Fotowoltaika - ktoś jest na bieżąco?

[muszel72]

Trwałość projektu bo to dotacja. Trzeba zakładać ile się da.

[lukasz_vip]

Dobrze kombinujesz Gosiu. Niestety wszystkiego nie da się używać na raz na jednej fazie.

[consigliero]

Napisał Ronin78

Szwagier tez wyliczał z instalatorem, aby zapewnić pompie ciepła prąd na cały rok (nowy, przeciętnej wielkości dom) to powinien założyć 9kW, na samą pompę... także te wyliczenia są diametralnie różne bo Ty zdaje się celujesz w mniejszą instalację. Ja też przekonałem się jak szybko można dwu, trzy krotnie zwiększyć zużycie prądu. A to słonko raz jest raz go nie ma, trzeba uważać i przede wszystkim kontrolować licznik. Trwałość instalacji 5 lat? - MIZERNA.

Nie wiem dlaczego wyszła mu taka wartość, bo w naszym wypadku mamy te prawie dziesięć i jak to już kiedyś pokazywałem pompa wcale nie jest głównym odbiornikiem energii w całorocznym zużyciu. Ostatni rachunek unaocznia że te panele zapewnią zbilansowanie całości naszego zużycia. To są dane z zeszłego roku a ten był zdecydowanie oszczędniejszy, odpadł dom mamy w całości, zużycie u nas w domu też spadło w wyniku docieplenia strychu i zmiany okien.

[mygosia]

Napisał Ronin78

to powinien założyć 9kW, na samą pompę... także te wyliczenia są diametralnie różne bo Ty zdaje się celujesz w mniejszą instalację..

U mnie jest to realne zeszłoroczne zużycie + 20%. Razem z pompą już. Dobrze, że nie tegoroczne, bo zima była łagodna, więc i zużycie jeszcze mniejsze...

Jakby to ode mnie zależało, to bym nawet i dopłaciła, aby miec więcej, ale takie warunki...
No i ta trwałość inwestycji, to kres, przez który nie mogę grzebać w instalacji.

Jak na razie wysłałam kilka zapytań i 0 odpowiedzi - chyba się mnie boją

A tam zaraz boją zarobieni są i trudnych klientów odpuszczają

[muszel72]

Zgadzam się w pełni z przedmówcą i jeszcze do tego śmią przekonywać co poniektórzy, że ten net billing nie jest taki zły nie podając końcowych parametrów rozliczania

[Danny]

Napisał mygosia

Panele będą chwilami częściowo zacienione - i dlatego potrzebuję optymalizatorów.

Albo instalacji opartej o mikrofalowniki?
U mnie na „trudnym” dachu póki co zdaje egzamin.

[muszel72]

Mikroinwertery nie są złym rozwiązaniem ale pamiętajmy, że ze względu na trudne warunki im mniej elektroniki na dachu tym lepiej. Instalatorzy zapewniają wiele lat „gwarancji” ale to w większości gwarancja chińczyka, z która jak jest wiemy.

[fassi]

Napisał muszel72

Zgadzam się w pełni z przedmówcą i jeszcze do tego śmią przekonywać co poniektórzy, że ten net billing nie jest taki zły nie podając końcowych parametrów rozliczania

Ale skąd te zdziwienie? Za cokolwiek się państwo weźmie to spierrrr... Czy to samochody , czy porty lotnicze, cokolwiek.

W germanii kilka lat temu dostałeś dotację na 30cm styropianu, abyś obniżył rachunki za gaz A rachunki za gaz ciągle w górę i gazownicy rozglądają się za kominkiem , ale niestety nie mogą go tak łatwo zamontować, gdyż nowy przepis kominowy mówi, że komin musi przecinać kalenice i nie może być na zewnątrz budynku. Czyli zbuduj komin w środku domu sobie . Powód to ekologia. Pyły z kominka nas powyzabijaja.

Następnie w kolejce stoją ci z pompami ciepła. Montuj pompę ciepła, bo gaz będzie extremalne drogi. A transformator we wsi już zaczyna puszczać dym z uszu bo wiecej nie wydoli. A nawet jak wydoli to wyłącza zdalnie pompę ciepła , bo wiatraki będą akurat stały i prądu nie będzie.

Ja mogę się starać o dotacje na ogniwo wodorowe do grzania domu

[consigliero]

Zasadniczo to jest tak jak z każdym przedsięwzięciem, najbardziej korzystają ci którym się uda wejść w tzw biznes, odpowiednio wcześnie. Wydaje mi się że dotyczy to każdej działalności. Panele fotowoltaiczne to nie jest wymysł ostatnich dwóch lat jak mogliby niektórzy pomyśleć tylko dużo wcześniej, podobnie jak samochody elektryczne. Ci którzy korzystają od dawna nie wysłuchiwali hejtu na swój temat, co najwyżej traktowano ich jako nieszkodliwych idiotów. W momencie gdy ilość samochodów i instalacji zaczęła wzrastać, monopol zauważył zagrożenie i zaczęła się nagonka. No a państwo to też zorganizowana grupa która też zauważyła zagrożenie dla swoich rodzin.