ID.3 1st

[consigliero]

To było zdecydowanie kilka dni z matjasem w roli głównej. To jedyne co mogę zdecydowanie polecić. Ładujemy do pełna przed jutrzejszym powrotem ilość kilometrów na rowerze to więcej niż przez ostatnie dwa lata. Tylko błędem było nie zabranie farelki, noce to porażka w zasadzie nie tylko noce, każde zacienione miejsce.

[matjas]

Doceniam

[consigliero]

Ostanie kilometry. Wyjdzie na to że więcej wydaliśmy podczas powrotu na autostradach i na stacjach na śmieciowe przekąski niż na cały pobyt na Rugii. Oznaczenie stacji Ionity w Poznaniu kosztowało mnie 38 km i przybycie na 4%

[consigliero]

Czas na podsumowanie

[pawel_sz]

I mam pytanie - czy 16 kW na 100 km to duże zużycie czy małe oraz czy zostało osiągnięte przy takim samym sposobie jazdy jak spalinowym - tzn. klima, radio, jazda typu normalnego [nie ecodriving]
p.

[consigliero]

Nie wiem do czego się odnieść. Biorąc pod uwagę pierwszą średnią dotyczy ona całego powrotu z Rugii do domu na wsi. Jechałem z rowerami i niespecjalnie oglądałem się na zużycie, starałem się nie przekraczać 120 km/h na drogach szybkich. Jak było blisko do punktu ładowania i był zapas energii to mogłem sobie pozwolić na szybszą jazdę do punktu ładowania. Średnia w dłuższym okresie to po prostu taka średnia, przeważnie tutaj wpływ ostaniej jazdy z rowerami był marginalny, jeździmy jak motocyklem, autostrady stanowią małą część tego dystansu. Ostatni odcinek czyli jazda na raz do domu, tutaj starałem się jechać rozsądnie aby dojechać bez ładowania na jeden raz. Zawsze jest włączona klimatyzacja i ogrzewanie, ale nawet w zimie nie ustawiam na więcej niż 20 stopni, klimatyzację podciągam pod temperaturę zewnętrzną, jak jest 25 do ustawiam 24 jak 22 to 22 jak jest 32 to 26. Na ostatnim odcinku testowałem ile da wyłączenie klimy i różnica była 1 kilometr, ale też raczej nie miało co chłodzić bo było poniżej 20 stopni. Czy to dużo ? Ostatni odcinek jadąc bez rowerów zrobiłbym pewnie średnią 12-13 kWh/100km, ale rowery podbijają jak widać na załączonym obrazku wynik.

[Ronin78]

Jeśli jest to średnie zużycie z 11786km to jest też z okresu zimowego więc całkiem, całkiem przyzwoicie (jakieś 13pln/100km). Włączenie radia nie zmienia nic w poborze energii, różnice nie do wyłapania. Jedyne co to zauważyłem Consi że zdaża Ci się schodzić z pojemnością baterii poniżej 20% - podobno nie jest to dla niej dobre niestety. Ja na razie przeważnie balansuję pomiędzy 40-80%

[matjas]

Nie obawiaj się zupełnie - to co widzisz to jest TWOJA pojemność i nie ma ona wiele wspólnego z pojemnością ogniwa brutto.

[consigliero]

Napiszę tak. Jak potrzebuje zasięgu to wali mnie to czy schodzę poniżej 10% . Na początku też robiłem według tych zaleceń. Ostatnio w aplikacji pojawiła się informacja, że ładowanie do 80 % nie dotyczy ustawionych miejsc ładowania. Moja interpretacja, jak ładujesz w domu albo gdzieś w drodze za pomocą AC to nie widzę powodu aby nie ładować do 100%, szczególnie jak ruszasz za chwilę w drogę. Gdy jedziesz i schodzisz poniżej 10 to przeważnie już nie masz wyjścia, ale znowu jest to zalecenie. Trzeba się zastanowić przez kogo ono jest sformułowane, przez producenta auta któremu zależy aby dociągnąć działanie baterii do końca okresu gwarancyjnego. Jak ładuję w domu to auto jest cały czas podpięte a nasz model ma aktywne chłodzenie i jeżeli jest potrzeba to potrafi sobie uregulować temperaturę wewnętrzną w zależności od potrzeb.

[consigliero]

Co do średniej z dłuższego okresu to obawiam że było już po tzw zimie bo mam zanotowane przebiegi 24.02 oraz 1.03 a teraz jest jakieś 101000 km