na testy jakieś kaszubskie pagórki.

Wczoraj Rychu podłączył sprzęt do gniazdka, aby nie było żadnych niespodzianek. Na wyświetlaczu stan baterii pokazuje 5 kresek. Z rana rozpoczął procedurę mającą na celu założyć coś co będzie adekwatne do jego wyczynu. Niestety przez lata Rychu zmężniał i żadne ubranie z dawnych lat nie było właściwe. Ubrał jakieś rajtki i coś na kształt koszulki termoaktywnej. Pora na coś wierzchniego.

- Matyldaaaa!!! Matyldaaa!!! Darł się Rychu
- Co?
- Gdzie moje dresy Pumy?
- Co?
- Puma!
- Jaka Puma? Matylda powoli traciła cierpliwość.
- Nooo, mój dres z takim czarnym kotem.

Matylda spojrzała z politowaniem i poszła wstawić skrzydełka do piekarnika.

Rychu nie znalazł dresu i wsadził na siebie to co znalazł. Całe szczęście, że pedały były klasyczne więc Rychu mógł zaprząc wysłużone zapiekanki. Zabezpieczył się jeszcze w kilka artefaktów dzięki, którym na trasie ludzie mówili "dzień dobry" i nikt go nie zaczepiał.



Matylda z politowaniem i ze strachem o zawał pożegnała Rycha. Rychu wsiadł i ruszył. Montana odpalona, ale coś nie ma drogi. Rychu z Garminów najlepiej lubi TomToma, na ale czasem trzeba wybrać mniejsze zło. Szybka diagnoza, brak mapy. Jest tylko Rumunia. Rychy podejmuje decyzję, że do Rumuni nie dojedzie. Trza wracać i wgrać Kaszuby.
Dzwonek. Matylda otwiera przestraszona. Na telefonie wbite 112 i palec na zielonej słuchawce.

- Co się stało? Nie duszno ci?
- Garmin się zepsuł. Burknął Rychu.

Jak się wgrywa te cholerne mapy? Klął pod nosem Rychu. Ale Rychu to specjalista wielu branż. Po 15 minutach Kaszuby na pokładzie. Można jechać.

W rowerze są trzy tryby jazdy. Eco, Trail i Boost. Eco Rychowi się źle kojarzy. Coś go będzie ograniczać i za niego decydować. Rychu tego nie lubi. Jego intuicja podpowiedziała mu, że BOOST brzmi dobrze i takie z pewnością jest.

Na początek troche asfaltu i spory zjazd.

- Kur.... kto zamienił klamki hamulców!!!

Rychu bardzo szybko potrafi znaleźć wady testowanego sprzętu.

Po 2 kilometrach zjazd do lasu. Rychu widział, że inni zamieszczają foty z rowerem nad rzeczką, przy jakichś nic nie mówiących znakach oraz obowiązkowo rower leżący na polu. Postanowił też takie robić.



Droga mijała niespiesznie i Rychu z radością zauważył, że specjalnie się nie przemęczając może lasami jechać 25km/h. Nie zmąciło to nawet radości kiedy po 10km jedna z pięciu bateryjnych kresek zgasła.
Rychu zaczął się bawić prztyczkami na kierownicy.



Pstryk i przerzutka w dół. Pstryk i w górę. Rychu był zadowolony. Kolejne dwa prztyczki. Jeden od regulacji tylnego zawieszenia. Pstryk, twardo. Pstryk miękko. Rychu się rozmarzył.





Kolejny test. Pstryk, siodełko w dół. Pstryk, siodełko w górę. Rychu nie ma pojęcia po co się reguluje siodełko prztyczkiem.



Swoje siodełko w Wheelerze wyregulował mu Tadeusz Mytnik. Nie ruszał go prze 20 lat. Bo i po co? Przecież nie urósł


Mały postój i fotka.



Po 20 km zgasła druga kreska od baterii. Rychu lekko się zaniepokoił. Rower nie był użytkowany zawodowo. Miał 2 lata i może przejechane 1000km.

- Pewno pomiary są w systemie logarytmicznym. Wyszeptał Rychu. Jak w moim BMW

A propos BMW. Gdzie jest wyświetlacz biegów? Rychu nie znalazł go na przepastnej kierownicy.

- Pewno trza dopłacić. Pomyślał.

Podczas jazdy z 11 biegów które to oferowała tylna przerzutka Rychu wykorzystywał 3 najmniejsze. Znaczy najszybsze

- Po co są te pozostałe? Nie mógł się nadziwić Rychu bezmyślnym producentom.



Droga mijała bezpiecznie i spokojnie.
- O rzeczka! Czas na kanapkę.



Dupa trochę bolała. Nie tak jak Rychu się spodziewał, ale ból był odczuwalny. Siodełko nie przypominało jego kanapowca z Wheelera.

- Pewno księgowi decydują. Gąbki żałują, kutasy.

Nie było tragicznie. 30km. Kolejna kreska gaśnie.



- Hmmm, Rychu się lekko zaniepokoił. Do domu 20km. Bateria 2/5.
- Producenci nie mogą się mylić. Tam muszą być jakieś ukryte rezerwy. Rychu się pocieszał.

Droga wiodła przez ścieżki leśne. Czasem równe, czasem dziurawe. Rychu wiedział, że koła, opony i zawieszenie amortyzują właściwie.





Z rozmarzeniem jednak myślał o zawieszeniu w swoim BMW. Nawet prztyczek specjalnie nie pomagał.





40km. Zgasła 4 kreska. Pozostała jedna. W dodatku zapaliła się na czerwono. Wyłączył się tryb Boost. Na wyświetlaczu złowrogo szczerzył zęby napis Eco.

- Kur... Teraz jakiś inżynier będzie decydował co jest dla mnie dobre. Rychu był zły.

Dobrze, że okolica ładna i do domu coraz bliżej.



43km. Na wyświetlaczu pojawił się napis off.

- Jak to OFF? Co to ma znaczyć? Pewno Chińczycy maczali palce w tej baterii. Banda decydentów.

No nic. Resztę dystansu należy pokonać w trybie klasycznym. Kiedy Rychu dojechał do domu, na wyświetlaczu jego Montany widniał dystans 50,5km.

Ostatnie 7km Rychu spędził na przemyśleniach. Ostatnie 7km uświadomiło Rychowi kilka spraw.
- Nadal nienawidzi roweru w trybie klasycznym
- Wiadomo po co są pozostałe tryby w przerzutce
- Siodełko okazało się zajebiście twarde
- Mięśnie czworogłowe mocno się uaktywniły
- Jego ciało zaczęło wydawać dziwny zapach
- Jechanie 25km/h po szutrze było niewykonalne
- Silnik i bateria jednak robią duża robotę

Po schłodzeniu się browarem, Rychu na spokojnie ocenił, że e-rower to niezle rozwiązanie. Fajnie się tym jedzie skupiając się na otoczeniu, przyjemnościach, a nie walce o życie. Tryb klasyczny, bez silnika, jest niedopuszczalny.

Ostatnia rzecz, która według Rycha uniemożliwia jazdę na testowanym egzemplarzu to wysokość pedałów od ziemi. Nie wiadomo, czy to kwestia marki, modelu, napędu czy uwarunkowań właściciela. Wiadome jest jedno. Pedały na nieobciążonym rowerze są 10cm nad ziemią. Na obciążonym, majestatem Rycha, odległość zmniejsza się do 6cm. Odległość pomiędzy osią silnika i pedałów to 17,5cm.

Takie ustawienia powoduje, że przy ostrzejszych skrętach pedały zahaczają o drogę, a jazda po nawet małych koleinach staje się niemożliwa.







Nie wiem jak to jest u Was, ale Rychu chętnie się dowie

Jutro dzień drugi i ostatni testów. Tym razem Rychu odpali znienawidzony tryb Eco....

ps.
Jeszcze leżący rower na polu

7Greg jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:01.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.