07.01.2021, 10:15 | #11 |
Zarejestrowany: Aug 2017
Miasto: Zgierz
Posty: 868
Motocykl: EXC 250 TPI
Przebieg: galanty
Online: 2 tygodni 4 dni 20 godz 41 s
|
Chodzi o wysokości na jakich się powinno montować czujniki. I co z tego że on ma w środku dwa detektory, szybciej zadziała ten co będzie dobrze zamontowany
|
07.01.2021, 10:18 | #12 |
Mam Orno od ok. 3-4 lat. Bateryjny.
Tego typu: https://www.bhp.kqs.pl/p4308,orno-ba...or-dc-605.html Oprócz wymiany baterii (raz) nic się nie dzieje. Działa, więc polecam. Ostatnio z jego pomocą udało mi się przekonać kominiarzy, że coś jest nie tak z wentulacją. Reakcja nastąpiła dopiero jak im wykazałem ponad 400 ppm CO. Okazało się, że wentylacja w kuchni jest wpięta do niewłaściwego komina. Jak to jest możliwe, że przez 40 lat nikt tego nie zauważył... Czy ma ktoś wiedzę jak serwisować/kalibrować takie czujniki? |
|
07.01.2021, 10:35 | #13 |
Banned
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 5,794
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
Online: 8 miesiące 3 tygodni 3 dni 10 godz 30 min 51 s
|
Tam chyba w skrzynce sterującej jest akumulator. Ostatnio panowie testowali i zadziało. Kotłownia jest na ostatnim piętrze, zawór na parterze. Czujnik to jest tylko jeden element, z tego co pamiętam Gazex dex, reszta to taka skrzyneczka sterująca, niestety nie mam zdjęcia
|
07.01.2021, 10:36 | #14 |
Jako strażak wtrącę swoje 3 grosze.
Wszystkie tanie czujniki CO i gazu ziemnego są mocno przeciętnej jakości. Czujka za 100 zł nie umywa się do profesjonalnych urządzeń za 2-3 tysiące zł. Na te profi nie namawiam, bo do domowego użytkowania to przerost formy nad treścią. Oczywiście lepszy tani czujnik niż żaden, ale najlepsze jest stosowanie zasad bezpieczeństwa. Sam czujnik go nie zapewni. Poczytać np. tu: https://www.gov.pl/web/kppsp-czlucho...k-wegla---czad Jak tani czujnik to częsta kalibracja i wymiana baterii .Te na 220V jak Gazex są ok, warto tylko pomyśleć o awaryjnym zasilaniu gdy brakuje prądu z sieci. Jeśli masz w domu kominek z rozprowadzeniem po całej chałupie to czujnik na każdej kondygnacji, a nie tylko tam gdzie kominek. Przeczytać instrukcję obsługi- nawet najlepszy czujnik jak będzie źle zamontowany to nie pomoże. Pamiętać, że stosowanie tak jak Matjas pisał czystych gazów, ale także gazów palnych (dezodoranty, lakier do włosów, środki czyszczące na bazie rozpuszczalników, alkoholi) uszkadza sensor w czujniku. Warto wybrać taki czujnik, który ma możliwość wymiany sensora- wtedy nie musisz go wyrzucać na śmietnik po upływie daty kalibracji. No i sprawdź dostępność serwisu- jeśli nie ma w okolicy żadnego punktu, który to naprawia, to nie kupuj takiego czujnika, bo będzie on jednorazowy. |
|
07.01.2021, 11:19 | #15 |
Banned
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 5,794
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
Online: 8 miesiące 3 tygodni 3 dni 10 godz 30 min 51 s
|
Nawet jak serwis jest w pobliżu to ciężko się z nim umówić. W 2019 czekałem 2 miesiące na wizytę, ale w końcu przyjechali i zmienili. U mnie to oczywiście wymóg związany z przepisami ppoż, ale śpię spokojniej mieszkając tam.
|
07.01.2021, 16:57 | #16 |
Zatrucia CO w sezonie grzewczym są zmorą strażaków i ratowników. Niby rośnie świadomość społeczeństwa- dzięki licznym akcjom w mediach- ale ciągle pokutuje wiele niedomówień. Podczas interwencji często widzimy źle zamontowane czujniki, a o tym, żeby użytkownik przeczytał ze zrozumieniem instrukcję obsługi- to tylko pomarzyć można. Kilka razy wymieniałem baterie w czujniku przerażonym mieszkańcom o 2 w nocy, bo nie wiedzieli, ze tam w ogóle są jakieś baterie, które trzeba zmienić. Palenie fajek w łazience, gdzie zamontowany jest czujnik CO, spryskanie odświeżaczem powietrza lub lakierem do włosów i wywołanie alarmu- przerobiłem to wielokrotnie
O serwisie napisałem w tym znaczeniu, że trzeba przy zakupie zorientować się, czy dane urządzenie jest naprawialne i czy jakiś spec w okolicy się tego podejmie- w razie problemów. Bo zmorą tanich urządzeń detekcyjnych kupowanych przez internet lub w Biedronce czy innym tesco jest koszt i dostęność serwisu. Często po uszkodzeniu sensora- a bardzo łatwo o to- nie da się czujnika naprawić albo taniej jest wymienić na nowe. |
|
07.01.2021, 17:08 | #17 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
|
najfajniej jest zakleić czujki dymu rękawiczką gumową lub wręcz workiem na śmieci. to ma miejsce nawet w instalacjach, które mają po kilkaset punktów... nomen omen taki przypadek miał miejsce w jednym z bardzo poważnych obiektów zabytkowych w PL, gdzie na strychu budowlańcy łazili na fajkie.
w parę miechów po inspekcji poszło z dymem w chuj całe piętro, część dachu, straty na kilkanaście dobrych baniek lekko. przez fajeczke. co do miejsc montowania czujników /Marcin popraw mnie proszę/ to wiem, że dymowe nie powinny być pod sufitem w miarę możliwości - przy pożarze robi się poduszka gazowa pod sufitem i mimo tego, że się pali dym nie dociera do czujnika. LPG przy podłodze i w otworach technicznych poniżej poziomu gruntu. Przy zintegrowanych czujnikach niestety tamże lądują czujniki CO gdzie ma on przeciwległy do LPG ciężar właściwy - poruszone już wcześniej, że bez sensu lokalizacyjnie ale zakładam, że w garażach podziemnych powietrze ciągle się miesza. Czujniki te działały bo mieliśmy codziennie wzbudzenia. Standardowe gazeksy na ziemny na ścianach w połowie wysokości lub przy biegu linii instalacji, zaworach, przejściach przez przegrody techniczne. Ja mam zainstalowane czujniki CO w pokojach dzieci po 2 szt - jedna na suficie, druga pod łóżkiem. Powietrze do pokoi jest podawane przez anemostat więc nie ma możliwości oparcia się tylko na różnicy w ciężarze właściwym CO. Znam przypadek ciężkiego zatrucia /przeżyli/ CO całej rodziny. Pomoc zorganizowała córka 9 lat, śpiąca na materacu na podłodze... gdyby wszyscy spali na łóżkach chyba byłoby po nich. To było dawno temu i nikomu wtedy do głowy nie przyszło aby mieć coś takiego jak czujnik w domu... Na impreze w latach 70tych do znajomych mojej matki przyszli znajomi z dziećmi - dzieciaki poszły się kąpać wspólnie z dziećmi gospodarzy... jak to dzieci, bawiąc się, do wanny. Nie przeżyło żadne. m
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
07.01.2021, 17:25 | #18 |
Czujnik CO nie może być zamontowany w odległości mniejszej niż 1 metr od pieca grzewczego, przewodów spalinowych oraz od drzwi czy okien. W większości łazienek w blokach jest to niewykonalne. Wysokość - na poziomie około 1.5 m od ziemi- przeważnie, chyba, że instrukcja mówi inaczej.
Ja nie ufam żadnym czujnikom- nawet tym dobrym. Wierzę w nieszczelne okna, sprawną wentylację i dobrze działające, uczciwie serwisowane piecyki. Sytuację ostatnio mocno poprawia coraz częstsze montowanie pieców gazowych z zamkniętą komorą spalania. W bloku trzeba pamiętać, że może Cię zatruć sąsiad- czujka jest obowiązkowa, bo nawet jeśli Ty masz wszystko sprawne, to ktoś za ścianą może produkować tysiące ppm czadu i część zgromadzi się w sąsiadującym mieszkaniu. Przy starych blokach z wielkiej płyty standardowo przy zgłoszeniu zatrucia CO mierzymy stężenia w całym pionie. |
|
07.01.2021, 18:37 | #19 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
|
BA! przypomniałem sobie, że przecież w wielkiej płycie szachty wentylacyjne mieszkań były wspólne co ileś tam pięter!
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
07.01.2021, 18:40 | #20 |
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Białystok
Posty: 524
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 miesiąc 15 godz 32 min 46 s
|
Idąc dalej tym tropem, spokojny sen zapewni też drożna wentylacja i kanały kominowe, jak kolega pisze większość kotłów teraz ma zamkniętą komorę spalania jednak patrząc z racji wykonywanego zawodu ( serwisant kotłów gazowych ) na ilość starych 20-25 letnich konstrukcji to jedynie ich regularny serwis i jeżeli zachodzi potrzeba wymiana ustrzegą potencjalnych mieszkańców przed tragedią.
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
prowadzenie linek gazu i manetka - zdjecia | podos | Regularne czynności serwisowe | 14 | 19.04.2013 10:33 |
Problem z linką gazu | Krzysiek009 | Silnik, sprzęgło, skrzynia | 7 | 03.05.2012 18:28 |
Dusi się przy nagłym dodaniu gazu | fraradek | Uklad paliwowy i wydechowy | 33 | 29.03.2012 21:14 |