O japońskich samochodach.

[Adagiio]

Nie no pandą* to jeżdże obecnie , do takich aut sie dorasta , a reszta przychodzi z wiekiem .
Pisałem że to była japonia , a nie " fabrica italiana automobli per popolo italiano "
* - Prawdziwa panda :

[jorge]

Napisał Adagiio

Nie no pandą* to jeżdże obecnie , do takich aut sie dorasta , a reszta przychodzi z wiekiem .
Pisałem że to była japonia , a nie " fabrica italiana automobli per popolo italiano "
* - Prawdziwa panda :

...Tursimo chyba na końcu . Napisz coś o niej więcej - ciekawa - nie znałem. Widziałem w wydaniu seata, ale mejkinjapan nie. To 4x4 Masz ją jeszcze ?

[Adagiio]

Poprawna nazwa to : " fabrica italiana aotomobili torino " bo to tam powstała pierwsza fabryka , ale włosi lubią tą markę nazywać : "samochodem dla ludu" stad to nazewnictwo powyżej , ale nie o fiacie miało być ino o japan .
To prawda firma Abatrh nie przygotowywała japoński samochodów , jednak na specjalne zamówienie zostało zrobione kilka egzemplarzy dla rzymskiego Martini Roma Racing , auta te startowały w takim krajowym pucharze , Jak szybko powstali , tak szybo zeszli z glorii zwycięzców , ponieważ właściciela Teamu , zamkli za przewały i łapówki w budownictwie na mundial 90 .
Auto rzeczywiście było 4x4 , ale nie była to terenówka .

[bartim]

4x4, zapier...acz co robi srednią 150 i japonia to obstawiam subaru

[graphia]

ja myślałem o Mazdzie serii MX którejś

[Adagiio]

Napisał barteam

4x4, zapier...acz co robi srednią 150 i japonia to obstawiam subaru

Najbardziej inspirowała mnie jej swojska nazwa "Impreza" , szybko przekonałem sie że za każdym razem wsiadając za ster , byłem na zajbiestej imprezie . Auto kupiłem kilka lat po ostatniej wygranej , potem dosiadała jej kochanka padrone teamu , ale jak wtrącili go do lochu , przesiadała sie do uno , życie bez kasy jest brutalne . A że moim kumplem był syn padrone , wiec po kilku miesiącach trucia mu dupy w końcu się zlitował nad biednym emigrantem i sprzedał . Od tej pory stałem się obiektem kpin i szyderstw ze strony kolegów na mój widok wszyscy krzywili usta i krzyczeli : precz z Martini , postawiłbyś normalna flaszkę . Tylko moja córka doceniała piękne niebiesko-biało-czerwone malowanie , prawie jak hrc . Miała 270 KM , zawieszenie Koni , układ wydechowy sejen sfikszen i jeździła jak tramwaj po szynie , zdecydowanie przebijała mnie w spożyciu .

[luzMarija]

Adagiio, umiecie budować nastrooj.

[jorge]

Napisał Adagiio

Najbardziej inspirowała mnie jej swojska nazwa "Impreza" , szybko przekonałem sie że za każdym razem wsiadając za ster , byłem na zajbiestej imprezie . Auto kupiłem kilka lat po ostatniej wygranej , potem dosiadała jej kochanka padrone teamu , ale jak wtrącili go do lochu , przesiadała sie do uno , życie bez kasy jest brutalne . A że moim kumplem był syn padrone , wiec po kilku miesiącach trucia mu dupy w końcu się zlitował nad biednym emigrantem i sprzedał . Od tej pory stałem się obiektem kpin i szyderstw ze strony kolegów na mój widok wszyscy krzywili usta i krzyczeli : precz z Martini , postawiłbyś normalna flaszkę . Tylko moja córka doceniała piękne niebiesko-biało-czerwone malowanie , prawie jak hrc . Miała 270 KM , zawieszenie Koni , układ wydechowy sejen sfikszen i jeździła jak tramwaj po szynie , zdecydowanie przebijała mnie w spożyciu .

Ale masz ją jeszcze ?- więcej fotek please

PS

Ma ktoś Corollę z 1991 roku - mam trochę gratów zawieszenia do niej.