Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08.01.2019, 10:00   #121
trolik1


Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 464
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
trolik1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 2 dni 14 godz 1 min 5 s
Domyślnie

Ostatnimi czasy oglądam sobie reportaże europejczyka, który mieszka w Chinach od ok 10 lat. Reportaże są w miarę obiektywne (tak sądzę:-)) i pokazują wiele ciemnych stron chińskiej gospodarki i społeczeństwa. Jeden z komentarzy (Araba dużo podróżującego po świecie) był mniej więcej taki: zachodnia cywilizacja zdecydowanie przewyższa to, co dzieje się na wschodzie, ale ludzie w niej żyjący często nie potrafią docenić tego, co mają. Spędziłem trochę czasu w stanach i uwielbiam tam być, ale zawsze cieszę się z powrotów, bo tu jest demokracja i wolność. Każdy z nas jest inny i inaczej odbiera te dobrodziejstwa, ale wystarczy przeczytać (ze zrozumieniem:-)) kilka książek historycznych aby zrozumieć, że jeszcze nie wymyślono niczego lepszego...:-).
pozdrawiam trolik
trolik1 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.01.2019, 00:07   #122
Novy
Moderator
 
Novy's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Niemcownia
Posty: 3,390
Motocykl: CRF 1000D/DCT
Przebieg: 48k+
Novy jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 godz 26 min 41 s
Domyślnie

Fassi - tak spytam przekornie, bo ogromną tęsknotę wyczuwam w Twoich wypowiedziach, że niewolnikiem jesteś i ciężko kajdany gerjropy zrzucić - co Cię trzyma, aby w tym zepsutym zakątku Europy mieszkać?
Nie chciałbyś się wyprowadzić tam, gdzie tak lepiej, dobrze, klarownie?

Nie pytam złośliwie
__________________
Wreszcie mam swój kawałek szczęścia w całym tym gównie dookoła
Novy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.01.2019, 08:47   #123
Adagiio
Zakonserwowany
 
Adagiio's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2005
Miasto: Biecz
Posty: 4,901
Motocykl: XRV Rally
Adagiio will become famous soon enough
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 13 godz 49 min 18 s
Domyślnie

Jak to co ? Tam za wypłatę pojechałby do miasta na odpust, tak samo jak oni jeżdżą. Ale oni są szczęśliwi bo nie muszą nigdzie jeździć, nie to co my .
Wcale nie trzeba jechać tak daleko żeby poczuć tamten zajebisty klimat, wystarczy wpaść w Bieszczady lub Beskid Niski na tereny nie skomercjalizowane dla turystów. Możesz przy świniach i krowach popracować, jak lubisz w gumiokach .
Na śniadanie kromka chleba z bundzem, popijesz śmierdzącym bimbrem z serwatki. Na wypłatę 1000 zł na lewo i możesz poczuć się jak tam.
Pozdrowienia Faziku z zawalonej śmieciami Romy, prawie jak na obrzeżach Douz, za niedługo pewnie zaczną je podpalać. Dobrze że teraz zimno to nie śmierdzą a i turyści mają dodatkową atrakcję, już nie robią selfi z Colosseum tylko z górami śmieci.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
Adagiio jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.01.2019, 02:52   #124
redrobo
 
redrobo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,618
Motocykl: ktm 640 adventure
redrobo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 4 dni 7 godz 23 min 24 s
Domyślnie

Biuro Turystyki Nieodpowiedzialnej.
"Schizofrenia bezobjawowa"
Niewątpliwie chwilami wymiękam i też mnie gdzieś ponosi. To są jakieś próby rozliczeń tego wszystkiego, które w konsekwencji potęgują frustrację a do drzwi co rusz puka jakaś laska Depresja. W istocie ta sama jędza, strojaca się jedynie w różne piórka.

Sobie wchodzi i wychodzi. Próbuje wygryźć Pasję… To druga dupa, nie tak atrakcyjna jak Depresja. Mieszka u mnie na stałe. To związek platoniczno-przyjacielski. Po prostu wyjajmuję jej pokój. W przeciwieństwie do Depresji – starzeje się. Ma kilkoro dzieci, które woła jednym imieniem – Wspomnienia i kilka wnuczek, co zwią się Marzeniami.

To takie wesołe dość towarzystwo, które swoją obecnością urozmaica mój żywot. Wszystko pod kontrolą Strażnika Domowego. Osobiście, to mój Strażnik Domowy za Pasją nie przepada ale dzieci lubi. Toleruje Wspomnienia, lubi zaś Marzenia. Nawet się nimi czasami zajmie. Bawią się wtedy razem beztrosko, aż miło popatrzeć.

Podoba mi się ta konfrontacja Depresji z Pasją. Ta pierwsza wabi urokiem, przynosi browara. Druga nic nie mówi, nie komentuje. W tym momencie pastuje mi buty…
Ten prosty gest zbija mnie z pantałyku i zawstydza. W arsenale Pasji jest wiele takich czynności.

Poza tym jest cierpliwa. Nie narzuca się, Wysyła jedynie forpocztę. Te najmniejsze Marzenia. Gromadzą się one wokoło liczną dość gromadką i każda ciągnie za nogawkę w swoją stronę. W takiej chwili jestem bezsilny… Pozostaje mi je pogłaskać po głowie i spełniać życzenia.
To z kolei doprowadza Depresję do szału. Nie wytrzymuje ciśnienia i ulatnia się.

Patrzę na te małe szkraby i się uśmiecham. Czasami siadamy wieczorem wspólnie, całą ekipą na paletach. Marzenia na kolanach Wspomnień a ja im opowiadam bajki. To są wspaniałe chwile. Pasja kuca sobie obok nas i bije od nie wtedy jakieś niewiarygodne ciepło.

Czasami raz, czasami kilka razy w roku towarzyszy nam Strażnik Domowy. Taka sceptyczna trochę ale wtedy jest najpiękniej…
redrobo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.01.2019, 09:08   #125
redrobo
 
redrobo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,618
Motocykl: ktm 640 adventure
redrobo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 4 dni 7 godz 23 min 24 s
Domyślnie

.... Ciag dalszy opowiesci czlowieka, ktoremu oko nie mrugnie ani reka nie zadrzy nawet po ciosie platnego zabojcy z Dzalalabad....

Biuro Turystyki Nieodpowiedzialnej.
Osioł Dariusz.
Esej o...

Wczesnym rankiem, kiedy to jeszcze Dudki z doliny Obichingoł przewracały się na drugi bok, kryjąc powieki pierzem skrzydeł swych - promyki słońca świeże, rusza w góry ekspedycja ratunkowa.
Zaczemu rusza, to jest bardzo istotne ale zupełnie nieistotne to jest z punktu widzenia jednego z osłów, do owej ekspedycji przypisanego.

Niewątpliwie nie jest to zwykły osioł. Osioł ten nosi imię Dariusz. Imię króla perskiego, który zważył lekce Iskandera i naganną popstawą swą oddał w jego ręce imperium. Przy okazji znieważył siebie sam..

Cóż, osłowi Dariuszowi, to - kolokwialnie pisząc - wisi ale nie wisi Dariuszowi drugiemu - ludzkiemu, którego to ratować było trzeba a któremu takie imię nadała mama jedyna jego i Dariusz ów ludzki do imienia swego mocno przywiązał się duchem sam..
Dlaczego ratować trzeba, jak wspomnaiłem - istotne jest ale nie z punktu widzenia osła. I co ciekawe, z punktu widzenia Dariusza ludzkiego również.
Obaj Dariusze mają to bowiem głęboko w poważaniu, bo ponieważ obaj nie zdają sobie sprawy z potencjalnego zagrożenia.

Zagrożeniem są (całe stada w liczbie bodaj tysiąca albo i trzech nawet) wyglodniałych niedźwiedzi.
Nie wiem, czy ktoś z was widział na oczy stado tysiąca wygłodniałych niedźwiedzi ale wyobraźcie sobie takie stado wygłodniałych szczurów... I wyobraźcie sobie, że najlepszą karmą (i jedyną w okolicy (sic!)) jest dla nich Dariusz ludzki.... To co pomyśleć o niedźwiedziach...?
No, strach pomyśleć.

A taką mamy sytuację.
Nieświadomy Dariusz ludzki tego, wdaje się po drodze w dyskusję z atakującym go stadem byków, wcale nie dzikich... Byk, jak to byk, by atakować nie musi być dziki... Wystarczy, że się wścieknie.
No tak... ale ekspedycja ratunkowa nie brała byków pod uwagę.

Za to stado tysiąca dzikich niedźwiedzi tak
Normalnie rozsiadły się na okolicznych stokach i... zaczęły kibicować tej korridzie. Byki naturalnie były w ogromnej przewadze ale jasnowłosy (w sensie siwy) Dariusz ludzki stawił im dzielnie czoła.
To wzbudzilo (mimo woli) sympatię, zwłaszcza żeńskiej płci niedźwiedziej, które to coraz żywiej dopingowały Dariuszowi ludzkiemu.

To był przykład wpaniałego, amerykańskiego heroizmu. Tak, tak... amerykańskiego, bo okazało się (trochę później), że Dariusz ludzki jest wnukiem amerykańskiego lotnika. Na ten moment polskiego jednak akurat, co skwitowane zostało przez pozostałych członków ekspedycji:
- Dariuszu!! Ty skończony ośle! Na ch... żeś atakował spokojne dotąd byki?!

Reasumując... Wybierzcie sobie osła Dariusza, któremu chcecie kibicować dalej, bo to nie koniec eseju. Alternatywy specjalnej nie ma. Układ zero jedynkowy.

Cdn.
redrobo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.01.2019, 13:03   #126
Molek
 
Molek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2017
Miasto: Gorzów Wlkp
Posty: 191
Molek jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 6 dni 10 godz 31 min 12 s
Domyślnie

Kurde, trochę tego nie ogarniam.
Molek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.01.2019, 13:55   #127
redrobo
 
redrobo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,618
Motocykl: ktm 640 adventure
redrobo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 4 dni 7 godz 23 min 24 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Molek Zobacz post
Kurde, trochę tego nie ogarniam.
Prawdziwa obywatelska odwaga. Zupelnie nie wiem, czy to pomoze wpasc na jakis trop, ale probowac trzeba, zalaczam fotografie:
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 50313642_982196025501956_1595329399819862016_n.jpg (329.2 KB, 19 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 50301968_224127361869463_8607987116934168576_n.jpg (194.4 KB, 19 wyświetleń)
redrobo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.01.2019, 14:43   #128
redrobo
 
redrobo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,618
Motocykl: ktm 640 adventure
redrobo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 4 dni 7 godz 23 min 24 s
Domyślnie

Biuro Turystyki Nieodpowiedzialnej.

Eseju o... ciąg dalszy.

Tymczasem.
Okiem Byka Beka.
Ten przewodził stadu byków, na które... ale nie uprzedzajmy wypadków.

Z zeznań milaiardów much.
- Tak było Smierdzący Sądzie!
Mówcie prawdę i tylko prawdę! Grzmiała przewodnicząca - Ogromna Kupa Gówna.
- A więc Smierdzący Sądzie było tak...

Ty... Marian... Widzisz, to co ja?!
- No widzę Byku Beku, to jest przerażające... Zlot jakiś czy ki penis?
Do tej pory przebierali się za Kopciuszka a dzisiaj... Normalnie grają w otwarte karty. W życiu ich tyle nie widziałem... Poza tym, nie wyrażaj się!
No... Byku Beku jest ich tysiąc albo i trzy!
- Ale jaki jest tego powód?! Do tego rozsiadły się po okolicznych wzgórzach zupełnie otwarcie i wnoszę, że nie o nas im chodzi... Jedyna nadzieja.
Daj Wieczny Byku, by tak było.

Kozi balans... No nie wiem, co o tym sądzić?
- Szefie a pamiętasz, tę legendę sprzed lat. Wspominała o niej Babka Łaciata.
Sądzisz Marian... Czekaj... Kiedy to było...? Policzę na racicach....
Motyla noga! Racic mych nie starczy, ni twocih. Dawaj tu całe stado!

Kiedy byki stanęły w szeregu niedźwiedzie (bo o nich mowa), ni stąd ni zowąd zaczęły bić brawo. Tymczasem Byk Bek liczył:
- Jeden, dwa, trzy,,, pięćdziesiąt siedem... 125, 126, 127, 128, 129... Do psiego ogona, więcej nie ma?! I do tego nieparzyście...?!
No... bo Byku Beku... To Zenek jest ten... nieparzysty...
Aaa... ten, co się zachowuje "inaczej"... dobra.

Mogło to być 129 lat temu szefie!
- Babka wspominała o jakimś białym, podobnym do tych, co doją nasze krowy... Ale nikt tu takiego dotąd nie widział!
Jego pochód przez Gołębią Szyję wywołał sensację. Takiego kalibru, że zbiegły się wszystkie niedźwiedzie, w liczbie, którą ledwo pokryły racice naszych stad z doliny.
Że o wilkach, lisach i innych takich nie wspomnę... Orłów skrzydła skryły słońce, na pastwiska cień padł...

Babka pełna zachwytu wsppminała, że ów biały był niezwykłego wzrostu. Z jakie półtora pastucha go było.

Cdn.
redrobo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.01.2019, 15:25   #129
tyran
Kiedyś R.T70
 
tyran's Avatar


Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,420
Motocykl: Była RD04
Przebieg: 120000+
tyran jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 tygodni 5 dni 6 godz 2 min 44 s
Domyślnie

Ło querva, wyślij mi trochę tego specyfiku!!!


Też nie ogarniam, ale się czyta.
__________________
Serdecznie pozdrawiam.
Romek T.
tyran jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.01.2019, 20:44   #130
Artek
Dominator.
 
Artek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2012
Miasto: Ze wsi jestem w ZMY
Posty: 2,547
Motocykl: RD03 lekko młotkiem dłubnięta
Artek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 2 tygodni 5 dni 22 godz 6 min 13 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Molek Zobacz post
Kurde, trochę tego nie ogarniam.
Po prostu zbyt krótko TU jesteś. Była kiedyś wojna a raczej SĄD czy inna ANKIETA. Historia.






Trza naprzód iść a w tył spoglądać i się uśmiechać jak taki dla przykładu Ślazak za Odrą.





I co było dalej...?
Artek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
20-22.07 Rajd szlakiem VI Wileńskiej Brygady AK Barył Umawianie i propozycje wyjazdów 1 12.07.2012 23:54
UKRAINA 16,17,18 września szlakiem szuter party korba Umawianie i propozycje wyjazdów 4 19.09.2011 17:53
Rajd Szlakiem gen. Andersa zbyszek_africa Trochę dalej 92 27.03.2011 01:00
Ukraina - misja i rajd szlakiem polskich zamków diverek Umawianie i propozycje wyjazdów 22 17.04.2010 23:08


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:09.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.