Uważajcie na olej Valvoline

[ablos78]

Czołem, chciałbym podzielić się nie fajnymi doświadczeniami z olejem Valvoline synpower 10w40.Olej ten lałem u siebie w różnych motocyklach jak i w motocyklach znajomych którym robiłem serwisy przez ostatnie 5lub 6 lat i nie miałem żadnych problemów aż do kwietnia tego roku gdzie robiłem serwis swojego quada Honda TRX 500.Wymienilem olej i zaczęły się problemy z biegami,nie wchodziły jak trzeba i automat wariował, więc zlalełem wymieniony chwilę wcześniej olej Valvoline i oczom moim ukazał się oleisty płyn w kolorze sadzy lub spalonego asfaltu.Myslę sobie że może tyle nagaru się nazbierało w silniku i zalałem ponownie Valvoline.Problem z biegami ten sam co wcześniej,kolor oleju po 10minutach jak czarne błoto, więc trzecią wymianę zrobiłem innym olejem i problem znikł.Dwa tygodnie temu po zakupie XT1200 robiłem serwis olejowy i standardowo kupiłem Valvoline z hurtowni w której kupuję od zawsze,po zalaniu Yamahy nowym olejem Valvoline odpalam motocykl aby olej rozszedł się po magistrali i sprawdzam stan oleju,a oczom moim ukazał się płyn oleisty w kolorze sadzy , wywaliłem to z silnika i zalałem innym olejem i jest wszystko ok,trzeci przypadek z wczoraj,Honda Varadero 125,wymiana oleju i filtrów,zalałem Valvoline ,po zagrzaniu silnika ,olej zmienił się w czarną smołę a z rury wydechowej kłęby białego dymu.Olej ponownie wywalony z silnika i zalany inny olej,problem znikł.Nie wiem o co kaman,ale chyba już Valvoline nie będzie u mnie mile widziany, pozdrawiam.

[crimson]

Może to jakaś partia podróbek oleju?

No dziwne, na mojej liście vavoline jest nr. 2 zaraz za LM. Znam wielu fanów tego oleju i jesteś pierwszym który coś takiego pisze. Nie zaprzeczam że opisujesz swoje prawdziwe doświadczenia tylko w szoku jestem.

[ablos78]

Ja również jestem w szoku,bo używam Valvoline od kilku ładnych lat, to pierwsza taka sytuacja,szok.

[tommi]

Potwierdzam! A już się martwiłem, że coś się dzieje - ale trafiłeś z tematem, dzięki!
Zlałem przedwczoraj z afry po 100 km jakieś ciemne, mętne gówno - wlany był półsyntetyczny Valvoline DURABLEND 4T 10W-40, którego używam od 2-3 sezonów i nie było kłopotów.
Mam go w pojemniku, mogę słać na testy Kupiłem w marcu na allegro.

[ArtiZet]

Kupiłem w ubiegłym roku- baniak 4L SyncPower 10W40 i na razie czeka na wymiane...teraz bede miał dylemat czy go lać...kupiony na All...

[ablos78]

Napisał tommi

Potwierdzam! A już się martwiłem, że coś się dzieje - ale trafiłeś z tematem, dzięki!
Zlałem przedwczoraj z afry po 100 km jakieś ciemne, mętne gówno - wlany był półsyntetyczny Valvoline DURABLEND 4T 10W-40, którego używam od 2-3 sezonów i nie było kłopotów.
Mam go w pojemniku, mogę słać na testy Kupiłem w marcu na allegro.

Testy nic nie dadzą, rozmawiałem z przedstawicielem Valvoline na mój region i testy są w stanie wykazać jakie dodatki są w oleju, natomiast taki test nie stwirdzi co to za olej

[Ducafrica]

To żeś nastraszył. Właśnie czeka mnie wymiana w aucie. W bagażniku czeka oczywiście Valvoline.

[piotr_3miasto]

Napisał ablos78

Testy nic nie dadzą, rozmawiałem z przedstawicielem Valvoline na mój region i testy są w stanie wykazać jakie dodatki są w oleju, natomiast taki test nie stwirdzi co to za olej

Może wyślij przedstawicielowi opakowanie do weryfikacji, niech oceni, czy to jest rzeczywiście ich produkt, czy może ktoś wprowadził partię podrobionego towaru.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[flisak]

Co zastosowałeś zamiast Valvoline?