Electric moto

[Stachu]

To prawda. Tylko że to są małe skuterki ważące niewiele z prostą ramą. Pędzą przez miasta z prędkością 20-30 km/h. Mają wyciągane akumulatory i często pedały na wypadek braku napięcia. Cholera trzeba bardzo uważać żeby w pod nie nie wejść. Jeżdżą jak chcą, są ich miliony i nie hałasują... Aby to jeździło w terenie, wymagany jest duży skok technologiczny. Choć sam fakt że da się oddychać w dużych chińskich miastach można zawdzięczać w dużej mierze właśnie elektrycznym skuterkom.

[Lepi]

Tak jest, dodam, że każda szanująca się knajpa czy fryzjer wystawiają przez okno przedłużacz

[mczmok]

Osobiście od 8 lat posiadam skuterek na prąd- najpierw mój syn jeżdził a po tym jak mu się znudził to moja żona - skuterek przerobiłem z 350 W na ponad 800 W, co mu pozwala na prostej osiągać ponad 40 km/h.

Wbrew pozorom jazda bez dzwięku silnika jest fajna (inna) - dopiero czuje się wtedy wiatr we włosach :-)

Największe wady: mały zasięg ok 30 km
Nie daje rady na dużych wzniesieniach-przegrzewa sie elektornika a do tego zmniejsza się zasięg - w górach do jazdy takie coś odpada.

Moim zdaniem elektryczny jednoślac - super sprawa ale pod warunkiem ze możni tego świata pozwolą technologi (która de facto instnieje) na rozwój żródeł zasilania czyli akumulatorów i rozbudowę sieci.
Co prawda jeszcze nie ma, ale to właśnie w takim celu rozbudowuje i dywersyfikuje sie obecnie żródła ekologiczne w których wytwarz sie prąd.
W momencie utworzenia infrastruktury zasilającej dystrybucja energii będzie dużo tańsza niż w przypadku ropy, której transport i cena w niezłym % odbija sie na wartości, ponieważ litr paliwa średnio przebywa kilka do kilkunastu 1000 km.

[Szycha]

Ja, jakbym to dosiadł, to pierwsze co na koło spróbował bym wstawić

Wyobrażam sobie: "Dawaj do odcinki!"

[graphia]

kurna, a może doczekamy czasów pojazdów zasilanych czterema paluszkami AA na przykład? albo tą... płaską baterią, lub dwoma r20

[Stachu]

Sahara na paczce R14. Na to czekam

[Stachu]

Prędzej czy później ropa się skończy i wszyscy wsiądziemy na elektryczne pojazdy. Z prostych przyczyn ekonomicznych. Energię elektryczną można wytworzyć w najbardziej różnorodny sposób. Praktycznie wszędzie. Jest łatwa w transportowaniu i magazynowaniu. Trzeba tylko dopracować akumulatory aby powiększyć ich żywotność i pojemność. Na pewno technologie umożliwiające to już istnieją.

[graphia]

Oby tylko nie skupiono się na produkowaniu energii za pomocą spalania tysięcy i milionów ton węgla, bo przecież górnicy muszą mieć co robić

[yasiu71]

Skoro zacząłem już ten temat to wypada też coś napisać. Tak troszkę pół żartem, pół serio.
Jeżeli braknie mi gdzieś paliwa na pustkowiu, w głębi lasu to zawsze ktoś dowiezie butelce, w kanistrze. Jak braknie prądu to jak? W wiaderku
Co z jazdą w deszczu, przejazdami przez rzeki, potoki? Zawsze bałbym się by mnie nie pokopało. Wszak lubię pieszczoty ale te cielesne a nie elektryczne :
Kierowców dwukołowych pojazdów mech. powyżej 50cm nazywamy motocyklistami, a pojazdów elekt.? Elektrocyklistami, bateriocyklistami, solarocyklistami? Przecież praca silnika elekt. nie ma cykli!
Jeżeli chodzi o dźwięk MP3 to już widzę jak użytkownicy małych skuterów elekt. pakują dźwięk np. Hayabusy, R1, GSXr a kuferkach montują wzmacniacze
Dziś en. elekt. jest relatywnie tania. Jak ruszy masowa prod. poj. elekt. to drastycznie wzrośnie zużycie prądu. Elektrownie by zwiększyć prod. będą musiały się przekształcać, restrukturyzowac by dawać więcej, a na to trzeba pieniędzy. A skąd wziąść to wiadomo - od użytkowników.
Kolejnym czynnikiem przez który sądzę że wzrośnie koszt prądu to RZĄD. Rzady nie odpuszczą takiej dojnej krowy jaką jest podatek drogowy, paliwowy. No bo z czego będą budować drogi?
Motocykl jest pojazdem mech. i takim niech pozostanie jak najdłużej

[Lepi]

Napisał yasiu71

Jak braknie prądu to jak? W wiaderku
Co z jazdą w deszczu, przejazdami przez rzeki, potoki? Zawsze bałbym się by mnie nie pokopało.

Kilka postów wcześniej pisałem, ze właśnie łatwość transportu jest póki co największą zaleta tradycyjnego paliwa płynnego.
Co do "pokopania". Czyżbyś wyjmował akumulator przed przejazdem przez rzekę?

Napisał yasiu71

Kierowców dwukołowych pojazdów mech. powyżej 50cm nazywamy motocyklistami, a pojazdów elekt.? Elektrocyklistami, bateriocyklistami, solarocyklistami? Przecież praca silnika elekt. nie ma cykli!

Naprawdę myślisz, że nazwa pochodzi od cykli

Napisał yasiu71

Kolejnym czynnikiem przez który sądzę że wzrośnie koszt prądu to RZĄD. Rzady nie odpuszczą takiej dojnej krowy jaką jest podatek drogowy, paliwowy. No bo z czego będą budować drogi?
Motocykl jest pojazdem mech. i takim niech pozostanie jak najdłużej

No niestety masz rację, tylko co z tego czy przycinają na benzynie czy na prądzie? Acha, motocykl z silnikiem elektrycznym też jest pojazdem mechanicznym