Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Inne tematy

Inne tematy Motocyklowo

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 16.08.2021, 18:45   #71
radiolog
 
radiolog's Avatar


Zarejestrowany: May 2015
Miasto: Kraków
Posty: 3,093
Przebieg: 30 000
radiolog is an unknown quantity at this point
Online: 1 miesiąc 3 dni 9 godz 7 min 19 s
Domyślnie

Te podwyżki to nic
Szwagier mieszka w Dani, za przekroczenie prędkości o 50% z automatu tracisz prawo jazdy i musisz w ciągu pół roku zdać egzamin praktyczny i teoretyczny, żeby Ci oddali.
Jak nie wyrobisz się w czasie to tracisz prawko całkowicie i musisz wyrabiać od początku, chodząc na wymagane kursy i zdawać jakbyś nie miał nigdy.
Za przekroczenia do 30% dostaje się punkty ,które kasują się po 3 latach ( 1 przekroczenie 1 pkt, a możesz mieć maksymalnie 3), jak przekroczysz to zabierają prawko i znowu zdawanie od nowa.
Policjanci czają się w strojach kamuflujących po krzakach i czeszą każdego.
Mandat dostajesz już na przekroczenie 2 km/h, a najtańszy mandat to coś 600-700 zł w przeliczeniu.

Z najnowszych wieści, za przekroczenie o 50 km/h gdziekolwiek,z automatu 15 pkt karnych, od 41-50 km/h 13 pkt
radiolog jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.08.2021, 20:26   #72
mdxmd


Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,386
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 133 000
mdxmd jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 6 godz 7 min 34 s
Domyślnie

Bez weryfikacji idiotycznych ograniczeń prędkości nowe stawki mandatów są oderwane od rzeczywistości podobnie zresztą jak likwidacja 60km/h po 22:00 i wydłużenie okresu resetu punktów do 2 lat.

Warszawa i nie tylko dwupasmówki 50km/h

wczoraj wróciłem z Austrii i nie widziałem bardziej logicznych ograniczeń jak w tym kraju.

Drogi krajowe 100km/h
Obszar zabudowany 80 lub 70km/h
Ścisłe centra miast 50km/h i czasem 30km/h

Jedyne co mogę napisać to trudno było łamać te ograniczenia bo w miejscach, których dotyczyły po prostu nie dało się bezpiecznie jechać szybciej.
mdxmd jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.08.2021, 08:57   #73
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 10,790
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 6 miesiące 3 godz 38 min 46 s
Domyślnie

Chyba się pomyliłeś. Teren zabudowany w Austrii to 30-50 km/h w zależności od prowincji a nie 80 lub 70.
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.08.2021, 00:05   #74
nabrU
Stary nick: Radarman
 
nabrU's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2017
Miasto: Whiteley, UK
Posty: 2,838
Motocykl: 2017 CRF1000L DCT
nabrU jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 dzień 8 godz 30 min 33 s
Domyślnie

Myślę, że w PL poza opisywanym już tutaj brakiem kultury jazdy i tendencją do przekraczania prędkości (jaki by nie był jej limit), sporo problemu nastręcza ten 'obszar zabudowany', a tak naprawdę to chyba jego definicja plus nieprzestrzeganie zasad jego wyznaczania (za Wiki):

Cytat:
Jako obszar zabudowany nie powinny być oznakowane miejsca, w których:
- zabudowa mieszkalna jest oddalona od drogi i nie jest z nią bezpośrednio związana,
- konieczność ograniczenia prędkości wynika jedynie z warunków geometrycznych i technicznych drogi,
- występujący ruch pieszych wynika jedynie z lokalizacji przystanku autobusowego, skrzyżowania dróg lub ma charakter sezonowy.

W praktyce obszar zabudowany wyznaczany bywa jednak wbrew powyższym zasadom
I tak naprawdę lokalni włodarze stawiają znaki obszaru zabudowanego (gdzie tylko jest parę chałup na krzyż nawet kilkadziesiąt metrów od drogi) czy się należy czy nie i jest '50', którego w rezultacie i tak nikt nie przestrzega.

W UK dla przykładu nie mamy obszaru zabudowanego (definicyjnie) i takowych białych tablic z nazwą miejscowości jak w PL nie uświadczysz. A limit 'miejski' 30 mph (48km/h) obowiązuje wszędzie gdzie są latarnie uliczne, z wyjątkiem miejsc gdzie znaki mówią inaczej. Więc z zasady jest to '30' ale bardzo często '40' (64 km/h) a zdarza się i '50' czy '60' przy przelocie przez miasteczko czy wioskę. Nie ma więc sztywnej reguły 'terenu zabudowanego' i ja to osobiście lubię, bo da się w miarę płynnie jechać przez 'pipidówki' zgodnie z przepisami, bo nikt z 'doopy' nie stawia '30' wszędzie, czego chyba nie da się powiedzieć o Planecie PL.

Inna sprawa to brak autostrad w PL w ilości pozwalającej na jazdę poza tym obszarem zabudowanym. Wyobraźcie sobie, że jadąc z UK samochodem do rodziny w PL wjeżdżam tutaj na autostradę, którą mam niecałe 2 km od domu i zjeżdżam w PL z A2 na węźle Wiskitki i do rodziców/teściów mam jeszcze jakieś 200km drogami głównie jednopasmowymi przez różne 'obszary zabudowane'... Co by było jakby w PL były autostrady np. między każdym miastem wojewódzkim a nie jakieś dwie czy trzy w poprzek czy wzdłuż kraju?

A propos mandatów, w UK punkty to maks 12, wiszą na koncie przez 3 lata, są widoczne dla każdego ubezpieczyciela (i jest to brane pod uwagę przy wycenie składki).

Żona właśnie czeka na liścik z 'ofertą' bo miała 36@30 jadąc parę tygodni temu z pracy moim Whizzy'm. Przyszedł niedawno NIP (Notice of Intended Prosecution) z zapytaniem kto kierował. A bidula mówi że było z górki i nie myślała, że ten policyjny van co stoi na poboczu to może mieć fotoradar w otwartym oknie No i wina też EV, bo ma takie przyspieszenie. Zanosi się na jakieś 100 funtów i 3 pkty, ale skończy się pewnie na kursie doszkalającym dla 'piratów drogowych' (bo to jej pierwszy mandat tutaj), którego koszt to prawie tyle samo co mandat, ale punktów po takim kursie nie wbijają. Ale kurs to jednorazowa opcja, bo przysługuje tylko raz na 3 lata.
nabrU jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.08.2021, 07:27   #75
mdxmd


Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,386
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 133 000
mdxmd jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 6 godz 7 min 34 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał nabrU Zobacz post
Myślę, że w PL poza opisywanym już tutaj brakiem kultury jazdy i tendencją do przekraczania prędkości (jaki by nie był jej limit), sporo problemu nastręcza ten 'obszar zabudowany', a tak naprawdę to chyba jego definicja plus nieprzestrzeganie zasad jego wyznaczania (za Wiki):



I tak naprawdę lokalni włodarze stawiają znaki obszaru zabudowanego (gdzie tylko jest parę chałup na krzyż nawet kilkadziesiąt metrów od drogi) czy się należy czy nie i jest '50', którego w rezultacie i tak nikt nie przestrzega.

W UK dla przykładu nie mamy obszaru zabudowanego (definicyjnie) i takowych białych tablic z nazwą miejscowości jak w PL nie uświadczysz. A limit 'miejski' 30 mph (48km/h) obowiązuje wszędzie gdzie są latarnie uliczne, z wyjątkiem miejsc gdzie znaki mówią inaczej. Więc z zasady jest to '30' ale bardzo często '40' (64 km/h) a zdarza się i '50' czy '60' przy przelocie przez miasteczko czy wioskę. Nie ma więc sztywnej reguły 'terenu zabudowanego' i ja to osobiście lubię, bo da się w miarę płynnie jechać przez 'pipidówki' zgodnie z przepisami, bo nikt z 'doopy' nie stawia '30' wszędzie, czego chyba nie da się powiedzieć o Planecie PL.

Inna sprawa to brak autostrad w PL w ilości pozwalającej na jazdę poza tym obszarem zabudowanym. Wyobraźcie sobie, że jadąc z UK samochodem do rodziny w PL wjeżdżam tutaj na autostradę, którą mam niecałe 2 km od domu i zjeżdżam w PL z A2 na węźle Wiskitki i do rodziców/teściów mam jeszcze jakieś 200km drogami głównie jednopasmowymi przez różne 'obszary zabudowane'... Co by było jakby w PL były autostrady np. między każdym miastem wojewódzkim a nie jakieś dwie czy trzy w poprzek czy wzdłuż kraju?

A propos mandatów, w UK punkty to maks 12, wiszą na koncie przez 3 lata, są widoczne dla każdego ubezpieczyciela (i jest to brane pod uwagę przy wycenie składki).

Żona właśnie czeka na liścik z 'ofertą' bo miała 36@30 jadąc parę tygodni temu z pracy moim Whizzy'm. Przyszedł niedawno NIP (Notice of Intended Prosecution) z zapytaniem kto kierował. A bidula mówi że było z górki i nie myślała, że ten policyjny van co stoi na poboczu to może mieć fotoradar w otwartym oknie No i wina też EV, bo ma takie przyspieszenie. Zanosi się na jakieś 100 funtów i 3 pkty, ale skończy się pewnie na kursie doszkalającym dla 'piratów drogowych' (bo to jej pierwszy mandat tutaj), którego koszt to prawie tyle samo co mandat, ale punktów po takim kursie nie wbijają. Ale kurs to jednorazowa opcja, bo przysługuje tylko raz na 3 lata.
dokładnie to miałem na myśli pisząc o Austrii, gdzie z reguły zabudowania w okolicy drogi były efektem ew. ograniczenia do 70km/h 50 i mniej to zazwyczaj miejsca gdzie jest już bezpośrednia zabudowa drogi i ruch pieszych - generalnie centrum miasta/miasteczka.

Drogi krajowe 100km/h co dotyczyły wszystkiego co jest poza innymi ograniczeniami - i serio wielokrotnie nie dało się jechać z tą prędkością bo droga kręta/lasy itp... następna kwestia to ograniczenia w zależności od warunków pogody oraz aktywne znaki, gdzie można było zobaczyć np. 60km/a a innym razem 90km/h bo ruch był b.mały

w PL ludzie jadą po swojemu bo ograniczenia w 80% są bez sensu + myślenie władzy, że dajmy 20km/h wolniej bo będą jechać 10km/h szybciej...

w PL na pierwszym miescu jest łupanie kierowców a na drugim bezpieczeństwo a na samym końcu analiza zdarzeń na drodze i ew. wnioski co do uniknięcia podobnych sytuacji - czego mam przykład w swojej miejscowości, gdzie na 2 skrzyżowaniach średnio raz na dwa tygodnie jest wypadek i tak już od wieeeelu lat, ludzie giną na drodze, są kalekami i nie zrobiono kompletnie nic - proszę wpisać w google obwodnica lubartowa - wyników będzie na kilka stron
mdxmd jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.08.2021, 11:26   #76
GregoryS


Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Zabrze
Posty: 1,125
Motocykl: ATAS 2019
Przebieg: 11000
GregoryS jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 24 min 33 s
Domyślnie

Zgadzajac sie w pelni z postami powyzej ale trzeba tez wspomniec o drugiej stronie. Owszem "tereny zabudowane" to u nas wolna amerykanka, ale z drugiej strony pamietam artykuly czy reportaze gdzie mieszkancy ktorzy mieszkaja w okolicy mniej lub bardziej zabudowanej domagaja sie wrecz fotoradarow i lezacych policjantow ktory by te ograniczenie egzekwowal, bo co chwile ktos ginie potracony przez "huzarie".
GregoryS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.08.2021, 12:50   #77
Dżeferson


Zarejestrowany: Jan 2017
Posty: 116
Motocykl: czarna szczała
Dżeferson jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 23 godz 12 min 20 s
Domyślnie

U nas większość zabudowań jest przy głównych, tudzież przelotowych drogach i są to długie odcinki, często proste a jedynym ograniczeniem dla narwanego kierowcy jest znak "teren zabudowany" lub pięćdziesiątka, rzadziej policjanat z suszarką bo ci mają swoje ulubione miejscówki.
Dżeferson jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.08.2021, 13:06   #78
Luti


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reszel
Posty: 593
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Luti jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 5 dni 22 godz 28 min 52 s
Domyślnie

Tak, tylko, że w wypadku domostw, wiele z nich było budowanych przy innym natężeniu ruchu. Np wsie typu ulicówka. I tu argument budujcie się z dala od drogi nie działa. Po za tym względy praktyczne (odśnieżanie), oraz przestrzenne.
Kwestia ograniczeń na terenach jak tu roboczo nazwijmy "luźno zabudowanymi" wiąże się ze słabą infrastrukturą i pewnymi realiami, których "lubiący zapitalać koluń" przejeżdżający okazjonalnie nie zrozumie.

Często takie odcinki służą za kręgosłup tym miejscowością. Poruszają się nimi obładowane koszami z zakupami, babki. Często bieda robotnicy wracający z pobliskich fabryk na skuterkach, czy matki wyprowadzające dzieci w wózkach na spacer.
A chodnika/ścieżki rowerowej brak. Pełno dojazdówek z przydrożnych posesji jeszcze w gratisie. Nikt tym ludziom nie wybuduje równoległych do głównej drogi ciągów komunikacyjnych aby ograniczyć liczbę skrzyżowań. To wszystko moneta.
Stąd takie ograniczenia.

Nie ma co porównywać na dzień dzisiejszym z zachodem. Jeszcze nie ten poziom infrastruktury drogowej.

Ktoś uznał u władzy, że trzeba wziąć za ryja część drogowych husarzy. Niestety, uważam, że z 80% wypowiadających w tym wątków userów się do nich zalicza. Po wstawianych opiniach wnioskuję.

Clue problemu polega na tym jakie stawki będą za drobniejsze wykroczenia. I jaka będzie egzekucja przez pały. Tego jeszcze nie wiemy.

Jak cios pójdzie w tych co 30+km/h na starych zasadach (oznakowane radary i dotychczasowa liczba patroli) to jestem na tak. Sporo wydyga i tu widzę pozytyw, zwłaszcza na jedno jezdniowych krajówkach z wyasfaltowanymi poboczami.

Z perspektywy szkoda, że rykoszetem dostaniemy i my w przypadku wyprzedzania w niedozwolonych miejscach. 100-200pln było naprawdę "friendly".
Luti jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.08.2021, 14:20   #79
mdxmd


Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,386
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 133 000
mdxmd jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 6 godz 7 min 34 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Luti Zobacz post

Ktoś uznał u władzy, że trzeba wziąć za ryja część drogowych husarzy. Niestety, uważam, że z 80% wypowiadających w tym wątków userów się do nich zalicza. Po wstawianych opiniach wnioskuję.

osobiście jeżdżę b. wolno zero punktów i tak od wielu lat, nie mniej jednak ograniczenia jakie mamy uważam za przesadzone i często nieadekwatne do sytuacji. Zmorą naszych kierowców nie jest prędkość jak to powszechnie się mówi i pisze a wyprzedzanie i jazda na zderzaku, Polak nie jest po prostu w stanie jechać za kimś, kto jedzie przepisowo lub co gorsze trochę wolniej. Musi wyprzedzić!!! bo inaczej się udusi albo dostanie szału.

Byłem 2 tygodnie w Skandynawii nie wyprzedziło mnie ani jedno auto, czasem miałem sznurek za sobą i zjeżdżałem na parking aby ich przepuścić ale nikt się nie pchał na siłę, nie trzymał się na zderzaku... Wystarczyło zjechać z promu w Świnoujściu aby doznać szoku co tutaj się dzieje. Zostawisz przed sobą bezpieczną odległość to pchają się wszyscy za tobą.

Oczywiście nie chciałbym u nas zasad rodem z Norwegii bo to już przegięcie całkowite - taki terror drogowy i jeżeli tam dochodzi do wypadku to musi to być zawał u kierowcy awaria auta lub siła wyższa.
mdxmd jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.08.2021, 14:29   #80
Dubel
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Cytat:
Napisał mdxmd Zobacz post
osobiście jeżdżę b. wolno zero punktów i tak od wielu lat, nie mniej jednak ograniczenia jakie mamy uważam za przesadzone i często nieadekwatne do sytuacji. Zmorą naszych kierowców nie jest prędkość jak to powszechnie się mówi i pisze a wyprzedzanie i jazda na zderzaku, Polak nie jest po prostu w stanie jechać za kimś, kto jedzie przepisowo lub co gorsze trochę wolniej. Musi wyprzedzić!!! bo inaczej się udusi albo dostanie szału.

Byłem 2 tygodnie w Skandynawii nie wyprzedziło mnie ani jedno auto, czasem miałem sznurek za sobą i zjeżdżałem na parking aby ich przepuścić ale nikt się nie pchał na siłę, nie trzymał się na zderzaku... Wystarczyło zjechać z promu w Świnoujściu aby doznać szoku co tutaj się dzieje. Zostawisz przed sobą bezpieczną odległość to pchają się wszyscy za tobą.

Oczywiście nie chciałbym u nas zasad rodem z Norwegii bo to już przegięcie całkowite - taki terror drogowy i jeżeli tam dochodzi do wypadku to musi to być zawał u kierowcy awaria auta lub siła wyższa.
Normalne wypadki tez sie zdarzaja ale malo ich. Warto spojrzec na liczbe wypadkow smiertelnych w skali roku, mozna sie zdziwic bo u nas rocznie ginie tyle osob co przez w weekend na planecie PL ...
  Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
nowe duale Mallory Inne tematy 291 06.09.2018 08:42
Nowe forum DRZ Babel Inne tematy 2 16.09.2011 20:40
Nowe na forum: GG laska Inne tematy 2 03.05.2010 21:37


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:12.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.