Kapcie do liścia Mitas XT-754/Metzeler Unicross

[bicio]

Dokładnie, jeździłem jakiś czas temu po Beskidach KLX450 z założonymi tublissami. Było bardzo mokro i gliniasto. Trakcja na 0,2 bara kosmos. Moim zdaniem warte tej kasy.

[Pirania]

Co do opon to u mnie jeszcze chłopaki chwalą Mitasa C 18 zielonego..

[Adagiio]

Musy w przeciwieństwie do innych systemów pozwalają na totalnie bezstresową jazdę. Kosztem cięższego i mniej precyzyjnego prowadzenia moto. Na tublisie jak przedziurawisz oponę to akcje jak z bezdętkową, do musów trzeba mieć maszynę i żaden problem, dużo wazeliny technicznej. Wolę w garażu na spokojnie niż w błocie w lesie latać dętki.
Nie wiem Darek na jakich musach jeździłeś, spróbuj założyć nowego michelina albo popielatego goldentajera, starczają na 150 godzin jazdy jak dobrze smarowane i nie pałowane po asfalcie, wystarczy że się raz zagotuje w lecie na asfalcie i traci właściwości. Oczywiście to tylko moje zdanie i nikt nie musi się ze mną zgadzać, ale preferuję cięższy o 700 gramów przód w porównaniu z grubą dętką i raz na dwa lata wymienić obręcz niż grzebać na wyjazdach przy kołach.
Zdrowia.

[Pirania]

Napisał Adagiio

Musy w przeciwieństwie do innych systemów pozwalają na totalnie bezstresową jazdę. Kosztem cięższego i mniej precyzyjnego prowadzenia moto. Na tublisie jak przedziurawisz oponę to akcje jak z bezdętkową, do musów trzeba mieć maszynę i żaden problem, dużo wazeliny technicznej. Wolę w garażu na spokojnie niż w błocie w lesie latać dętki.
Nie wiem Darek na jakich musach jeździłeś, spróbuj założyć nowego michelina albo popielatego goldentajera, starczają na 150 godzin jazdy jak dobrze smarowane i nie pałowane po asfalcie, wystarczy że się raz zagotuje w lecie na asfalcie i traci właściwości. Oczywiście to tylko moje zdanie i nikt nie musi się ze mną zgadzać, ale preferuję cięższy o 700 gramów przód w porównaniu z grubą dętką i raz na dwa lata wymienić obręcz niż grzebać na wyjazdach przy kołach.
Zdrowia.

Dokładnie!

Gdybym miał 10 lat mniej + 25kg mniej, robił piony pod domem to pewnie tubilis.. a tak miękki muss michelin, miękka guma i przed siebie. Stety dojazdówek nie mam, mieszkam na wsi NT i 2m po kostce i off..

Dobrze, że jest wybór i każdy znajdzie coś dla siebie.

[Gilu]

Z musem na tył tyłu jest jeden problem,w góry jest za twardy.
Ja właśnie mam problem co założyć na wyjazd,na przód mus a na tył chyba dla świętego spokoju tublisa
Na krótkie wyjazdy zakładałem grubą dętkę + 2 trzymaki,kiedyś 40km wracałem na kapciu trzymaki zapobiegają zrzuceniu opony,dętek zapasowych nigdy nie woziłem

[motormaniak]

miałem musa mefo - raczej twardy. Teraz mam tublisa i na razie nie planuję zmieniać, choć świadom jestem że ma także wady - da się przebić nawet samą dętke tublisa (koledze się udało - długi gwóźdź), poza tym zakładając używaną już gumę jest szansa że naruszona będzie przy poprzednim demontażu krawędź opony i będzie powietrze schodzić. Ewentualne rozcięcie opony ją dyskfalifikuje - sznurek jej nie zaklei i trzeba wracać na flaku. Jednak łatwość montażu, możliwość szybkiej naprawy sznurkiem do bezdętkówek, możliwość wracania bez powietrza ( w tublisie pozostaje 6 barów) to plusy które w mojej ocenie przeważają.

[Gilu]

Teraz mam tublisa i na razie nie planuję zmieniać, choć świadom jestem że ma także wady - da się przebić nawet samą dętke tublisa (koledze się udało - długi gwóźdź), poza tym zakładając używaną już gumę jest szansa że naruszona będzie przy poprzednim demontażu krawędź opony i będzie powietrze schodzić. Ewentualne rozcięcie opony ją dyskfalifikuje - sznurek jej nie zaklei i trzeba wracać na flaku. Jednak łatwość montażu, możliwość szybkiej naprawy sznurkiem do bezdętkówek, możliwość wracania bez powietrza ( w tublisie pozostaje 6 barów) to plusy które w mojej ocenie przeważają.

Zgadzam się ,pozostaje problem co na wyprawę,mus chyba dla świętego spokoju jednak nie zastąpiony

[rrolek]

Wieczór.

Bym nie dramatyzował.
Jeździłem jakieś 15 lat temu na mousach. Po 3 sezonach dałem sobie spokój. Od 2005 używam dętek UHD michelina. W ciągu ostatnich 5 lat złapałem gumę raz. Ale bywało, że na jednym wyjeździe kolega łapał i 6 razy. Często są inne przyczyny: ot np szpaner do rafki 2,15 na 2,75, źle założona dętka czy łojenie na krechę po kamulach itp, itd.
Wokół komina jeżdżę od 0,6/0,4 (na mokro) do 0,8/0,6 jak sucho. Te ostatnie wartości też w górach. Łatanie dętki to 30 minut (a jak ktoś pomoże 20). Ja rozumie, na zawodach i 5 minut do klęska. Ale w turystyce?

Pozdr
rr

[Adagiio]

Pewnie robienie jednego czy dwóch kapci to nie problem, ale jak jest 4 motory i każdy łapie gumę to co to za jazda. Owszem w dużych nie ma wyjścia bo mus nie daje rady. Jak uda się wyskoczyć do RO na kilka dni to nie po to żeby tracić czas na łatanie dętek tylko żeby cieszyć się z jazdy.

[zimny]

Ktoś tu pytał o opony z homologacją które znoszą dojazdy. Są takie ale nie tak agresywne jak te o których piszecie.

Michelin AC10. Ma ktoś, używa? Ja założyłem takie nowe w WR i jestem zadowolony ogólnie po 10mth mało co po nich zużycia widać a dobrze się jeździ na ciśnieniu ok 0,8 (80-90% off z czego w offie szuter, błoto ale przede wszystkim piach). Trochę może w piachu kopnym relatywnie słabo ciągnie (niska kostka?) - ale nie mam porównania w lekkich motocyklach. W Tenerce miałem E09 na tyle i CST755 - super zestaw jeśli wyłączyć kopne piaszczyste podjazdy i konkretne błoto.

Za to mam około 8km dojazdówki po czarnym i da się na nich (AC10) sensownie przemieszczać.

Osobiście założyłem dętki Michelina UHD - z tym że ja się kręcę po okolicy i na razie dalszych wyjazdów nie uskuteczniam, mussy to jeszcze nie ten etap dla mnie :-)

Pozdrawiam
zimny