Afryka jako moto na codzien

[Olek]

Jeździ się rewelka, manewrowa mimo masy i rozmiarów, korki nie istnieją, krawężniki też nie

[Artuditu]

a pas zieleni to także pas

[rambo]

Tą zieleń to bym oszczędził. Coraz mniej jej jest bo suvy 400 konne ją już i tak nieźle zniszczyły

[samul]

rambo, nie gadaj, jestes wrogiem terenowek, ekologiem i milosnikiem ziel(eni) ? ? ?


A Afri do miasta jak najbardziej W ogole staram sie nie jezdzic samochodem do miasta. Dluzej sie miejsca szuka do zaparkowania niz jedzie
Polecam gmole i duzy gruby podwojny klakson. Jak na ciebie trabi ciezarowka (a chocby i 400 konny SUV), to nie zastanawiasz sie, czy ma racje, tylko szybciutko zmykasz spowrotem na swoj pas

[rambo]

No nie, ale krawaciarze swoimi super brykami co roku tak niszczą zieleń w stolycy że jak już musze jechać po trawie, to przynajmniej nie daje gazu do odcięcia

[samul]

Napisał rambo

No nie, ale krawaciarze swoimi super brykami co roku tak niszczą zieleń w stolycy że jak już musze jechać po trawie, to przynajmniej nie daje gazu do odcięcia

Cholera, z braku miejsca pewnie i ja nie raz stalem na trawniku. Chociaz moj "suv" osiolkow ma 85

Ergo patrz wyzej

[garbaty]

dla pewnosci jazda probna, ale decyzja podjeta sprzedaje samochod i bedzie afra nie chce ktos kupic vw multivana 1.9td z 1985 albo zamienic na afre dzieki panowie za cenne informacje

[Lepi]

No jak już podjąłeś decyzję to czas na odrobinę zamieszania.
Tu każdy Ci powie, że afryka się nadaje. Jak zapytasz czy na autostradę to wszyscy powiedzą że jest super, zapytasz to offa to też super. Tak samo z miastem.
Jeśli ktoś mówi, że lata afrą po mieście i na nic by się nie zamienił to powstaje pytanie jakie ma porównanie.

Napisałeś, że robisz kilkukrotnie więcej kilometrów w mieście niż na trasie. Najmocniejszą stroną afry (niepodważalną) jest przydatność do dalekiego podróżowania. Jeśli to jest akurat dla Ciebie najmniej ważne to afryczka dużo traci. Rozejrzyj się jeszcze. Polecić nic nie mogę bo to zależy od twoich preferencji. Jeden wybrałby supermoto inny jakiegoś fazera.
Wybór jest ogromny.

[garbaty]

zdaje sobie sprawe ze nie ma moto idealnego i do miasta i w trase, ale w miescie pokonuje krotkie dystanse, wiec wole przez godzine, moze 2 znosic troche niewygody, niz powtorzyc 8h jazdy tylko z przerwami na tankowanie na Vigorze lub jemu podobnych. Pod uwage bralem jeszcze sv 650, ale nie ma opcji zeby zjechac tym z asfaltu, a i pozycja w miescie pozostawia wiele do zyczenia. Jednak jazda z glowa ponad puszkami bardzo ulatwia zycie w miescie

[rambo]

AT na miasto jest naprawdę OK. Mamy na kurierce 4 AT i 3 ST. Większość z nas miała inne motocykle przed AT. Ja kurieruje już 12 lat i miałem różne motocykle. Po całym dniu jebania po mieście, tylko afryką nie wracam zmęczony motocyklem. Na najkedzie umierałem ze zmęczenia.