Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Inne tematy

Inne tematy Motocyklowo

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26.01.2011, 21:55   #431
Lepi


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,594
Motocykl: 690 Enduro
Lepi jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 2 tygodni 7 godz 1 min 59 s
Domyślnie

w polskojęzycznej gazecie
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..."
Lepi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.01.2011, 22:57   #432
jackmd
 
jackmd's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Wodzisław Sląski
Posty: 161
Motocykl: RD07a
Przebieg: 55000
jackmd jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 2 dni 23 godz 18 min 7 s
Domyślnie

Kiedyś było tak: Amerykanin wstawał o 7 00, wrzucał 2 jaja na bekon, jadł śniadanie, po czym zapalał Forda i jechał do pracy, gdzie był wykorzystywany przez kapitalistę. Niemiec też rano wstawał , ale wcześniej, o 6 00, podobnie dwa jaja na patelnię, nast. zapalał Garbusa i jechał do roboty, gdzie musiał ciężko harować na jakiegoś kapitalistycznego krwiopijcę.... A Polak budził się skoro świt, wrzucał 2 jajka w kalesony, zapalał sobie sporta i jechał tramwajem do fabryki, której był współwłaścicielem..Tak drzewiej bywało....i komu to przeszkadzało?
jackmd jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.01.2011, 11:38   #433
Kwintal
 
Kwintal's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kraków
Posty: 323
Motocykl: RD03,X-max125,CRF1100 ATAS DCT
Przebieg: spory
Kwintal jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 12 godz 56 min 47 s
Domyślnie

> W straży pożarnej dzwoni telefon.
> - Dzień dobry, czy to ZUS?
> - ZUS spłonął.
> Po pięciu minutach znowu dzwoni telefon.
> - Dzień dobry, czy to ZUS?
> - ZUS spłonął.
> Po następnych pięciu minutach znowu dzwoni telefon.
> - Dzień dobry,czy to ZUS?
> - Ile razy mam panu powtarzać, że ZUS spłonął! - odpowiada wściekły strażak.
> - Ale jak przyjemnie tego posłuchać!
>
> Profesor egzaminuje studenta wydziału historii.
> - Jakie ważne wydarzenie miało miejsce w 1794 roku?
> Student milczy.
> - Powstanie...- podpowiada profesor.
> Student milczy.
> - Kościuszko! - woła zniecierpliwiony profesor.
> Student wstaje i kieruje się do wyjścia.
> - Dokąd pan idzie? - pyta zdziwiony profesor
> - Przecież pan profesor wołał przed chwilą następnego.
>
> Praktykant pyta ordynatora szpitala:
> - Co mam wpisac w rubryce "przyczyna zgonu" ?
> - Swoje nazwisko ...
>
> Dorastająca corka pyta matkę:
> - Mamusiu, co się dzieje z miodem z miodowego miesiąca?
> - Wsiąka w męza i tak powstaje stary piernik.
>
> Przychodzi alkoholik do sklepu:
> - Czy jest denaturat?
> - Nie ma.
> - To poproszę jakieś inne wino.
>
> Przychodzi blondynka do lekarza i mówi:
> - Boli mnie gdy dotykam się palcem o tu (pokazując udo),
> oraz tu (pokazując ramię), a także tutaj (pokazując policzek).
> Lekarz diagnozuje:
> - Ma pani złamany palec.
>
> Rozmawiają dwie emerytki :
> - Co dostałaś, jak szłaś na emeryturę ?
> - O, takiego ch...a !
> - A ja głupia wzięłam pieniądze.
>
> Mówi jedna blondynka do drugiej:
> - Wiesz, dostałam hemoroidy.
> - Tak? A gdzie?
> - W dupie!
> - Dobra! Jak kupię coś fajnego, też ci nie powiem gdzie !
>
> Do znakomitego lekarza specjalisty przychodzą rodzice pewnego młodego
> człowieka. I biadolą:
> - Panie doktorze, nie możemy odciągnąć syna od komputera.
> - No cóż - wyrokuje lekarz - trzeba będzie go leczyć.
> - Ale czym?!
> - Normalnie! Dziewczętami, papierosami, piwem...
Kwintal jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.02.2011, 10:25   #434
torak
 
torak's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 956
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: rośnie
torak jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 6 dni 12 godz 43 min 16 s
Domyślnie

http://smotri.com/video/view/?id=v1672822fb56
torak jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.02.2011, 17:15   #435
ENDRIUZET
buszujący w zbożu
 
ENDRIUZET's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
ENDRIUZET jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
Domyślnie

Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy na całe gardło:
- No i kurwa gdzie?! Pytam was - gdzie jest ta pierdolona wiosna do kurwy nędzy? Co za pojebany kraj?! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kurwa wszystko jest?! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba napierdala jakby ich tam w górze pojebało... Niby ponoć wiosna już jest, kurwa - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, kurwa ...
A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz...


Zima. Dwa jelenie stoją na paśniku i żują ospale siano nałożone tu przez gajowego. W pewnej chwili jeden z jeleni mówi:
- Chciałbym, żeby już była wiosna.
- Tak ci mróz doskwiera?
- Nie, tylko już mi obrzydło to stołówkowe jedzenie!



Wysoko w powietrzu spotykają się dwa płatki śniegu. Pierwszy pyta:
- Gdzie lecisz?
- Lecę w Tatry, na skocznię narciarską.
- A ja na autostradę, zrobię jakiś karambol samochodowy!



Dobry kumpel mówi do kumpla:
- Roman, muszę ci coś ci wyznać.
- Tak?
- Przespałem się z twoją żoną.
- No i co z tego?
- Rozwiedź się z nią!
- Po co?
- Słuchaj, całe osiedle z nią śpi. Rozwiedź się!
- Po co?
- Chłopie, pół miasta ją rżnie! Rozwiedź się!!!
- Po co?
- W kolejce się ustawiają, żeby ją dymać! Roman, rozwiedź się!
- Po co? Żeby w kolejce stać?!


Skazali gościa na śmierć. Jednak był tak gruby, że się nie mieścił na krześle elektrycznym. Zarządzili dietę.
Po tygodniu o chlebie i wodzie koleś zamiast schudnąć, przytył 10 kilo.
Na krzesło nijak się nie mieści.
Zarządzili tylko wodę - znów przytył 10 kilogramów.
Postanowili nic mu nie dawać. Facet zamiast chudnąć, poprawił się o 10 kg.
- Co jest, czemu nie chudniesz?
- Jakoś, kurwa, nie mam motywacji...


- Jaki jest idealny mąż?
Taki który po powrocie z pracy zastaje żonę z kochankiem i mówi: "To wy sobie dokończcie a ja pójdę i zrobię kawę"
- Jaki jest idealny kochanek
Taki który w tej sytuacji potrafi dokończyć...


Mąż z żoną leżeli wieczorem w łóżku. Mężowi zachciało się pić, a że leżał od ściany, zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta sądząc, że mąż ma ochotę na seks, mówi: - Zaczekaj, mały jeszcze nie śpi. Po trzech minutach mąż ponownie próbuje przejść przez żonę, bo nadal męczy go pragnienie. - Mówiłam ci: zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi. Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka. Idzie do kuchni, odkręca kran i stwierdza, że nie leci woda. Sprawdza w czajniku - wody też nie ma. W końcu wyciąga z lodówki szampana. Żona słysząc huk otwieranego szampana, woła: - Co ty tam robisz?! Na to dziecko: - Nie chciałaś mu dać d..y, to się zastrzelił!



Goła kobieta wieczorem na ulicy zatrzymuje taxi, wsiada i podaje swój adres domowy. Kierowca cały czas zerka do lusterka. - Co gołej baby pan nie widział? - pyta kobieta. - Widziałem, widziałem, tylko cały czas zastanawiam się, skąd pani wyciągnie pieniądze za ten kurs?



Mąż wojskowy wraca z poligonu. Zastaje w domu żonę w łóżku z innym. Mąż w złości:
- AAAA!!! Zabiję sukę!!!
Kochanek szybko wyskakuje z łóżka. Mąż go gania po pokoju, tamten jak najszybciej chce uciec. W końcu udało się - złapał kochanka za członka, a tamten ciągle się szarpie i kopie. W końcu udaje mu się wyrwać. Wojskowy za strzelbę i w jego stronę 4 strzały oddał - niecelne. I mówi:
- Kurwa mać!!! Nie dość, że mu chuja wytarłem, to jeszcze salwą pożegnałem.
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy.

Ostatnio edytowane przez ENDRIUZET : 22.02.2011 o 17:42
ENDRIUZET jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.03.2011, 09:12   #436
Wegrzyn
 
Wegrzyn's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Monschau / Radoszewice
Posty: 1,590
Motocykl: RD07
Przebieg: 42000
Wegrzyn jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 6 dni 13 godz 13 min 10 s
Domyślnie

Nowy ksiądz był spięty, bo miał prowadzić swoją pierwszą mszę w parafii.
Postanowił dodać do święconej wody kilka kropelek wódki, żeby się rozluźnić, i tak się stało.
Czuł się wspaniale.
Gdy po mszy wrócił do pokoju znalazł list:
"Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki. A teraz słuchaj i zapamiętaj:
- Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut;
- Jest 10 przykazań, a nie 12;
- Jest 12 apostołów, a nie 10;
- Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to "duże T";
- Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara;
- Jezusa ukrzyżowali, a nie zaj**ali i to Żydzi, a nie Indianie;
- Nie wolno na Judasza mówić "ten sk**wysyn";
- Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
- Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć makarenę i robić pociąg to przesada;
- Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina;
- Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie k**wą;
- Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla;
- Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "k**wa mać";
- A na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie "ciao";
- Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
- Ten obok w "czerwonej sukni", to nie był transwestyta. To byłem ja, Biskup.
Amen!"
__________________
Wegrzyn jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.03.2011, 00:23   #437
ENDRIUZET
buszujący w zbożu
 
ENDRIUZET's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
ENDRIUZET jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
Domyślnie

Jest zakończenie roku szkolnego. Każde dziecko przyniosło prezent z własnego zakresu możliwości. Pani wiedząc, gdzie pracują rodzice dzieci próbuje zgadnąc, co dostała bez otwierania prezentu. Najpierw prezent daje Ania. Pani wiedząc, że jej rodzice pracują w kwiaciarni, potrząsa pudełkiem i mówi:
- Aniu, czy to są kwiaty?
- Skąd pani wiedziała?
Później prezent daje Waldek. Pani wie, że jego rodzice pracują w sklepie ze słodyczami. Potrząsa pudełkiem i mówi:
- Waldku, czy to są czekoladki?
- Skąd pani wiedziała?
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Pani zawsze bez problemu zgaduje co dostała. Jako ostatni daje prezent Jasio. Pani wie, że jego rodzice pracują w branży monopolowej. Nim potrząsnęła pudełkiem zauważyła, że z pudełka coś wycieka. Postanowiła to polizać.
- Jasiu, czy to jest szampan?
- Nie...
Pani postanowiła jeszcze raz "skosztować":
- No to może ajerkoniak?
- Nie...
- Poddaję się, Jasiu. Co to jest?
- Świnka morska!



W warsztacie serwisowym mechanik kończy składanie silnika po kapitalnym remoncie. Wszystko już zmontowane, jeszcze tylko dokręcić głowicę, podłączyć resztę bebechów i gotowe. Zadowolony z efektów pracy, otarł zroszone czoło i zauważył, że do warsztatowego sklepiku wszedł zamożny klient, w którym rozpoznał światowej sławy kardiochirurga. Mechanik machając przywołująco ręką, krzyczy do klienta przez całą halę:
- Hej doktorku! Pozwól pan tu na momencik!
Kardiochirurg nieco zaskoczony obcesowym potraktowaniem, lecz przyzwyczajony do tego, że różni ludzie rozpoznają jego twarz, podszedł do mechanika i pyta uprzejmie:
- Tak, słucham, o co chodzi?...
Mechanik wskazując na świeżo naprawiony silnik, zagaja z przekąsem: - Popatrz pan na ten silnik, "serce" tego wozu... Rozebrałem go do ostatniej śrubki, wymieniłem olej i wszystkie zużyte części, poskładałem i teraz jest jak nowy. Powiedz mi pan, jak to możliwe, że za taką samą robotę pan bierzesz wielki szmal, a mnie ledwo starcza na podatki?
Sławny kardiochirurg uśmiechnął się i powiada:
- Więc niech pan spróbuje to zrobić na pracującym silniku...



Pewien mężczyzna wszedł do knajpy ze swoim psem, zamówił piwo i zajął się oglądaniem w telewizorze meczu Concordii Knurów. Mecz skończył się niekorzystnie dla Concordii a wtedy pies głośno i wyraźnie powiedział: "O nie! Znowu!" Wszyscy w barze osłupieli. Barman pyta: - Mój Boże, czy twój pies właśnie powiedział "O nie, znowu"? - Tak - odrzekł mężczyzna - zawsze tak mówi gdy Concordia przegrywa ważny mecz. - Nie do wiary! A co mówi gdy wygrywa? - Nie wiem, mam go dopiero pięć lat...



- Panie doktorze, a jak szybko po operacji będę mogła uprawiać sex
- [szok, zaskoczenie, zmieszanie] Wie pani, ale pierwszy raz ktoś mnie się o coś takiego pyta przy operacji migdałków..


W piwnicy pękła rura kanalizacyjna, brudna woda sięga już po pas. Przybywa hydraulik Masztalski ze swoim uczniem. Podwija rękawy, bierze oddech, nurkuje. Po chwili wynurza się, wyciąga rękę i woła do ucznia:
- Obcęgi!
Uczeń podaje obcęgi, Masztalski bierze oddech, nurkuje i po chwili wynurza się ponownie.
- Klucz francuski! - woła i znika pod powierzchnią, po czym wynurza się, łapczywie chwytając powietrze:
- Widzisz, naprawione! A ty - zwraca się do ucznia - patrz i ucz się, bo inaczej cołkie życie będziesz narzędzia podawał ! !



Myśliwy wychodzi na polanę, na której środku rośnie wielki dąb z dziuplą. Jego uwagę przykuwają liczne ślady kul wokół dziupli. Niewiele myśląc wkłada głowę do środka i czuje ostrze noża na swojej szyi.
- Zrób mi laskę, albo zginiesz – rozlega się basowy głos.
Jako że życie było mu miłe usłuchał rozkazu, po czym odskoczył od drzewa i plując na wszystkie strony wystrzelał do dziupli wszystkie naboje....Aby sprawdzić efekt wsuwa znów głowę i znów niestety czuje nóż na gardle...
- Widzę, że ci się spodobało – rozlega się ten sam głos....



Bardzo pobożny i świątobliwy ksiądz umarł i natychmiast znalazł się w Niebie. Przy bramie św. Piotr przywitał go słowami: - Witamy w Niebie! Czekaliśmy tu na ciebie przez długi czas. Jesteś tu bardzo znany i jako specjalną nagrodę oferujemy ci spełnienie każdego życzenia jakie tylko wypowiesz. Więc co możemy dla ciebie zrobić? - Cóż - odpowiedział ksiądz - zawsze byłem wielkim wyznawcą Matki Bożej. Bardzo pragnę zadać jej jedno pytanie. Święty Piotr kiwnął głową w jakimś kierunku i nagle przed księdzem pojawiła się sama Maryja Dziewica. - O Pani - rzekł zaskoczony ksiądz - Zawsze byłem Pani wielkim zwolennikiem. Studiowałem Pani życie. Znam na pamięć każdy Pani wizerunek i zastanawia mnie, dlaczego na każdym obrazie jest jakaś gorycz w Pani spojrzeniu, jakiś smutek bije z Pani twarzy. Czy mógłbym poznać odpowiedź na to pytanie? - No cóż - odpowiedziała Matka Boska - Zawsze chciałam mieć córeczkę.



Dzwoni koleżanka do koleżanki:
- Jola mówiłaś, że lubisz ptasie mleczko.
- Tak, nawet bardzo.
- To wpadnij do mnie, mam tu dwóch orłów.



Dowódca pewnej Jednostki Wojskowej otrzymał informację, że zamówiona...syrena siedmiotonowa jest do odebrania w firmie XXX, której magazyn znajduje się z drugiej strony miasta.
Wezwał więc do siebie sierżanta i rozkazał przywiezienie przesyłki. Sierżant wybrał kilku sprytnych żołnierzy zorganizował ciągnik, największą przyczepę podczołgową i wyruszyli paraliżując ruch pojazdów w mieście.
Po jakimś czasie stawili się pod wyznaczonym magazynem.
Sierżant osobiście udał się do biura aby dopilnować odbioru syreny. Po dokonaniu formalności papierkowych magazynier przyniósł niewielkich rozmiarów skrzynkę i wręcza sierżantowi.
- Co to jest ?... - pyta zaciekawiony sierżant.
- Syrena generująca...siedem różnych tonów... - odpowiedział spokojnie magazynier.



Wchodzi facet do baru i widzi przy jednym stoliku siedzi inny facio, i wychyla setkę, później uderza pięścią w stół i cedzi przez zęby: - Tfu, Pie...ona Zastawa. Chwile później znów wychyla setkę i znów standard, pięść, i tekst: - Tfu, Pie...ona Zastawa. Po kilku sekundach znów, setka, pięść i tekst: - Tfu. Pie...ona Zastawa. Facet zaintrygowany podchodzi do pijącego pyta się: - Panie co się stało? - A posrana historia. Jestem TIRowcem. Dzisiaj rano wpadłem do rowu. Podjechał gostek Zastawą i zaproponował, że mnie wyciągnie. Ja na to ze śmiechem, że jak mnie tym wyciągnie to mu laskę zrobię. No i wyciągnął skubaniec Zastawą.
-Pie..olisz Pan... Stołową? ?



Stary farmer miał duży staw na tyłach swojego ogrodu. A i ogród niczego sobie. Stoliki wokół dużego grilla, trawniczek ładnie przystrzyżony, drzewka owocowe itp...
Pewnego wieczora farmer postanowił pójść nad staw i "rzucić gospodarskim okiem". Przy okazji wziął wiadro, coby w drodze powrotnej przynieść trochę owoców.
W miarę jak zbliżał się do stawu słyszał coraz głośniejsze hałasy i krzyki. W końcu dotarł nad staw i oczom jego ukazał się taki oto widok: kilka ładnych młodych dziewczyn kąpało się nago w jego stawie. Natychmiast go zobaczyły i podpłynęły na głębszą wodę.
- Nie wyjdziemy dopóki pan nie odejdzie! - krzyczały.
Stary farmer zmarszczył tylko brew i mówi:
- Nie przyszedłem tu po to żeby oglądać was pływające nago, ani po to żeby zmuszać was do wyjścia z wody nago - tu stary farmer popatrzył na trzymane w ręku wiadro - tylko po to żeby nakarmić aligatora.


Fąfara celując do nadbiegającego zająca, mówi do
stojącego obok gajowego:
-Ten zając może już szykować testament!
W chwilę później strzela i pudłuje. Zając znika w zaroślach.
-Niech pan się nie martwi - pociesza go gajowy-na pewno
pobiegł z testamentem do notariusza!



Rozmawiają dwie rozwódki:
- Z kim teraz sypiasz?
- Z pilotem.
- LOT-u?
- Nie, TV.
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy.
ENDRIUZET jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.03.2011, 02:02   #438
Beddie
instruktor jazdy
 
Beddie's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Kraków
Posty: 365
Motocykl: XT600E
Beddie jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 dni 12 godz 16 min 0
Domyślnie

Spotykają się dwie krowy w rzeźni:
- Część, jestem Mućka.
- No cześć, ja Krasula.
- Pierwszy raz w rzeźni?
- Nie, kurwa drugi

Rozmawiają dwie przyjaciółki. Jedna mówi:
- Mam wspaniałego męża: nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi piłki nożnej, a nawet mnie nie bije.
Na to druga:
- Dawno go sparaliżowało?

- Mamo, kupisz mi loda ?
- To, ze spie z Twoim ojcem nie znaczy jeszcze, ze od razu masz mi mowic "mamo"...
- No to jak mam sie do Ciebie zwracac ?
- no normalnie, jak zawsze, Andrzej ...

Okres przedświąteczny, zakupy, porządki i te rzeczy.
Mówi żona do siedzącego przed telewizorem męża:
- Może byś tak posprzątał?
Na to mąż:
- A może byś tak pospierdalała.

Trzech gości którzy ukończyli wyższe uczelnie zastanawia się jak się pozbyć teściowych.
Facet po Polibudzie:
- Kupię jej samochód, pogrzebię przy nim trochę, poprzestawiam i stara purchawa rozjebie się na drzewie.
Gość po Akademii Medycznej:
- Skombinuję arszenik i sypnę jej do żarcia. Zdechnie w 30 sekund.
Absolwent Akademii Rolniczej:
- Kupie całą paczkę ibupromu, wsadze wszystkie do gęby, przeżuję, ulepię z nich jedną dużą, wysusze w mikrofalówce i położę na stole...
Dwaj pozostali:
- I co dalej?
- Jak to co? Ona wejdzie do pokoju, powie: "Ojej, jaka wielka tabletka ibupromu!", a ja wyskoczę z szafy i ją pierdolne siekierą w plecy!

Jarosław Kaczyński na wizycie u seksuologa dalej uskarża się na napięcie, stres, nerwy... Na co lekarz:
- Kiedy radziłem panu by wypierdolił Pan fajne babki ze swojej partii nie to miałem na myśli tego, co Pan zrobił.

Małego niedźwiadka Aleksa uniosła kra na środek morza.
Pewnie by umarł z głodu i chłodu, gdyby lodołamacz "Arktyka" nie wkręcił go w śrubę...

Jasio wysłał list do swoich dziadków. Dziadek czyta list babci na głos:"Kochani dziadkowie, wczoraj poszedłem pierwszy raz do szkoły i miałem godzinę wychowawczą. Wychowawczyni powiedziała, że musimy zawsze mówić prawdę więc się Wam do czegoś przyznam. W te wakacje jak byłem u was to zszedłem do piwnicy nasrałem do słoja z kompotem i odstawiłem z powrotem na półkę. Jasio"Dziadek skończył czytać, walnął babkę w ryj i mówi:- A mówiłem ci "Gówno"! Ale ty "scukrzyło się, scukrzyło się"!!!


U detektywa:
- Tak więc mamy pewien problem, otóż kiedy tydzień temu…
- Drogi panie – niechże pan okiełzna tę holenderską żywiołowość! Spokojnie, proszę usiąść, może zaparzyć kawki?
- Nie do wiary! Jak się pan domyślił, że pochodzę z Holandii? Przecież mówię bez obcego akcentu.
- Nic prostszego, mój drogi. Przede wszystkim – stanąłeś, drogi przyjacielu, jakieś trzydzieści centymetrów ode mnie – a to zwyczaj osób mieszkających w kraju o wysokiej gęstości zaludnienia. Wyglądasz na Europejczyka – a jakie państwa na naszym kontynencie są najgęściej zaludnione? Otóż Watykan, Malta i Holandia. Te dwa pierwsze to bastiony katolicyzmu, tobie zaś z kieszeni wystaje opakowanie fikuśnych prezerwatyw. To już wskazuje na pochodzenie z najbardziej wyzwolonego kraju Europy, a jeśli do tego dodać, że na mój widok poszerzyła ci się z podniecenia źrenica - to wyjdzie nam z dziewięćdziesięciopięcioprocentowym prawdopodobieństwem, żeś Holender z krwi i kości.
- Niesamowite! – jęknęła towarzyszka przybysza.
- To tylko banalna logika, moja droga Fräulein.
- Rany boskie! Skąd pan wiedział, że pochodzę z Niemiec? Stanęłam za daleko, ubrałam się nie tak jak trzeba?!
- Nic z tych rzeczy, moja droga. Po prostu ma pani obrzydliwy ryj.
Beddie jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.04.2011, 02:08   #439
ENDRIUZET
buszujący w zbożu
 
ENDRIUZET's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
ENDRIUZET jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
Domyślnie

- Każdej nocy, panie doktorze, mam identyczny sen. Przede mną drzwi z napisem. Ja je pcham, pcham i nie mogę otworzyć.
- A co jest napisane na drzwiach? - pyta lekarz.
- Do siebie!


Rozmawia rosyjski żołnierz z amerykańskim. Amerykanin chwali się jak to u nich jest dobrze w armii, że mają dobry sprzęt, że dobrze ich szkolą itp. Aż doszło do tematu "wyżywienie". Amerykanin mówi, że oni dostają dziennie równowartość 8 tys. kalorii. Na to Rosjanin:
- Kłamiesz! Żaden człowiek nie zje dziennie 30 kilogramów ziemniaków!


Rozmawia dwóch nowobogackich Rosjan:
- Stary jaką sobie furę kupiłem, ma wszystkie najnowsze wypasy, dwa telewizory, pozłacana...
- Taa, a ja sobie kupiłem Wołgę.
- Wołga? A na co Ci ona?
- Jak to na co, będę sobie po niej jachtem pływał.



W czasie wizyty u dentysty dzwoni komórka pacjentki, która nie może rozmawiać. Kobitka bezradna. Dentysta w końcu sie zlitowal. Bierze komórkę:
- Halo... Kto mówi?
- Jak kto?! MĄŻ!
- Aaaa... Mąż... OK., zaraz kończymy.... Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni.



Szpital psychiatryczny. Ordynator oprowadza młodego psychiatrę po oddziale:
- Tutaj jest sala Napoleonów, a tutaj - mechaników samochodowych...
- A gdzie oni są? Nikogo nie widzę.
- Leżą pod łóżkami i naprawiają...
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy.
ENDRIUZET jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.04.2011, 19:26   #440
BABA
...a nu jaho...kultura musi być...
 
BABA's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: B(i)BI
Posty: 733
Motocykl: XT 600
Galeria: Zdjęcia
BABA jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 3 dni 20 godz 58 min 23 s
Domyślnie

Spotyka się Polak, Rusek i Niemiec.
Zaczynają rozmowę na temat super technologii, jakie mają w kraju.

Rusek mówi:
- my to mamy najlepsze samoloty bojowe na świecie...weźcie np. 10ha pola kapusty.. jak upatrzę jedną sztukę i wyceluję w nią rakietę , to na 100% w nią trafię

Na to Niemiec odpowiada:
- a my to mamy najlepsze samoloty szpiegowskie na świecie...Jak będę leciał na wys. 10 000 m , to jak na ziemi będzie leżała gazeta , to będę mógł ją przeczytać

Polak lekko zdołowany , że nie ma się czym pochwalić , zaczyna opowiadać ...
- a u nas na wiosce jest taki Wiesiek ..... na jego wacku może usiąść 17 wróbli


Rusek i Niemiec popatrzyli na siebie z zazdrością i niedowierzaniem, po czym mówi Rusek:
- no może trochę przesadziłem z tą celnością... ale na pewno trafię blisko celu
Niemiec:
- no i ja przegiąłem.... może nie przeczytam tej gazety, ale na pewno ją zobaczę

Polak się zmieszał i mówi:
- no ja też coś ubarwiłem ...... siedemnastemu wróblowi ześlizguje się noga
__________________




"..."ten kto latał żył dwa razy..raz na ziemi, raz w powietrzu"... "
BABA jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
NAT tylko na asfalt ŁukaszWP CRF 1000 L 50 23.10.2018 10:57


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:15.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.