Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03.12.2019, 12:16   #231
teddy-boy
 
teddy-boy's Avatar


Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Warszawa
Posty: 1,296
Motocykl: nie mam AT jeszcze
teddy-boy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 12 godz 14 min 36 s
Domyślnie

>jak Wy się tak bawicie

No jak, grzecznie, z klasą, wszystko elegancko Panie.
teddy-boy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.12.2019, 12:38   #232
dawid8210
 
dawid8210's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2011
Miasto: Kiełczygłów
Posty: 1,728
Motocykl: RD07a
Przebieg: 00000
dawid8210 jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 8 godz 19 min 27 s
Domyślnie

Teddy...
Pani
dawid8210 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.12.2019, 13:27   #233
teddy-boy
 
teddy-boy's Avatar


Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Warszawa
Posty: 1,296
Motocykl: nie mam AT jeszcze
teddy-boy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 12 godz 14 min 36 s
Domyślnie

ups, przepraszam za niedoczytanie
teddy-boy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.12.2019, 07:03   #234
pałeł
gsm: 512242193
 
pałeł's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2006
Miasto: Rzuchów
Posty: 5,006
Motocykl: RD11a
Galeria: Zdjęcia
pałeł will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 2 tygodni 3 dni 11 godz 26 min 22 s
Domyślnie

Strasznie miło sie mi czytało wobec czego dziękuję i
pałeł jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.12.2019, 10:37   #235
jochen
Kierowca bombowca
 
jochen's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kraków
Posty: 2,557
Motocykl: RD07a
jochen jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 13 godz 55 min 35 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał ZmotocyklemnaTy Zobacz post
jak Wy się tak bawicie (swoją drogą zaje...fajnie)
Przyjedź na forumowy zlot do Białego Brzegu, to poznasz nowy wymiar zabawy
__________________
AT RD07A, '98, HRC
jochen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.12.2019, 07:28   #236
golab
 
golab's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Białystok
Posty: 523
Motocykl: nie mam AT jeszcze
golab jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 14 godz 41 min 16 s
Domyślnie

Elegancka relacja i byliście tak blisko mojej wioski ( Supraśl-Karakule)
golab jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.12.2019, 11:38   #237
teddy-boy
 
teddy-boy's Avatar


Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Warszawa
Posty: 1,296
Motocykl: nie mam AT jeszcze
teddy-boy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 12 godz 14 min 36 s
Domyślnie

W Supraślu jedlismy pyszny obiadek
teddy-boy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.12.2019, 12:08   #238
golab
 
golab's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Białystok
Posty: 523
Motocykl: nie mam AT jeszcze
golab jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 14 godz 41 min 16 s
Domyślnie

Następnym razem jak będziecie w okolicy zapraszamy do Nas, Karakule 131
golab jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.01.2022, 17:17   #239
imnariel


Zarejestrowany: Jul 2015
Miasto: Bielsko-Biała
Posty: 2
Motocykl: Honda CRF250L / Triumph Daytona 675
imnariel jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 godz 16 min 55 s
Domyślnie

Lepiej późno niż później ...



Wyjazd na Białoruś, offem, grupa kilkunastoosobowa, dzielona na mniejsze.

Już przed wyjazdem mechanik nie oddał nam KTMa na czas, decyzja została podjęta, jeśli XT dojedzie te 600 km do granicy, to mój luby jedzie ze mną, to pierwszy poważniejszy dla nas wyjazd. Koleżankę moją ktoś ostrzega - przyjadą złomkami - nie zawiedliśmy jej. Dojeżdżamy na miejsce, sakwy się nie sprawdziły, przepakowanie.

Dzień pierwszy, zbiórka, organizator się spóźnia, Warszawka przyjechała, jeden _Człowiek bez butów_ - wraca do domu po buty których zapomniał...

Jedziemy na przejście graniczne... Trzech przejechało, zmiana zmian, czekamy... Po prawie dwóch godzinach zaczyna się ponowna odprawa... Jednemu jednak uśmiech z twarzy schodzi po tym jak strażnik graniczny uświadomił mu, że ma jakiś niezapłacony mandat. Albo zapłaci, albo będzie aresztowany... Reszta wjeżdża na Białoruś, noclegu mamy szukać po drugiej stronie, _Człowiek z niezapłaconym mandatem_ jedzie ze SG zapłacić do najbliższego miasta. Organizator wyłącza telefon po przekroczeniu granicy, numer do _Człowieka bez butów_ ma _Człowiek z niezapłaconym mandatem_, a do _Człowieka z niezapłaconym mandatem_ numeru nie ma nikt... Na szczęście ostatnia zagubiona owieczka dociera do nas przed porannym wyjazdem.

Kolejne dni upływają na podziwianiu krajobrazu, niedoskonałości dróg, zwiedzaniu muzeów, rozkoszowaniu się kwasem chlebowym, słoninką i innymi pysznościami. Po 2 dniach orientujemy się, że nie każdy kwas jest bezalkoholowy... Białoruś sprawia na mnie wrażenie ekstremalnie czystej, brak śmieci w rowach, na drodze, nawet małego papierka. Jest też krajem skrajnie różnym: od domów prostych, ze studnią i ogródkiem za płotem, babci w chustce i walonkach robiącej z nami połączenie wideo na żywo na jedynej drodze we wsi, przez toalety na dworcach o których chcielibyśmy zapomnieć, po klimatyzację i terminal niemalże w każdym sklepie niezależnie od tego na jak małej wsi się znajduje, wypasione ciągniki i każde pole zagospodarowane. Pole namiotowe ma wychodek (na jedynkę zalecane jest jednak wyjście dalej niż buda z psem), prysznic z beczki, ale też Wi-Fi.

Ciekawostką była też jedna ze stacji benzynowych, dwa dystrybutory i klepisko, obok niego kiosk, a w nim odmalowana Pani w wykrochmalonym haftowanym kołnierzyku pobiera należność. Jest też plastikowy ToyToy, grzech nie skorzystać, przed nim stacja do mycia rąk, mydełko, ręcznik papierowy, wchodzę do środka a tam na ścianie podpisywana co pół godziny lista sprawdzania czystości.

Po trzech dniach coś mi się przestawia w głowie i staje się coś, czego się nie spodziewałam - zaczynam ogarniać piach!

Pogoda nam dopisuje, nawet za bardzo, ponad trzydzieści stopni dzień w dzień daje w kość, kurzy się, ktoś dostał lekkiego udaru cieplnego, ktoś wygiął sobie felgę, ktoś w tym upale prawie podpalił sobie motocykl i nie tylko, ktoś miał szczęście i jednak nie gnije w białoruskim więzieniu... Kto był ten wie...

Kolejnego dnia, luby mój stwierdza, że XT zaczyna palić więcej oleju niż benzyny, szybka decyzja, odłączamy się i wracamy do Polski. W XT zabrakło jednak też paliwa, spuszczamy z GSa raz i drugi, w końcu luby zostawia mnie w pełnym słońcu, z XTkiem, bagażami i jedzie szukać stacji... Mając lichą mapę całego kraju, bez GPSa, Garmina ani nie umie obsłużyć ani takich małych literek przeczytać, miałam wątpliwości czy na pewno chce po mnie wrócić... Wrócił, z dodatkową pamiątką, którą zabieramy ze sobą - dwudziestolitrowym metalowym kanistrem na benzynę (nie pozwolili mu nalać paliwa do butelki po wodzie). Po drodze musimy odmówić lokalsowi spędzenia wspólnego czasu w bani przy samogonie... Dodatkowo ostatni dzień jedziemy w ulewie, chociaż nazwałabym to ścianą deszczu. Luby mój po moim tuningu jego jednorazowego poncza przeciwdeszczowego wygląda jak szlachcic, mokry, brudny zmęczony, ale uśmiechnięty szlachcic. Dojeżdżamy na granicę, SG symbolicznie zagląda mi do plecaka, albo rozumieją znój podróży albo wyglądamy tak źle, mokro i brudno, że nie zmuszają nas na szczęście do rozpakowywania tobołów.

Następnego dnia wracamy przez Warszawę, ja w niebiesko-sinej chmurze generowanej przez XTka, miły kolega pożycza nam samochód i przyczepę, wracamy do siebie, za ostatni dzień przygody można uznać kolejną wycieczkę do stolicy w celu oddania auta i przyczepy, w drodze powrotnej już swoim motocyklem wymiękam w połowie drogi i zostaję na noc w Kielcach, gdzie u jednej z niezawodnych nimf błotnych z grupy Baby na Motóry!
imnariel jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.01.2022, 20:18   #240
herni
 
herni's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Stalowa Wola/ MIELEC
Posty: 1,024
Motocykl: TransAlp+Multistrada + Cagiva Elefant
Przebieg: hohoho
Galeria: Zdjęcia
herni jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 19 godz 19 min 50 s
Domyślnie

O tak ,Białorus wymiata pod względem :czystości ,porządku ,kultury i bezpieczeństwa . UE może się uczyć tego od Białorusi. Białorus to przede wszystkim kawał polskiej historii fantastyczni ludzie .Byłem i szwendałem się dwa razy po Białorusi. Jeden z ulubionych moich krajów. Wszytko co napisał powyżej imnariel to prawda.
herni jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Tags
białoruś , zaginione murzyniątka

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Islandia czerwiec 2019 - 1 max 2 osoby Husky Umawianie i propozycje wyjazdów 4 29.07.2019 13:18
Rusz Pan Dupę - TET LITWA - czerwiec 2019 Ciaho Trochę dalej 9 12.07.2019 10:14
[RO'2013] Weekend w Tokaju czyli tydzień w Transylwanii sowizdrzal Trochę dalej 21 05.08.2013 11:43
AWD w moturze czyli łańcuch i wałek w jednym... sambor1965 Inne tematy 6 04.12.2012 11:50


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:52.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.