Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03.04.2017, 21:07   #41
Pii


Zarejestrowany: May 2015
Miasto: Bogatynia
Posty: 125
Pii jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 3 dni 17 godz 3 min 50 s
Domyślnie

Bravo Panowie !

Albo w grupie siła albo ja jestem miętki bo nie pchałbym się na klocku w takie miejsca. A z noclegu w lesie na dziko to i jeleń potrafi przegonić, tych bardziej strachliwych. Wstydzę się do dzisiaj. Po Rumuni psy mnie nie ganiały ale Albańskie są naprawdę uparte.

Fajnie się czyta i miłe dla oka
Pii jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.04.2017, 22:29   #42
szafura
 
szafura's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2011
Miasto: Poznań
Posty: 51
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: rośnie
szafura jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 15 godz 17 min 33 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał mirkoslawski Zobacz post
Jak dla mnie jedna z lepszych relacji, jakie czytałem i zazdraszczam "wycieczki"
Po raz kolejny słyszę o "psach" i innej "zwierzynie" w RO - miał ktoś jakieś "bliższe spotkania"? Będę jeździł prawdopodobnie sam (spał na dziko również" i chciałbym ewentualnie być gotowy wizytację
Dzięki! Jest tak jak pisze @zaczekaj. Psy nie boją się klaksonu, często biegną mega blisko za Tobą. Na szczęście nasze katy są na przelotach

Cytat:
Napisał antitank Zobacz post
Dokładnie w tym samym miejscu stalismy w tamtym roku i rozkminialismy czy da radę Africa i Tenera się tam wdrapać? też zarządzany był odwrót..
Trzeba umieć przegrywać i.. zapamiętywać miejsca, w które trzeba wrócić

Cytat:
Napisał calgon Zobacz post
Co ta ta technika idzie! Panie od foto pokłon!
Przekażę, naszej szarej eminencji - dzięki!

Cytat:
Napisał Nynek Zobacz post
W Rumuni psy gonią całymi watahami i raczej nie są zbyt entuzjastycznie nastawione do obcych. Do namiotu jakiś odstraszacz zabierz, petarde hukową lub coś w ten deseń.
Lepiej kilka, ale nie wiem czy to pomoże. One będą się bać czegoś czego nie słyszały wcześniej.

Cytat:
Napisał dżony Zobacz post
ahh te zdjęcia robią robotę. Dawaj ich więcej albo najlepiej link do całej galerii
Dziękuję w imieniu Leszka

Cytat:
Napisał Sławekk Zobacz post
kozacy


Cytat:
Napisał Pii Zobacz post
Bravo Panowie !

Albo w grupie siła albo ja jestem miętki bo nie pchałbym się na klocku w takie miejsca. A z noclegu w lesie na dziko to i jeleń potrafi przegonić, tych bardziej strachliwych. Wstydzę się do dzisiaj. Po Rumuni psy mnie nie ganiały ale Albańskie są naprawdę uparte.

Fajnie się czyta i miłe dla oka
Oj, w Albanii widziałem mniej kejtrów niż w RO - ciekawe co będzie w UA

**********************************************

Prawie zjadły nas dzikie psy, prawie zamarzłem - ale te widoki rano... mm

Pobudka po mroźnej nocy, szron na motocyklach. Wszyscy się kszątają coby coś do jedzenia zrobić, oglądamy widoki - tylko Wróbel jakoś tak z każdej strony ogląda Kata - tutaj dotknie, tam coś przekręci i marudzi pod nosem "no chyba odpali" "nie no, musi przecież" "podobno zmieniali akumulator".

Wszystkie te poranne czynności przerwał powrót dzikich krwiożerczych psów. Psów pasterskich . Chwilę później gdzieś z oddali zagwizdał pasterz i wesoła gromadka pobiegła dalej .

Pasterz nagle wyłonił się nie wiadomo skąd, chyba z tego sławnego Nienacka. Zapraszał na na śniadanie, ale nie chcieliśmy robić problemu, a tu majdan do ogarnięcia i motocykle do odpalenia Podzieliliśmy się z gościem zapasami alkoholu i pożegnaliśmy. Gość wrócił niedługo potem i przyniósł nam owczy ser . W między czasie dojechała reszta ekipy, pakowanie no i próba odpalenia motocykli. Leszka rowerek - pali, mój kat - pali, Wróbla kat - łuh łuh buch zdech pies

Tak sobie poradziliśmy:


Podczas odpalania na szlaku pojawiła się jakaś piesza wycieczka. Przechodząc obok nas usłyszeliśmy jakże znane polskie zachowanie "Patrz Krysia, muszą tymi motocyklami po tej trawie jeździć". Po czym pani zorientowała się, że my z Polonii i uraczyła nas jakże pięknym, "szczerym", polskim uśmiechem z hasłem Dzień dobry . W każdym razie ludzie obserwujący nasz proces odpalania zaczęli bić brawo po zakończonym procederze . Dojechaliśmy do "oczka" i wyruszyliśmy w dalszą drogę.
Miejscami teren był naprawdę wymagający, dużo błota, koleiny i górki. Wciąganie motocykli, gleba za glebą, ktoś coś urwał - przygoda i frajda W każdym razie dojechaliśmy do naszego ostatniego miejsca noclegowego położonego w pięknej dolince! Oczywiście znalezienie płaskiego gruntu nie jest łatwe więc postanowiliśmy rozbić namioty na czymś przypominającym drogę - wyglądała na nieuczęszczaną. Reszta to już standard: ognisko, jedzenie, w nocy temperatura <0.







































































































__________________
Kraina pyrą płynąca
KTM 990
adwenczurklab.pl

Ostatnio edytowane przez szafura : 09.04.2017 o 22:35 Powód: próba poprawy linku do filmu
szafura jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.04.2017, 23:04   #43
Gawrys
 
Gawrys's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Obecnie wszędzie, gdzie sie da
Posty: 415
Motocykl: już nie AT ;)
Galeria: Zdjęcia
Gawrys jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 18 godz 11 min 46 s
Domyślnie

Zdjęcia dobre w ryj......!!! Gratuleren Herflik....!!!
Gawrys jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.04.2017, 09:46   #44
fiecia
 
fiecia's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2016
Miasto: Augustów
Posty: 185
Motocykl: RD07a + DRZ400
fiecia jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 5 godz 59 min 42 s
Domyślnie

Linka z tackami możesz wrzucić jak macie, się przydadzą
Zdjęcia bajka!
fiecia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.04.2017, 23:47   #45
szafura
 
szafura's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2011
Miasto: Poznań
Posty: 51
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: rośnie
szafura jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 15 godz 17 min 33 s
Domyślnie

http://www.gpsies.com/map.do?fileId=jbevybskjlcaguca
__________________
Kraina pyrą płynąca
KTM 990
adwenczurklab.pl
szafura jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11.04.2017, 16:07   #46
calgon
 
calgon's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,393
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
calgon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 dzień 23 godz 46 min 30 s
Domyślnie

Czym Leszek pstryka?
__________________
Agent 0,7
calgon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.04.2017, 16:57   #47
szafura
 
szafura's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2011
Miasto: Poznań
Posty: 51
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: rośnie
szafura jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 15 godz 17 min 33 s
Domyślnie

@calgon, jakimś 6D, 7D albo którymś tam i bardzo jasnym obiektywem ok. 18-60. Mogę podpytać o detale

************************************************** ****************

Kończ waść, wstydu oszczędź.

Ostatni dzień w Rumunii zaczynamy na minusie. Oczywiście mówię o temperaturze Wszędzie szron, jest pięknie, słoneczko gdzieś tam zza górki wystaje pomału.. ALE DLACZEGO TAK ZIMNO! Biegiem do ogniska. Oczywiście tak zmarzło, że już nic żaru nie było. Dmuchamy, chuchamy i nic. Dominik wstawił w resztki ogniska palnik i jakoś poszło Ruszyliśmy zrobić kilka zdjęć, wtedy wydawało nam się, że nikt nie uwierzy w ten szron. Ognisko paliło się dalej, wczoraj rozpaliliśmy je na fragmencie starej drogi, żeby nie zjarać całej łąki. No i co? okazało się, że wcale nie jest taka stara i rano jacyś goście jechali z koniem pod górę po drewno. Jakoś się udało i przesunęliśmy ognisko Panowie podzielili się bimbrem, my wódą. Pytali nas czy nie było w nocy niedźwiedzi. Pomyśleliśmy, że robią sobie żarty, potem jak już wracaliśmy do domu w busach - Wróbel sprawdził w necie, że w Europie jest ileś tam tysięcy niedźwiedzi - Z CZEGO 50% ŻYJE W RUMUNII
Już mieliśmy jechać, ale Wróbla kat nie odpalił
Jak już wszystkie motocykle robiły brum brum - ruszyliśmy w górę. Mieliśmy do pokonania jeden całkiem stromy podjazd, ale do podjechania. Myśleliśmy, że poprzednie deszcze wsiąkły i pójdzie jak zawsze - dwója i gazu od chuja. No nie poszło. Podjazd to był miks liści, otoczaków, żwiru i gliny - wszystko jeszcze mokre. Nawet z solidnym rozpędem pipka. Skończyło się wpychaniem, ciągnięciem - no i glebami Wykończeni, ale chyba zadowoleni pojechaliśmy dalej. Częściowo wracaliśmy śladem, którym jechaliśmy już wcześniej więc miało był urokliwie i raczej przyjemnie na samą końcówkę. No i nie było. Gdzieś po drodze Wróbla kat postanowił popsuć akumulator - pewnie oberwała się cela. Kaplica, Kaput, nic. Szybka narada - Wróbel i Dawid zostają, reszta ciśnie do samochodów i ktoś ma obrócić z akumulatorem dla Wróbla. Po drodze, u mnie już zapala się rezerwa, mało tego łapie nas deszcz. Jesteśmy mokrzy, a trzeba jeszcze wrócić Szybka zlewka wachy z GSa - trochę jak tankowanie w locie myśliwców z mlecznej krowy Morale <0, Leszek i ja jedziemy. Pada. Dojeżdżamy do chłopaków, wracamy, jesteśmy wykończeni. Tak, ciągle pada U gospodarza bierzemy prysznic - Morale >0 Z tej części nie mamy zdjęć.
Do busów, na przyczepy i w drogę!

Podsumowując wyjazd: Piękne widoki, piękne tereny, ludzie spoko, ceny ok. Liznęliśmy dopiero troszkę Rumunii, a wiemy, że bankowo wrócimy tam jeszcze nie raz

















































JEZU CYCE, CO Z CYCAMI!


Spoko, całe [img]./images/smilies/icon_e_wink.gif" alt="" title="Wink" />




Tutaj Leszek uchwycił mnie na zdjęciu, jak w tle Piotras postanowił zjechać z drogi w kanion [img]./images/smilies/icon_e_biggrin.gif" alt="" title="Very Happy" />


















__________________
Kraina pyrą płynąca
KTM 990
adwenczurklab.pl
szafura jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.04.2017, 07:49   #48
Pii


Zarejestrowany: May 2015
Miasto: Bogatynia
Posty: 125
Pii jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 3 dni 17 godz 3 min 50 s
Domyślnie

W tym odcinku zdjęcia miazga! Oj było dużo zabawy
Pii jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.04.2017, 09:31   #49
motomysz
 
motomysz's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Białogard
Posty: 472
Motocykl: RD07
motomysz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 2 dni 8 godz 1 min 35 s
Domyślnie

Mnie urzekło " dwója i gazu od chuja" myślę że na t-shirt w sam raz. Zajebiaszcza relacja. Opis, zdjęcia, przygoda! Pozazdrościć!
motomysz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.04.2017, 20:57   #50
barthelemi1
 
barthelemi1's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2016
Miasto: dolny śląsk/dania
Posty: 217
Motocykl: RD07a
barthelemi1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 13 godz 6 min 28 s
Domyślnie

dalej, więcej, szybciej, wstawiaj kolejne foty
__________________
Najlepszą inwestycją jest inwestycja w siebie. Więc wsiadaj i fruń przed siebie po wspomnienia

Jeśli masz chwilę czasu wejdź na https://www.facebook.com/wildmototrips/
barthelemi1 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Rumunia lajtowo 9-17 lipiec 2016 - ktoś ma ochotę? spider2you Umawianie i propozycje wyjazdów 29 09.06.2017 08:23
Rumunia i coś więcej... do znudzenia [wrzesień 2016] ozeh Umawianie i propozycje wyjazdów 5 04.09.2016 19:16
Rumunia 2016 Małyy Umawianie i propozycje wyjazdów 26 12.08.2016 21:20
w której grupie jesteś? plaku Inne tematy 30 22.01.2012 14:40


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:30.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.