Fundacją DKMS Polska - baza dawców szpiku kostnego.

[Onufry22]

Proszę tu:
https://wiadomosci.wp.pl/kto-stoi-za...2639835367553a
http://www.dziennikpolski24.pl/artyk...1,id,t,sa.html

Nie sprawdzałem szczegółowo tych rzeczy.
Tak jak pisałem jestem zarejestrowany i nie zamierzam się wykreślać z bazy mimo tego typu działań.
Wracając do tematu moderacji to trudny temat. Staramy się znaleźć balans, a to nie jest łatwe...

[siwy]

Jestem w DKMS i pobierali mi krew do badania. W tego typu rewelacje jestem w stanie uwierzyć, nie pierwszy to raz wykorzystuje się szczytny cel to dorabiania na boku.

[Onufry22]

Jak pobierali krew to pewnie jak ja jesteś już przeszło 10 lat

[qbaRD07]

W tym roku, odezwali się do mojego kolegi, z informacją, że jest biorca i czy podtrzymuje swoją wole bycia dawcą. Oczywiście zgodził się. Na następny dzień pociąg do Wawy i cała procedura ruszyła bardzo sprawnie. Niestety został w trakcie poinformowany że biorca zmarł.
Miał pełny zwrot kosztów i opiekę telefoniczną przez cały czas. Po kilku dniach zadzwonili znów, czy wszystko OK.
Tez jestem zarejestrowany.

[tadzik]

A mnie to się mocno ta sytuacja nie podoba. Ten biorca to na dzień przed śmiercią zaczął szukać ratunku dla siebie? Przecież to chyba w odwrotną stronę jest? To nie chory czeka na pojawiającego się dawcę? Ten kolega to od dawna zarejestrowany? Nie dało się wcześniej całej procedury przeprowadzić? Ta fundacja czekała na coś?
P.s. też jestem zarejestrowany.

[zaczekaj]

Zarejestrowana. Chyba.
Kiedyś przy oddawaniu krwi zgłosiłam chęć bycia dawcą ale do tej pory nie otrzymałam informacji czy jestem zarejestrowana.
Później również zarejestrowałam się w dkms. Czy dkms wysyła jakieś info, że jest się w bazie?

[Qter]

Napisał zaczekaj

Zarejestrowana. Chyba.
Kiedyś przy oddawaniu krwi zgłosiłam chęć bycia dawcą ale do tej pory nie otrzymałam informacji czy jestem zarejestrowana.
Później również zarejestrowałam się w dkms. Czy dkms wysyła jakieś info, że jest się w bazie?

o ile dobrze pamiętam mi DKMS przysłało ale po dość długim czasie wraz z dodatkową ankietą + wacikiem dla kolejnej osoby zainteresowanej rejestracją w bazie... potem chyba znów przyszło potwierdzenie...

PZDR

Qter

[mygosia]

Tadzik - to nie biorca szuka szpiku, ani nie biorca decyduje o przebiegu terapii. Nie wiesz ile człowiek chorował. Nie wiesz na co zmarł. Nie wiesz od kiedy był w złym stanie. A nawet nie wiesz na co chorował.

Proszę - skoro nie wiesz,to nie siej zamętu.

Zaczekaj - ja co jakiś czas (1-2 razy do roku) z djkmsu dostaję list, a w nim informację, mini biuletyn, kiedyś nawet naklejki

[qbaRD07]

Napisał tadzik

A mnie to się mocno ta sytuacja nie podoba. Ten biorca to na dzień przed śmiercią zaczął szukać ratunku dla siebie? Przecież to chyba w odwrotną stronę jest? To nie chory czeka na pojawiającego się dawcę? Ten kolega to od dawna zarejestrowany? Nie dało się wcześniej całej procedury przeprowadzić? Ta fundacja czekała na coś?
P.s. też jestem zarejestrowany.

Tak, długo.
Dlaczego uważasz ze dzień przed śmiercią biorca zaczął szukać dawcy
Czy wiesz jak to działa? Ja prawdę mówiąc nie wiem, ale ufam temu człowiekowi.
Nawet jeśli masz wątpliwości co do uczciwości działań, czy to wystarczy aby nie pomagać? Przecież pewności ze to oszustwo nie ma.
Jeśli możesz to pomagaj, choćby dlatego ze poczujesz się lepiej. A może i komuś uda się pomoc, nawet jeśli nie będzie to sprawiedliwe.

[tadzik]

Nie sieję zamętu, nie taki był mój zamysł.
Tylko przykro się robi, jak się czyta o takich sytuacjach.
Jest mnóstwo ludzi gotowych nieść pomoc innym. Jeśli powstają instytucje, które mają im w tym pomagać to dobrze by było, aby sprawnie i szybko działały. Ludzie potrzebujący pomocy nie mają czasu na utracenie, o czym ten powyższy przytoczony przykład świadczy.
Ogólnie to nie potępiam fundacji, sam się tam wpisałem na listę