rejestracja sprowadzonego motocykla

[Kopio]

Piotrek odezwij się na .Pomogę Ci w Wydziale Komunikacji miasta Uć.

[piotreklodz]

Dzięki wszystkim za rady. Problem generalnie sprowadza się że te świstki są po belgijsku i nic nich nie rozumiem, nie mam na razie możliwości wziąć wolnego z pracy żeby podjechać do wydziału komunikacji.

Możliwe że problem się sam rozwiąże bo sprzedający po propozycji że uczciwie zapłacę jeśli dokona pierwszej rejestracji na siebie, przestał odbierać tel.

A byłby ktoś ocenić czy te papiery są wystarczające widząc ich fotkę? Jeśli ktos może jeszcze pomóc, prosze o pw.

........

[samul]

Jezeli chodzi o tzw. mienie przesiedlenia, niestety mylisz sie kompletnie. Kiedy ostatnio dowiadywalem sie, bylo to 6 miesiecy pomiedzy data zakupu a data sprowadzenia do kraju. Po drugie, nie ma zadnej roznicy przy rejestracji, czy sprowadziles "na mienie", czy zwyczajnie.

[Lepi]

Minie przesiedleńcze było istotne, gdy obowiązywało cło na auta gdyż z owego cła zwalniało.

..........

[PARYS]

Z tym mieniem to jest tak, że musisz mieć pojazd właśnie zagramanicą swój co najmniej 12 miesięcy. Bynajmniej tak było jak ja załatwiałem. Umowa kupna jak najbardziej musi być bo z samym dowodem dalej nie wiadomo czy to twoje .
Oddział celny jak najbardziej trzeba odwiedzić, gdyż to oni załatwiają sprawy z mieniem, a przy okazji oczywiście jakiegoś spedytora co ci przygotuje papierki odpowiednie. Z cła i podatków jest się zwolnionym. Uwaga: jak rozpoczniesz procedurę mienia przesiedlenia, to deklarujesz jego listę przy pierwszym zgłoszeniu i masz potem 12 miesięcy na przywiezienie wszystkiego co jest na liście. Możesz nie przywieźć czegoś co jest na liście ale z poza listy ci nie oclą.
I dopiero z takimi papierami do wydziału komunikacji.

[samul]

A ode mnie zadnej umowy nie chcieli. Dowod rejestracyjny, badanie tech, SAD i tyle.

Czyli najlepiej zglosic sie do agencji celnej przed powrotem i dowiedziec sie, jaki jest stan przepisow na dzis.

Aha, zeby na SADzie data produkcji byla, a nie data pierwszej rejestracji, bo inaczej bedzie klopot.

[Miklaz]

Coby nie rozpoczynać nowego tematu:
Przedmiot zamieszania: SUZUKI GN 125

Posiadane dokumenty: umowa K-S, tłumaczenie umowy, badanie techniczne oraz (uwaga) świadectwo homologacji (BETRIEBSERLAUBNIS) z wbitym nr VIN z marca 1997, motocykl też 1997

PROBLEM: mój wydział komunikacji żąda dowodu rejestracyjnego, mówię że nie było, Pani mówi, że musi być.

Poczytałem w necie, że motocykle/ motorowery do 125 ccm do 2001 albo 2004r. nie musiały mieć dowodu rejestracyjnego.

Ktoś to już przerabiał? Czy muszę oświecić mój wydział, że takie dobre czasy były u zachodnich sąsiadów, kiedy nie wymagano od nich posiadania dowodu rejestracyjnego?

podobny problem ktoś opisał tu: http://allemotocykle.pl/forum/topic/...ego-z-niemiec/ ale żadnych odpowiedzi

Będę wdzięczny za odpowiedzi

[Lepi]

zapytam jutro