Uważajcie na liny !

[MrWaski]

@Yafii wracaj do zdrowia!

[Emek]

O kurła. Zdrowia chłopie.

[sysiek300]

Współczuję, najpierw nie wiedziałem o co w ogóle chodzi, potem Twój upadek, a potem byłem chyba najbardziej zdziwiony tym, że gość na takiego pewniaka wjeżdza na rondo holując drugiego, jakby kilka razy dziennie holowal samochody i z tego powodu miał pierwszeństwo. Zyciowa sytuacja, każdy jakieś miał, ja tez, nie każdy się przyznaje, dobrze, że po Tobie nie przejechał, jeden drugiego ciągnie, jeden hamuje, drugi nie, masakra.

[luk2asz]

Napisał yafii

Witam wszystkich. Dziele się z Wami zdarzeniem które miało miejsce na rondzie.

https://www.youtube.com/watch?v=HcXRnbxqgiQ

Analizowałem to później na wiele sposobów i może gdybym wcześniej widział taką sytuację to bym się zatrzymał, a tak widząc trąbiące auto (które skupiło moją całą uwagę) wjeżdżające na rondo byłem oburzony jak może jechać gdy ja mam pierwszeństwo.

Mam nadzieje że moje doświadczenie uchroni Was przed taką sytuacją.

Nie ma chorągiewki, szmatki itp. Na filmie ta lina zlewa się z linią krawężnika. Więc się nie dziwię, że nie widziałeś. Nie widziałbym tu twojej winy, a dla przykładu z tym nagraniem bym poszedl na policję. To holowanie to taka bylejakosc polska. Albo holują się na awaryjnych albo właśnie x taka linka. Ciekawe czy trojkat miał na tyle. Jak zwykle prowizorka, jak wszystko w tym kraju. No bo poco. Zdrówka.
To holujący ma mieć pewność, że nie wymusi pierwszeństwa.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

[wierny]

Dzięki Yafii za przestrogę. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę.
Przy okazji pooglądam inne Twoje filmy. Może miałbyś ochotę opisać Waszą wyprawę na Rodos?

[lotnik]

Przyznali się do winy, że nie wyzywałeś policji ?
Podpisali Ci oświadczenie do ubezpieczyciela?

[Jack_*Daniels]

Napisał Melon

Nie ma się czym chwalić, obecnie piesi tak samo się zachowują. Mam pierwszeństwo to walę pod koła. Masakra.

Gorszy dzień?

Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka

[yafii]

Dziękuję wszystkim.
Staram się analizować to co dzieje się na drodze obserując otoczenie . Gdybym dostrzegł linę tematu by nie było. Czy była szansa na to, do tej pory się zastanawiam.
Opisałem swoje odczucie które miałem chwilę przed upadkiem i dzielę się nim, bo jak pisałem, gdybym widział takie nagranie możliwe że inaczej bym zareagował.

Spróbuję opisać w najbliższym czasie wyprawę na Rodos.

Odnośnie winy, rozstaliśmy się bez orzekania kto jest sprawcą. Lekko przygięły się tylko gmole.

Po pierwszym poście kolegi Melona zrobiło mi się przykro, że przyrównał mnie do pieszych którzy walą pod koła. Pomyślałem może nie widział nagrania, może zasugerował się tym co napisałem. Machnąłem ręką.

Z drugim postem nie zgadzam się ze stwierdzeniem "myślenie , że mam pierwszeństwo jest mylne, ktoś ci musi je dać".
Będąc na rondzie zwalniasz, lub zatrzymujesz się gdy auta dojeżdżają do ronda? Chyba nie.
Po to są przepisy ruch drogowego by to ogarnąć. Liczysz, że inni użytkownicy też znają te przepisy i jedziesz.
I tak było w moim przypadku. Jak przyjrzysz się na nagraniu, auto ciągnięte nie wjechało na rondo przede mną, tylko jak byłem naprzeciw. Jakby nie klakson, to bym ten samochód nie zauważył. A tak odwróciłem głowę i go zobaczyłem, myśląc co za świr, gdzie się pcha przecież ja mam pierwszeństwo.
Po analizie, gdybym się wtedy zatrzymał gdy go zobaczyłem przejechałby po mnie, gdyż nie hamował choć mnie widział (uważam, że zadusiłby auto które go ciągnęło jakby hamował).
Jakby nie trąbił a ja zauważyłbym linę i zatrzymałbym się, to pozostaje kwestia w którym miejscu.
Można powiedzieć, że miałem szczęście.
Każdy przypadek jest inny, chwilę wcześnie lub chwilę później bym wjechał na rondo byłoby inaczej.
Zastanawiałem się czy można w przyszłości wypatrzeć taką linę.

A to że piesi nie znają przepisów i dokonują wtargnięcia na jezdnie łamiąc je, to chyba inna sprawa.

[ArEZ]

No ewidentnie wina po stronie puszek Szybkiego powrotu do zdrowia.

[Cezarus]

Napisał ArEZ

No ewidentnie wina po stronie puszek Szybkiego powrotu do zdrowia.

Jedyna winaa puszek to, że hol nie był odpowiednio oznaczony . Niestety sytuacja jest podobna do tej jakby kolega wjechał pomiędzy samochód , a holowaną przez niego przyczepę. Koledze szybkiego i bez komplikacji powrotu do zdrowia życzę.