Co wybrać - Tiguana, Pajero IV czy Santa FE?

Myślę, że w przypadku pandy Mirek nie będzie musiał jechać w trasę z rodziną i nie musi się bać buntu w trasie. Nie wsiądą

[Pawel_z_Jasla]

Santa Fe II 2,2 Crdi i będzie Pan zadowolony - bardzo dobry kompromis: ceny, jakości, wszechstronności, komfortu i ekonomiki. Chyba do 2010 były skrzynie manualne 5 i 6 - obie miały swoje zalety ale syna 5-tka miło turlała się po mieście i leśnym drogach /oczywiście nie hard tylko soft enduro/ za to 6-tka nieco mniej pali na szybszych przelotach. W domu były obie i obie w zakresie 150-230 tysi nie odnotowały jakichkolwiek awarii. Automata nie miałem więc nic nie powiem.

[Adagiio]

Jako sympatyk i użytkownik kilku T4, powiem że jest to bardzo wygodne duże auto do jazdy w dalekie trasy. Spalanie 7/8 litrów, syncro 8/10. Silnik 2.5 jest po 2.9 z 312 najlepszym dieslem jaki miałem a przez ponad 30 lat przewinęło się ich mnóstwo.
Jeśli akceptujesz wydatek rzędu 10/12 koła euri za ostatni wypust 2003/2004, to w tej kwocie kupisz wyśmienicie utrzymane ( multivan/carawelka syncro). Przednio napędówka jak pisali koledzy radzi sobie nad wyraz dobrze, ale ta z napędem to inna jazda, wszędzie.
Jeśli jednak cenisz sobie szybszą jazdę z możliwością komfortowego przemieszczania się po szutrach, górach, czy leśnych dróżkach jest auto przede wszystkim niezawodne. Lexus rx II z silnikiem V6 3.5 albo V6 3.3 w benzynie. Kolega z którym wspólnie jeździmy w Alpy na rowery posiada takie i jest bardzo zadowolony. Ja jako posiadacz kilku 4x4 jestem pełen podziwu jak taki duży suv radzi sobie w górach. Spalanie 13/16 litrów gazu, przejechał 380 tys km bez awarii, czynności serwisowe i wymiana podzespołów eksploatacyjnych.

Tu jest ładnie wyglądające T4, przynajmniej na fotkach : https://www.otomoto.pl/oferta/volksw...ID6CAgYE.html? nie znam, nie polecam, wrzucam link wyłącznie poglądowo.
Powodzenia

[mirkoslawski]

Napisał Dzieju

Mówisz i masz.
Santa Fe 2006r , 2.2 klekot 155KM , przebieg ciut ponad 200tys , napęd 4x4 dołączany z tyłu zapina się sam przy każdej potrzebnej sytuacji , możliwość spięcia 4x4 ręcznie do prędkości 40km/h potem się sam rozpina , spalanie trasa 8/100 miasto 10-11/100 , jeździ nim 3 lata , po zakupie zmienił gumy stabilizatora i hamulce , żadnych innych napraw , żadnej awarii , ma wersje 7 osobową.
Nie wjeżdżał w jakiś typowy teren tylko po leśnych drogach.
Ogólnie zadowolony.

Super, dziękuję. Tego potrzebuję.

Napisał Mieciek

Ekonomiczne 4x4 nie istnieje.

No chyba jednak istnieją takowe ale tu trzeba zdefiniować "ekonomiczne 4x4" a ja wyraźnie napisałem, że nie szukam zmoty offroadowej z 4.1l z dżipa pod maską tylko w miarę nowego rodzinnego suva, dzielnego poza asfaltami z napędem 4x4...no ale po co czytać Tak na marginesie - mój Karakan (ponad 2600 kg) podczas urlopu i trasie na Bałkany spalił 9.2l ropy na 100km załadowany po dach i z rodziną na pokładzie...no ale przeciez nie ma takich 4x4

Napisał Pawel_z_Jasla

Santa Fe II 2,2 Crdi i będzie Pan zadowolony - bardzo dobry kompromis: ceny, jakości, wszechstronności, komfortu i ekonomiki. Chyba do 2010 były skrzynie manualne 5 i 6 - obie miały swoje zalety ale syna 5-tka miło turlała się po mieście i leśnym drogach /oczywiście nie hard tylko soft enduro/ za to 6-tka nieco mniej pali na szybszych przelotach. W domu były obie i obie w zakresie 150-230 tysi nie odnotowały jakichkolwiek awarii. Automata nie miałem więc nic nie powiem.

Dzięki Paweł! Santa Fe jest moim faworytem na razie (bo i mojej żonie "się podoba" i synowi no i spełnia wszelkie moje założenia I właśnie do "soft enduro" ma być, jako weekendowa i wakacyjna opcja a na co dzień auto na dojazdy do pracy

Dzięki Adam. Lexusa nie brałem pod uwagę (bo jakoś przyjąłem założenie, że na dobrego mnie nie stać) ale poczytam T4 na razie zostawiam poza listą.

[Ludwik Perney]

Do t4 nie potrzebujesz napędu 4x4. I tak wszędzie nim wjedziesz.
Mam multiwana i jestem zadowolony bardoz

[machoni]

Sprawdź czy leży ci freemont 3,6 super bezawaryjne auto, uzytkuje 3 rok. Spalanie 14 gazu. Bez dpfu dwumasy i turbiny, tam nie ma co się psuć, części eksploatacyjne smieszno tanie. Zupełnie przypadkiem swojego mam na sprzedaż 2012r 120tys.km.

Wysłane z mojego G8441 przy użyciu Tapatalka

[mirkoslawski]

Napisał machoni

Sprawdź czy leży ci freemont 3,6 super bezawaryjne auto, uzytkuje 3 rok. Spalanie 14 gazu. Bez dpfu dwumasy i turbiny, tam nie ma co się psuć, części eksploatacyjne smieszno tanie. Zupełnie przypadkiem swojego mam na sprzedaż 2012r 120tys.km.

Wysłane z mojego G8441 przy użyciu Tapatalka

Nie, jak dla mnie zbyt jednak rzadkie auto w Polsce. W sumie to chyba nigdy na żywo nie widziałem na ulicy
Ale dzięki

[lukasz_vip]

Jak dla mnie to Freemont tak samo rzadkie auto jak Santa Fe.

[mirkoslawski]

Napisał lukasz_vip

Jak dla mnie to Freemont tak samo rzadkie auto jak Santa Fe.

Santa fe widziałem wielokrotnie, Freemmonta ani raz...ale to fakt, że nie znam nikogo osobiście, kto ma Santa Fe w wypuście III (bo w ten celuję) ale na rynku wtórnym jest ich dużo więcej, niż Fiatów.

[Emek]

Bez przesady. Jak wrzucisz Santa Fe na otomoto to wyleci ci z 400 pozycji , Fiatów będzie zdecydowanie mniej. Takim Fiatem to chłopaki leciały po Azji z Arkadym w 2016 (@czosnek) więc może więcej info podrzucą jak się to w trasie i terenie spisuje. Dla mnie jedyny problem z Fiatem jest taki że 3,6 V6 może być zajebiście problematyczny przy późniejszej odsprzedaży i trzeba będzie mocno z ceny zjechać, żeby się go pozbyć.