Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Inne tematy

Inne tematy Motocyklowo

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 27.05.2011, 12:25   #21
PARYS
Mam przerąbane :)
 
PARYS's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: WTA
Posty: 1,656
Motocykl: RD07a
Przebieg: stoi
Galeria: Zdjęcia
PARYS jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 14 godz 55 min 9 s
Domyślnie

Ostatnio rozmawiałem w pracy z kolesiem francuzem i on powiedział słuchajcie, że u nich to motocykliści sobie pozycję wypracowali po prostu chamstwem, wciskaniem się na siłę z rysowaniem puszek włącznie, kopniakami w lusterka itede. Teraz wszystkie puszki ustępują motocyklistom.
I co wy na to?
__________________
Motto nr 1: Uważać na mokre pieńki i siekiery
PARYS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.05.2011, 12:39   #22
przeszczep
 
przeszczep's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: warszawa
Posty: 43
Motocykl: xl600v
przeszczep jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 dni 12 godz 14 min 26 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał majki Zobacz post
No i tu sobie przeczysz. Taki się przyzwyczai, że i tak go ktoś wpuści i tyle z kultury będzie. Ty do niego z uśmiechem a on na chama się wbija. Pewnych rzeczy nie toleruję i staram się nie ustępować, ale każdy robi jak chce.
No właśnie sobie nie przeczy
Zastanów się co się dzieje kiedy "nie wpuszczasz" takiego kierowcy.
Ty się napinasz żeby zostawić jak najmniej miejsca, spinasz się żeby przy okazji nie wjechać poprzednikowi w dupę. Wjeżdżający z boku spina się, bo boi się przywalić w ciebie, boi się że nie uda mu się dojechać tam gdzie jedzie, dodatkowo spina się, bo jakiś człowiek nie wiedomo z jakiego powodu nie chce go wpuścić. Idealne warunki do tego żeby popełnić bląd, o którym nawet nie myślicie.
A tak naprawdę co stracisz wpuszczając takiego człowieka? 4metry? 2 sekundy na światłach? o przepraszam 25 sekund, bo nie załapiesz się na jedno zielone może na 2 zielone - to już 50 sekund.
Ja ustępuję praktycznie zawsze Mniej stresu, mniej siwych włosów na łbie, a i ludzie na drodze bardziej życzliwi
Żona też mi się dziwi, bo zwykle po drogach puszką dość szybko jeżdżę, ale na pasach ludzi przepuszczam, w korkach ustępuję.
Życie naprawdę o wiele przyjemniejsze
przeszczep jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.05.2011, 12:51   #23
majki
 
majki's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Gwe/Warszawa
Posty: 3,494
Motocykl: CRF1000, RD04
majki jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 miesiące 1 tydzień 3 dni 23 godz 26 min 45 s
Domyślnie

Jak mi się kolo pcha przez ciągłą na chama to raczej nie ma opcji wjechać. A daje mi to wewnętrzną satysfakcję. Generalnie stosuję metodę zamka błyskawicznego i jak ktoś normalnie się ustawia do zmiany pasa to przeważnie wpuszczę, ale jak mi się 3 wbija na chama przed zderzak w ostatniej chwili to nie ma takiej opcji. Poza tym jestem w ciągłym nie do czasie jadąc do raboty, więc te 50sek robi różnicę. Ja się generalnie napinam jak, w tym smutnym mieście, wsiadam do puszki, rozpinam się jak wsiadam na moto, wtedy życie jest przyjemniejsze.
majki jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.05.2011, 12:51   #24
bliźniak
droga jest celem
 
bliźniak's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 1,023
Motocykl: RD07, LC8
Przebieg: X70.000
Galeria: Zdjęcia
bliźniak jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 18 godz 34 min 0
Domyślnie

Mieszkam sobie w Holandii i tu też łądnie puszki puszczają jak się w korku 'op de snelweg' jedzie... ale to rodzi pewien niebezpieczny problem: otóż motórzyści są do tego tak bardzo przyzwyczajeni, że leca między puszkami bez większego zastanowienia. Jedank licho nie śpi i jakaś mało rozgarnięta duszyczka w puszce tocząc się 15km/h nagle sobie przypomina, że teraz właśnie powinna zmienić pas - niczego nie podejrzewający motórzysta zanim mrugnie siedzi do połowy u 'paniusi' w aucie. Przykra sprawa, ale nie rzadki widok
Tudziesz moje uwaga - troszkę naszych nerwów zwiększa uwagę i może nam uratować życie/zdrowie.
Zdrowić!
__________________
RideNow!

Ostatnio edytowane przez bliźniak : 27.05.2011 o 15:09
bliźniak jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.05.2011, 14:50   #25
Marcin-BB

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: Bielsko Biała
Posty: 1,617
Motocykl: TA 600/rd03
Przebieg: 48ooo
Marcin-BB jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 4 dni 21 godz 54 min 8 s
Domyślnie

Przeszczep- dzięki- wracasz mi wiarę w ludzi!
Panom, którzy uważają, że się naćpałem powtórzę z uporem maniaka- bo trzeba być maniakiem by w tym kraju chcieć namówić ludzi do jazdy zgodnie z przepisami:
Powielajmy dobre wzorce i starajmy się sami być OK! To że ktoś zachowuje się jak palant nie znaczy, że Ty musisz od razu bawić się w policjanta i go sprowadzać na dobrą drogę. Można się popukać w czoło, pośmiać itp. Ale kopanie puszek czy inną formę agresji uważam za niewskazaną. Sam się kiedyś zagapisz- bo cyborgiem nie jesteś i kiedyś popełnisz błąd!!- I co- chciałbyś mieć wtedy zdewastowany samochód, bo niechcący komuś zajechałeś drogę
Wiem- krew się gotuje jak widzisz co niektórzy szoferzy- rolnicy z Psiej Wólki- posiadacze auta w pierwszym pokoleniu- wyrabiają na drodze. Masz telefon- wykręć 997 i im zostaw ściganie buraków. Złością i nieustępliwością tylko to buractwo potęgujesz.
W cywilizowanym społeczeństwie jest tak, że większość przestrzega pewnych norm i wzorców zachowań- choć te są nieraz niewygodne. Ale zdecydowana większość przestrzega normy prawne i obyczajowe. W Polsce jednak przyjęło się, że każdy przepis trzeba obejść, kto jeździ przepisowo to dupa i pedał, kto stoi w korku zamiast objechać bokiem to łajza itp. Powoli się cywilizujemy, bo korki stają się codziennością. Wpuszczamy bo sami zostaliśmy wpuszczeni, ustępujemy bo nam ktoś kiedyś ustąpił- i wiemy, że tak jest łatwiej i przyjemniej.
A co do jazdy w korkach motocyklem- to o ile mi wiadomo- proszę mnie poprawić jeśli się mylę- ale kodeks mówi, że możemy, nigdzie za to nie ma zapisu, że puszki mają nam zjeżdżać z drogi i robić miejsce między pasami. To jest tylko sprawa dobrej woli i dobrego wychowania. A jak te osiągnąć- bo raczej nie kopaniem w samochody- jak tu ktoś napisał.
Każdy z Was zrobi jak będzie chciał- ustąpi, uśmiechnie się albo pokaże jak bardzo jest zły. Ja będę uparcie twierdził, że trzeba być miłym- Ktoś może mieć inne zdanie- po to jest forum by pogadać.
Życzę raz jeszcze wszystkim by podczas codziennej jazdy spotykali się raczej z tymi sympatycznymi gestami na drodze!

Ostatnio edytowane przez Marcin-BB : 27.05.2011 o 14:54
Marcin-BB jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.05.2011, 15:01   #26
PARYS
Mam przerąbane :)
 
PARYS's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: WTA
Posty: 1,656
Motocykl: RD07a
Przebieg: stoi
Galeria: Zdjęcia
PARYS jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 14 godz 55 min 9 s
Domyślnie

To ja napisałem o tym kopaniu ale nie w sensie że polecam tylko przytoczyłem anegdotę kolegi z francji jako ogólna dywagacja pod dyskusję.
__________________
Motto nr 1: Uważać na mokre pieńki i siekiery
PARYS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.05.2011, 21:56   #27
wojtekk
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Cytat:
Napisał PARYS Zobacz post
Ostatnio rozmawiałem w pracy z kolesiem francuzem i on powiedział słuchajcie, że u nich to motocykliści sobie pozycję wypracowali po prostu chamstwem, wciskaniem się na siłę z rysowaniem puszek włącznie, kopniakami w lusterka itede. Teraz wszystkie puszki ustępują motocyklistom.
I co wy na to?
Wtedy dym na całego... Chyba nie o to chodzi?
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.05.2011, 23:09   #28
Agent
 
Agent's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 304
Przebieg: ~
Agent will become famous soon enough
Online: 2 tygodni 5 dni 1 godz 37 min 39 s
Domyślnie

Ja muszę przyznać, że po Warszawie, o dziwo, jeździ mi się bardzo dobrze.
Oczywiście, że czasem trafi się jakiś palant, czasem ktoś się mocno zagapi i wygłupi, albo ktoś z chora ambicją chce sie ścigać ze mną puszką.
Nie zmienia to jednak faktu, że bardzo wielu kierowców ustępuje, uśmiecha się, zostawia miejsce ..i to jest właśnie to!
Czasem role sie zamieniają i to ja jadę puszką. Miło się robi gdy motocykliści dziękują za przepuszczenie
Dzięki temu, że jest coraz więcej jednośladów na drogach, świadomość kierowców wzrasta i jest coraz bezpieczniej Oby tak dalej.
Agent jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.05.2011, 00:48   #29
Boski-Kolasek
 
Boski-Kolasek's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Bieszczad PL, co. meath IRL.
Posty: 1,630
Motocykl: nie ma!!!!!!!
Przebieg: +-50k
Boski-Kolasek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 6 godz 6 min 11 s
Domyślnie

Ja mieszkam w Irlandi a dokladniej w Dublinie i co moge powiedziec, twardszy wygrywa!! A brak respektowania i znajomosci przepisow drogowych nazywamy tutaj upszejmoscia, wiec warto ciagle miec na uwadze(szczegolnie widzac literke L),ze ta osoba nie ma pojecia o zasadach ruchu drogowego(L oznacza zdane testy teoretyczne) i w kazdej chwili znajdzie sie na tobie.
Mam wrazenie, ze powiedzmy ta" mentalnosc narodu" jest widoczna na drogach, oczywiscie tak jak i w Polsce,niewaznie jak i gdzie bez kierunkowskazow, swiatel, z telefonami w reku, za szybko etc. Ale ogolnie nie jest tragicznie ludzie sie staraja.
Istnieje tutaj oczywiscie jak i wszedzie katygoria kierowcow, ktorzy staraja sie "udowaniac" i to sa moi ulubieni taksowkarze,
Och ich to uwielbiam wszedzie,zawsze i w kazdej opcji a szczegolnie za : blokowanie pasa, jechanie ekstremalnie przy lini, nagle chamowanie,wymuszanie, gestykulacje etc. a no i za tego Nikona, ktorego mnie ukradl jeden z tych panow
A i zapomnial bym o aroganckich kurierach motycyklowych, krolach drog.
Ale i tak jest milo i czasami sie prowadzi ciekawe pogaduchy na swiatlach, raz nawet skonczylismy na piwku z jednym czarnuchem, bo kiedys mozna tu bylo prowadzic po "jednym" i wtedy to bylo jeszcze ciekawiej!!!!
Oczywiscie na zewnatrz Dublina jest znacznie przyjemniej, a moj ulubiony zestaw tarasujacy droge to: babcia, traktor i Tir, kto byl ten wie.
I dodam jeszcze, ze nie ma co generalizowac, przeciez wszystko widze tylko w zaleznosci od wlasnych nastrojow....
I staram sie jezdzic tak by samemu nie stwarzac niebezpieczenstwa na drodze.
__________________
Plany i marzenia to pozwala twardo stapac w rzeczywistosci.... chyba!!!!!!

Ostatnio edytowane przez Boski-Kolasek : 28.05.2011 o 00:53
Boski-Kolasek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.05.2011, 02:22   #30
Tymon
majsterkowicz amator
 
Tymon's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Galway/Wyrzysk
Posty: 2,262
Motocykl: XR650r & XRV750
Przebieg: ~50kkm+
Galeria: Zdjęcia
Tymon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 4 tygodni 21 godz 6 min 18 s
Domyślnie

Ej nooo... ja jestem taxowkarzem... wypraszam sobie w Galway jezdzi sie bez problemu, miejsce miedzy pasami zawsze jest, ludzie poza miastem widzac mnie w lusterku zjezdzaja na pobocze, co czasem mnie irytuje bo to mi stwarza cisnienie, ze mam wyprzedzac... a ja czasami wole pomału... alee ogolnie jest spoko... bardziej sie strwsuje jadac puszka... na moto za bardzo skupiam sie na innych i ich dziwnych nawykach... (jazda w prawo na rondzie z lewego pasa - to chyba dla nich norma bo nawet aurobusy i ciezarowki tak robia... :/)

Aby przetrwac trzeba myslec za innych... ale tak jest wszedzie...

Szerokosci wszystkim zycze i miejmy nadzieje, ze kultura drogowa sie poprawi...
__________________

-=TyMoN=-
_______________________________________
Moje spalanie:
Mój kanał YouTube
Moja "TwarzoKsiążka"
Tymon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:32.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.