|
Inne tematy Motocyklowo |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
16.08.2020, 20:32 | #11 |
Nie jest tak czarno.Sie pomaga.
Ostatnio oddałem ostatnią dętkę (o zgrozo) grupie sympatycznych beemiarzy jadących TETem. Kilka miesięcy wcześniej kolega z Podlasia wymienil mi dętkę w mojej ATAS, bo sam bym sobie nie poradził. Z drugiej strony sam zakup motocykla i zalogowanie sie w FAT nie czyni z czlowieka dzentelmena jezdni..... |
|
16.08.2020, 20:38 | #12 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Inna sprawa że jak się leci w trasę to dętki trza mieć na zapasie a nie liczyć na drapane bo z tym różnie bywa. Ostatnio stanąłem puszką bo moto stało na poboczu to prawie w ryj dostałem więc teges.
|
16.08.2020, 20:53 | #13 |
Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Warszawa
Posty: 585
Motocykl: CRF1100L AS, Husqvarna 701 Enduro, KTM 890 Adv R
Online: 2 tygodni 1 dzień 3 godz 47 min 45 s
|
Emek, chciałeś dobrze a kolega zatrzymał się przy maszynie do lodów i mu przeszkadzałeś
|
16.08.2020, 20:58 | #14 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: nad rzeczką , opodal ...
Posty: 632
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 2 tygodni 13 godz 53 min 28 s
|
|
16.08.2020, 21:20 | #15 |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,656
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 12 godz 34 min 9 s
|
Pomoc nastąpiła dosyć szybko, w sensie odzewu z grupy LC8 - jeden Krzysiek dał dętke, a drugi targał ją z Siedlec do mnie, pomógł, dobrym słowem wsparł i odprowadził kawałek
Odnośnie zabierania dętek na 3 dniowy wyjazd na Podlasie...no cóż - może niektórzy pakują się na taki wyjazd inaczej - ja chciałem na lekko, więc wziąłem dwa zestawy łatek (przydały się w Sejnach, jak mi się wbiło 4 cm wiertło z tyłu). W sumie na motocyklach zrobiłem już trochę km a złapałem dwie gumy w trasie - obie na tym wyjeździe. Reasumując - przepraszam, że nie wziąłem dętek - to, że nie zatrzymywali się "motocykliści" (z małymi wyjątkami - o których zaraz) - potraktuję jako karę za to uchybienie Oczywiście, są jeszcze i dobrzy ludzie - i nie tylko na motocyklach. W Sejnach pomogło mi zmieniać koło 4 miejscowych motocyklistów (właściwie prawie sami to zrobili, a przy tym dużo humoru), jak stałem z urwanym wentylem, zatrzymało się 2 miejscowych samochodami, jeden super exclusiv VOLVO aż zawrócił i przemiła rodzinka po 50-ce zapytała, czy mi czegoś potrzeba, może wody, może mają gdzieś zadzwonić...dzisiaj zatrzymał się tylko jeden motocyklista - Mirek Świrek wracający od Tolka Reszta, łącznie z kierownikami NAT, machała łapkami - a ja stoję w słońcu na parkingu obok cmentarza, bety i kask na ziemi, koło zdjęte... No cóż - ja tam zatrzymuję się zawsze - jeszcze nigdy za to nikt mi w ryj nie chciał dać, a nawet jeśli - nie przestanę, bo tak wypada. Tak trzeba - na drodze się pomaga. I chooy. W każdym razie po 4h (łacznie z ogarnianiem pomocy i wymianą), po 8h jazdy - jestem w domu. Mirek - miło Cię wreszcie było spotkać, choć jak zawracałeś do mnie, to ani Ty ani ja nie wiedzieliśmy, na kogo trafiamy Dzięki też tym, którzy do mnie napisali z chęcią pomocy Wyjazd był zajebisty a zerwany wentyl przy 120 km/h na łuku - doznanie bezcenne |
16.08.2020, 21:34 | #16 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
|
Pilnuj wiatru w kołach
Wentyle nie urywają się same
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
16.08.2020, 21:37 | #17 |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,656
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 12 godz 34 min 9 s
|
Ten się urwał w rocznej dętce - był skorodowany. Powietrze było sprawdzane.
Żeby nie było - sprawdzam właściwie zawsze organoleptycznie, z manometrem było sprawdzane dzień wcześniej - w domu sprawdzam z mano co wyjazd. Panowie, rozumiem, że chcecie dobrze ale proszę Was - ja nie chcę bawić się o "co brać na 3 dniowy wyjazd na Podlasie" albo "co ile sprawdzać powietrze w kołach i w jakiej temperaturze". To temat o pomocy na drodze, przypadkiem wyszło o zachowaniu na drodze...nie róbcie z tego następnego "koronawirusa". Dzięki. Ostatnio edytowane przez mirkoslawski : 16.08.2020 o 21:45 |
16.08.2020, 21:49 | #18 |
Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Warszawa
Posty: 585
Motocykl: CRF1100L AS, Husqvarna 701 Enduro, KTM 890 Adv R
Online: 2 tygodni 1 dzień 3 godz 47 min 45 s
|
Najważniejsze, że znalazłeś pomoc, poznałeś ludzi i wszystko dobrze się skończyło. Ci, którzy mieli w dupie i się nie zatrzymali - cóż, może życie kiedyś ich doświadczy takim samym przypadkiem i się nauczą pomagać...
Z tematów 'zatrzymywania się celem udzielenia pomocy' - 2 lata temu jadąc z rodziną gdzieś po Mazurach zgarnąłem z drogi Golden Retrievera. Ktoś go 'zgubił'. Najpierw zawieźliśmy do słynnego dziś schroniska w Radysach aby dzień później przeczytawszy w internecie co to za miejsce wrócić po niego. I tak od przeszło 2 lat mamy psa pomimo, że w naszym życiu jak sądziliśmy wcześniej 'nie było miejsca dla psa'. I tak kończą się te 'zatrzymania’ Powodzenia! |
16.08.2020, 21:50 | #19 |
gsm: 512242193
Zarejestrowany: Jul 2006
Miasto: Rzuchów
Posty: 5,021
Motocykl: RD11a
Galeria: Zdjęcia
Online: 4 miesiące 2 tygodni 3 dni 17 godz 50 min 49 s
|
zasada jest lepiej nosić niż sie prosić. ale co począć jak śrotka o tym nie wie zostawić w czarnej dupie ? No babusowi nie wypada. Kilka razy widziałem zdziwienie ze sie zatrzymałem ale jak dlaczego i wogule...
Wracałem z rajdu pyry dawno to było trochę, zciorany no wiadomo i koleżka w jakimś wygwizdowie meczy coś przy czoperze. Staje. Pomóc ci jakoś? facet wali karpia i jakieś 30 sekund milczy.. .. ale jak czemu sie zatrzymałeś ? - Bo stoisz i masz jakiś problem.. - no aku mi padło nie umie odpalić. - Spróbujemy na pych moze ? a jak nie. To jak masz jakiś sznur ściągnę cie do domu albo zawiozę gdzies ? moze do warszatu, daleko mieszkasz ? -Ja z tu nazwa miejscowości.. z 15km moze mam ale juz do brata dzwoniłem ma za jakiś czas ma wyjechać po mnie. - To dawaj pchnę moze sie uda jak zaskoczy to jesteś uratowany. pchamy tak z 600 metrów do km nie udaje sie nie jestem wstanie przełamać kompresji, na najwyższym biegu nawet walczymy może 30 minut przyjeżdża brat i znowu karp jak? dlaczego ? dawaj do nas kawa, herbata, obiad!! kurwa gość w trasie i stanął !! Kolego to normalne enduro nie pęka!! Gonie do domu mam z 300 km jeszcze trzymajcie sie wszystkiego dobrego.. Lecimy w aucie motocykle na przyczepie na szuter party mignoł gościu na poboczu ruch wielki trzeba zestaw zawrócić trochę to problem ale jak chcesz dasz rade, zawrcamy stajemy przy pechowcu guma w przednim kole motocykl to taki jak wiozę na przyczepie mamy wszytko od kluczy po dętki co sie stało kolego a gume złapałem a to dawaj pomożemy... E tam juz Kończę czekam aż klej wyschnie i nakładam oponę .. i tu juz mój zonk kolega nie zdjął nawet koła, a oponę zdjął i dentke wyjął czekał aż klej zaschnie i miał składać nam za chęć pomocy podziękował i mówi jedzcie bo ja 30 minut będę gotowy a wam szkoda tracić czasu ... dubela poznałem kilka dni potem, wioząc mu oponę gdzies do Czech znając numer drogi i ze zajkim miastem stoji na stacji. pomoc jak teraz własnie przez forum afrimapa , telefony, kilka osób koordynowało i dubel pojechał dalej.. wiec motocykliści maja rożne wyobrażanie samych siebie |
16.08.2020, 21:51 | #20 | |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,656
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 12 godz 34 min 9 s
|
Cytat:
|
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Potrzebna pomoc | sizyrk | Inne tematy | 6 | 25.03.2017 23:48 |
Potrzebna pomoc | Kazmir | Inne tematy | 2 | 08.12.2015 11:39 |