13.03.2021, 17:03 | #411 |
Stary wyjadacz
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: żywiec
Posty: 866
Motocykl: RD07
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 tygodni 4 godz 29 min 21 s
|
Popełniłem tego Delonghi. Narazie 4 kawy poszły.Nie miałem dobrej kawy i kupiłem marketowe KIMBO Wiem wiem ale napalony byłem i musiałem sprawdzić.
Zobaczymy jak będzie na razie w smaku ok. Uczę się ustawień i rodzajów kaw o sporo tego do zapamiętania.Mam nadzieję że nie będzie się psuł aż tak. |
13.03.2021, 17:48 | #412 | |
Zarejestrowany: Jun 2011
Miasto: Białystok
Posty: 75
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 13 godz 53 min 7 s
|
Cytat:
Kupiliśmy sobie w pracy używany ekspres Saeco Pico Baristo. Pierwszą kawę zaniosłem ja, drugą kolega (obydwie z palarni), dobre były, ale z racji tego że były dobre szybko się skończyły. Pokój otwarty, więc dużo gości mieliśmy. Wczoraj dwóch młodych dostało dwie stówy i polecenie pojechania po kawę. Wydawało się oczywiste, że mieli jechać do palarni. Kupili 2kg cukru, 4 mleka i dwie kawy Jacobs . Nie ma przyszłości w następnym pokoleniu. Mój Siemens ma już ponad 4.5 tyś kaw i prawie 500 mlecznych. Służy mi bezawaryjnie prawie 4 lata mimo, że Żona tradycyjnie próbowała go ubić. Na brak wody jest odporny, na czasami długie okresy bez czyszczenia zaparzacza też więc spróbowała wziąć go sposobem na kawę sypaną. Do szufladki na kawę mieloną wsypała jej chyba ze trzy miarki i włączyła. Plastiki bloku zaparzającego zatrzeszczały ale wytrzymały. Na ekranie wyskoczył błąd (nie pamiętam jaki) i ekspres się zatrzymał. Wystarczyło wyczyścić dobrze i działa dalej. Odnośnie czyszczenia, to przesmarowałem ostatnio oringi i ślizgi w bloku zaparzającym. Po czterech latach płukania fabryczny smar już się wymył. Pracuje teraz jak nowy. |
|
13.03.2021, 17:49 | #413 |
Mam 2 delonghi. Polecam kupić przedłużona gwarancję. Z każdego po 2-3 latach ciekło z systemu do spieniania. Naprawa potem kolejne 2-3 lata i kolejna naprawa. W jednym po 6-7 latach zasilacz klęknął. Zaparzacz w drugim po 6 latach do naprawy.
Tak ma włoska technologia, jak się spod spodu nie leje, to znaczy ze nie działa. I tak się moim zdaniem opłaca bo można za rozsądne kupić, a części nie są przesadnie drogie. Tak czy inaczej gwarancja rozszerzona się opłaca, bo na bank w ciągu 4 lat coś będzie |
|
13.03.2021, 21:35 | #414 |
Stary wyjadacz
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: żywiec
Posty: 866
Motocykl: RD07
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 tygodni 4 godz 29 min 21 s
|
Naszczęście jak nigdy tak tym razem dałem się namówić na 5letnią gwarancję od Euro.
Podobno to działa(wykonawcą jest Hestia) czytałem w internetach że faktycznie ubezpieczyciel jest gwarantem tak że spoko. Nigdy przy żadnym sprzęcie/aucie/motocyklu nie miałem takiego zgryzu. Czego by nie przeczytał to na wszystko znalazłem negatywne opinie. Była Nivona która kompletnie żonie nie spasowała ale mniejsza z tym Miał być Siemens też sporo negatywnych opini. Ten Delonghi też miał kilka właśnie o rozszczelnieniu, ale... Ale Liczba opini nt. Delonghi jest zazwyczaj 2-3razy większa niż o całej reszcie. A co za tym idzie taka sama ilość negatywnych opinii jak u konkurencji może świadczyć że procentowo wcale nie jest tak źle. A dostałem dzisiaj numer do serwisanta który coś tam z ekspresami grzebie i pogadałem 5minut. Powiedział cytuję: "Jest Jura.Potem są jakieś Nivony a reszta to jeden pies. Wybierz sobie design który ci pasuje.Tam nie ma kosmicznej technologii i zazwyczaj psują się pierdoły lub wystarczy czyszczenie a części do Delonghi jest w opór i są w przystępnej cenie.Będziemy robić jak by co" Ostatecznie stwierdziłem że za dużo tego i każdy mówi co innego. Pożyjemy zobaczymy. Chchiałem w zeszłym roku kupić Aprilię Caponord 1200. Większość odradzała włoszczyznę. Zobaczymy może dzięki ekspresowi jednak się przekonam do włoszczyzny i następnym razem zapodam moto makarono pędne |
13.03.2021, 21:39 | #415 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
To jeszcze espresso pij a nie americano to będzie i włoszczyzna na dwóch kołach
|
13.03.2021, 22:45 | #416 |
Zarejestrowany: Apr 2017
Miasto: Marynino
Posty: 543
Motocykl: NAT`18
Przebieg: rośnie
Online: 3 tygodni 5 dni 7 godz 17 min 14 s
|
Miałem dylemat jaki wybrać. Wziąłem używany jura s9. Na razie 4 miesiące, do 10 kaw dziennie, bezproblemowo.
Wysłane z mojego SM-G986B przy użyciu Tapatalka
__________________
lepiej patrzeć na to, czego nie można puknąć, niż puknąć to, na co nie można patrzeć... |
13.03.2021, 23:28 | #417 |
|
|
15.03.2021, 09:26 | #418 |
Jestem po testach Philipsa serii 3200 u teściowej.
Z zalet to dośc mały jest, z wygladu nawet zgrabny, łatwy do czyszczenia pojemnik na mleko, są zamienniki filtra wody za 20zł (oryginał 50). Z wad: głośny młynek, pianka niezbyt "ubita", mały pojemnik na mleko, plastik raczej nie jest zbyt wysokiej jakości...niestety ta sa ma kawa a smakuje zupełnie inaczej (gorzej) niż z Jury |
|
25.03.2021, 07:21 | #419 |
trampkarz emeryt
|
Masakra jakaś. Przeczytałem połowę tego wątku i nie mam pojęcia co miałbym wybrać w cenie rzędu 2000-2500.
Żadnym kawoszem nie jestem, mamy Nespresso kapsułkowy + kapsułki Corsini lub Lavazza i jest OK. Tylko dużo tego schodzi odkąd pracujemy 95% zdalnie. Pijemy czarną kawę, najczęściej espresso albo lungo. Może być też z mlekiem, ale żadne latte, cappucino i takie nas nie interesują. Siermiężna czarna kawa. Pomyślałem o takim automacie ale ile osób tyle opinii. Chodzi i taki w pełni automatyczny. Krups, Siemens - te marki celować jakbym chciał? Jura droga, Nivona - żona popatrzyła i powiedziała - NIE, to NIE będzie stało u nas w kuchni. Takie coś np. jest OK? https://www.mediaexpert.pl/agd-male/...6-plus#reviews To na razie teoretyczne rozważania, ale jak policzyć miesięczny koszt kapsułek to może mieć sens. Pozdrawiam zimny |
25.03.2021, 07:42 | #420 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
zimny, a mierzi Cię/nie masz czasu na samodzielne nasypywanie kawy, ubijanie ? Mnie nie mierzi, lubię, ale innych Nie bardzo to kręci. To nieco pokaże, co potrzebujesz.
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Beta RR 4T zakup | dzinks | Inne tematy | 126 | 06.03.2021 15:34 |
PRZEZ KRAJ PARTYZANTÓW, KOKAINY I KAWY: czyli pekaesem po Kolumbii. [Listopad 2011] | czosnek | Trochę dalej | 48 | 12.01.2013 01:50 |