Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Inne tematy

Inne tematy Motocyklowo

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01.08.2018, 15:30   #1
Neo
Konto zamknięte na stałe


Zarejestrowany: May 2012
Posty: 1,603
Motocykl: RD03
Neo jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 4 dni 7 godz 52 min 54 s
Domyślnie Szkolenia jednośladem - opinie, doświadczenia

Pomysł na wątek który być może uratuje kiedyś komuś cztery litery (jak pójdzie na szkolenie i wiedzę z niego wyniesie) lub pozwoli zaoszczędzić kasę (gdy szkolenie będzie miało fatalne opinie). Było już o programowaniu, może rozwinie się i taki temat.

Dostałem na urodziny od przyjaciół szkolenie motocyklowe pierwszego stopnia realizowane na dość młodym obiekcie jakim jest Tor Łódź (https://tor-lodz.pl).

Moje początkowe obawy co do sensu wybierania się na tor asfaltowy z silnikiem 125 ccm zostały rozwiane przez jednego z instruktorów: >>to jest szkolenie z techniki jazdy, a nie palenia gum<<.
Rzeczywiście, tor jest bardzo techniczny, co możecie zobaczyć na zdjęciach i filmach dostępnych chociażby na YouTube. Pojemność silnika ma tu właściwie drugorzędne znaczenie bo rozpędzić się nie bardzo jest gdzie, szczególnie gdy umiejętności jeszcze nie są z górnej półki.

Cała grupa kursantów (niecałe 20 osób) była podzielona na trzy zespoły z grubsza według masy pojazdu i pojemności. Każda podgrupa ćwiczyła określone elementy na wyznaczonych fragmentach toru ze swoim instruktorem. Po pewnym czasie następowała rotacja między instruktorami i tak do obiadu. Później kolejna seria ćwiczeń, a na koniec dla chętnych jazda pełną nitką toru pod okiem dwóch instruktorów obserwujących z pobocza i jednego na motocyklu który w razie potrzeby pokazywał co się robi źle.

Kilka rzeczy nie było dla mnie nowością ale na przykład jazdy w slalomie nie trenowałem, podobnie jak hamowania w zakręcie. Przekonałem się gdzie robię błędy wchodząc w serię zakrętów, co mnie dość irytowało ponieważ mimo stosunkowo niewielkiej prędkości w górach miałem niebezpieczne sytuacje z tym związane.

Koszt kursu w tej chwili to trochę ponad 500zł (obiad w cenie). Ktoś może powiedzieć, że mogłem pojechać na pustą drogę i zrobić podobne serie ćwiczeń. Jest to jakaś opcja, szczególnie żeby co jakiś czas przetrenować jeszcze raz poszczególne elementy ale wówczas nie mamy nikogo kto zauważy nasze błędy i podpowie co poprawić.

Jazda na zamkniętym, przystosowanym obiekcie dała mi większe poczucie bezpieczeństwa, mogłem bez obaw podnieść granicę ryzyka wywrotki do poziomu jakiego nie chcę osiągać na drogach publicznych z oczywistych względów.
__________________
Konto zamknięte na stałe.
Neo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.08.2018, 16:10   #2
matjas
 
matjas's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
matjas will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
Domyślnie

Przyjaciółka mojej żony, której pomogłem w zakupie pierwszego moto /XJ600/ poszła na takie szkolenie we wrocławiu. Nie było może tak fajne jak Twoje ale jednak była zadowolona - za 'moich' czasów takiego czegoś nie było... każdy rzeźbił jak umiał. Jedni jeszcze jeżdżą a inni już nie.
Ja myślę czy sie nie wybrać na jakąś gymkhanę lub podobne miejsce, żeby jednak porzucać trochę cegłą w sposób na jaki na co dzień nie mam najmniejszych szans.
Podczas rozmowy z koleżanką uświadomiłem sobie, że nie mam tak na 100% pewności czy zrobiłbym ósemkę Co prawda zawracanie na drodze na raz LTkiem mam opanowane ale ósemka? Hmmm.... trza spróbować
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
matjas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.08.2018, 17:17   #3
chemik
 
chemik's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 1,425
Motocykl: Husqvarna 701 Enduro
chemik jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 15 godz 21 min 25 s
Domyślnie

Byłem na szkoleniu na torze w Starym Kisielinie w czerwcu 2016. Motocykl: turystyczne enduro na mitasach E07. Po dniu szkolenia "robiłem" niektórych kierowników na CBRkach. Może dlatego, że już miałem całkiem dobre przygotowanie teoretyczne i dobre praktyczne. Może dlatego, że to był mój drugi raz na torze, ale pierwszy raz pod okiem instruktora?
Jeśli chodzi o instruktaż to tu nie trafiłem najlepiej. Instruktor to znana warszawska postać. Kreował się na wszechwiedzącego w każdym temacie. Połowę czasu poświęconego na teorię opowiadał jaki to on był Rambo gdy był w wojsku.
Szkolenie miało być z techniki jazdy, a w zasadzie przećwiczyliśmy tylko poprawność pokonywania łuków. Zabrakło choćby wzmianki o hamowaniu awaryjnym, o omijaniu przeszkody, o ruszaniu i podobnych elementach, które sie na jazdę składają.
Mimo tych braków szkolenie na torze polecam każdemu, gdyż wszyscy myślą, że na torze sie pędzi z prędkościami nadświetlnymi. Tymczasem tory są tak konstruowane aby było "wolno", a za to technicznie. W Starym Kisielinie osiągnięcie prędkości 80km/h na najdłuższej prostej to już wyczyn, który i tak nie gwarantuje dobrego czasu okrążenia.
chemik jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.08.2018, 18:49   #4
Novy
Moderator
 
Novy's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Niemcownia
Posty: 3,390
Motocykl: CRF 1000D/DCT
Przebieg: 48k+
Novy jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 godz 26 min 41 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał matjas Zobacz post
(...)
Podczas rozmowy z koleżanką uświadomiłem sobie, że nie mam tak na 100% pewności czy zrobiłbym ósemkę Co prawda zawracanie na drodze na raz LTkiem mam opanowane ale ósemka? Hmmm.... trza spróbować
A Prawko jak zdawałeś? Za naszych czasów ósemka z wyciągnięciem ręki była obowiązkowa
__________________
Wreszcie mam swój kawałek szczęścia w całym tym gównie dookoła
Novy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.08.2018, 18:58   #5
wojtekk
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Bardzo polecam szkolenia. Kiedyś robilismy u Kulika dla ratowników z Motopozytywnych. Podobnie cennym miejscem jest Beddie w Krakowie.

Oduczają niebezpiecznych rzeczy, uczą przydatnych. Po szkoleniu człowiek się dziwi patrząc, co robią na drodze motocykliści - jak wielu niebezpiecznych dla siebie i innych nieuków. Ale każdy z nas kiedyś nim był. Warto nie być.
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.08.2018, 19:03   #6
JaTomek


Zarejestrowany: Jun 2017
Posty: 601
Motocykl: ...............
JaTomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 dni 8 godz 44 s
Domyślnie

Kilka a może nawet kilkanaście lat temu byłem na dwu dniowym szkoleniu motocyklowym w CSP w Legionowie. Prowadzone było przez osoby, które ponoć uruchamiały polską motocyklową drogówkę Pierwszy dzień wykład + tor przeszkód, w drugim jazda po torze.
Jeżeli szkolenie jest zrobione z głową to naprawdę dużo daje a jazda po torze pozwala na przełamanie lęków.
Na to szkolenie pojechałem starą Hondzianą NTV i pierwszy raz w życiu zamknąłem kapcia i przyrysowałem ostrogi na podnóżkach.
JaTomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.08.2018, 19:27   #7
matjas
 
matjas's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
matjas will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Novy Zobacz post
A Prawko jak zdawałeś? Za naszych czasów ósemka z wyciągnięciem ręki była obowiązkowa
Jak zdawałem to robiłem śpiewająco. Zarówno tw125 jak i RD04. Pare lat temu to było
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
matjas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.08.2018, 21:50   #8
mygosia
 
mygosia's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Podlasie
Posty: 2,658
Motocykl: nie mam AT jeszcze
mygosia jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 6 dni 16 godz 8 min 32 s
Domyślnie

Ja byłam u Moniki Jaworskiej [Katanka] w Krakowie.
http://www.monikajaworska.com/
Baaardzo fajne szkolenie.
Byłam jedyną osobą na enduro z 21 cali z przodu i na nie typowo szosowych oponach ;-)

Jazda po łuku, hamowanie awaryjne [tutaj dowiedziałam się, że to fajnie, że się nie boję uślizgu tyłu, ale lepszy efekt hamujący jest przy jego braku ], ciasny slalom [pokochałam "rzucanie" motocyklem], wolna jazda, składanie się w zakrętach.
Bardzo żałuję, że tylko na podstawach byłam, ale teraz mam "trochę" daleko...

Polecam!
mygosia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.08.2018, 07:32   #9
Mieciek


Zarejestrowany: Jan 2016
Miasto: Kalwaria Zeb.
Posty: 724
Motocykl: nie mam już Afryki
Mieciek jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 5 dni 13 godz 32 min 30 s
Domyślnie

Ja byłem na szkoleniu u Tomka z EnduroFlow. Polecam bardzo. Nie spodziewałem się ze mogę dostać taki wycisk fizyczny (po tym jak zdarza mi się walczyć z masa RD04) na ich wysłużonej Hondzince XT 125 (około 10km z czego kilka już na pewno umarło). Koleżanka z pracy była u Katanki była w Motoparku oraz na szutrach u Łukasza w KRK była w Lublinie i teraz atakuje Jastrząb. Z wszystkich szkoleń jest super zadowolona a i umiejętności przybywa. Ja jak się uporam z brakiem czasu też będę atakował takie szkolenia.
Warto się doszkalać. Zrozumiałem to po tym, jak myśląc ze w miarę dobrze jeżdżę puszką, byłem na szkoleniu z SJS moją subaryną. I dopiero teraz rozumiem słowa ze proste są dla szybkich pojazdów ale zakręty dla szybkich kierowców.
__________________
Ex moto: RD04, WFM 1972, WSK 1967, WSK 1982, MZ ETZ 1991
Mieciek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.08.2018, 08:01   #10
Adampio


Zarejestrowany: Mar 2013
Miasto: Warszawa
Posty: 248
Motocykl: Trampek XL600V
Adampio jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 1 dzień 13 godz 38 min 20 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał mieciek Zobacz post
ja byłem na szkoleniu u tomka z enduroflow. Polecam bardzo. Nie spodziewałem się ze mogę dostać taki wycisk fizyczny (po tym jak zdarza mi się walczyć z masa rd04) na ich wysłużonej hondzince xt 125 (około 10km z czego kilka już na pewno umarło). Koleżanka z pracy była u katanki była w motoparku oraz na szutrach u łukasza w krk była w lublinie i teraz atakuje jastrząb. Z wszystkich szkoleń jest super zadowolona a i umiejętności przybywa. Ja jak się uporam z brakiem czasu też będę atakował takie szkolenia.
Warto się doszkalać. Zrozumiałem to po tym, jak myśląc ze w miarę dobrze jeżdżę puszką, byłem na szkoleniu z sjs moją subaryną. I dopiero teraz rozumiem słowa ze proste są dla szybkich pojazdów ale zakręty dla szybkich kierowców.
0 +111
Adampio jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Motopozytywni.pl - darmowe szkolenia wojtekk Inne tematy 29 12.10.2016 16:48
Naprawa odbłyśników lamp samochodowych, kontakt, opinie, doświadczenia... pincet Inne tematy 4 25.09.2014 21:24
Motopozytwni.pl - szkolenia przedmedyczne - Trójmiasto wojtekk Inne tematy 0 06.05.2013 02:46


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:01.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.