Junakiem na Kasprowy Wierch w 1954r. Kto rozpozna motocyklistę?

[matjas]

Słowa więcej nie napiszę i NIE zapraszam do dyskusji. Chciałem po prostu wyjaśnić. Wydaje mi się ze znamy na tyle, ze mogłem sobie na to pozwolić. Nie chce wtykać patyka w gniazdo

[ATomek]

bal.jpg bali.jpg

Ekipa! Pozdro z Bali!

Jest pięknie! Ostatecznie przyleciałem tu razem z hostessami, bo razem z nimi wyrzuciła mnie z domu żona.
Dzieju nie odbiera telefonu, pewnie na łódce, a tu kasa się kończy...

host.jpg

Stopa, przesyłam Ci zdjęcie hostessy bez sznurka. Niezdara zgubiła przy kąpieli w morzu!

Ciał!

[Melon]

Elegancko.
Z projektu lipa bo prezes kasę zdefrauduje.

[zimny]

Czytam i zastanawiam się czy aby na pewno mamy maj a nie grudzień

[magneto]

Napisał zimny

Czytam i zastanawiam się czy aby na pewno mamy maj a nie grudzień

Owszem, mamy maj, ale jakiś taki - za przeproszeniem - zimny , to i pomysły takie pozasezonowe...

[stopa-uć]

Wreszcie wada wzroku do czegoś się przydała! !
Zdjąłem okulary i iiiiii IIIIII zobaczyłem.............
to co Ty masz w zasięgu ręki.
ATomie dziękuję

[ATomek]

prom.jpg

Ja już w kraju. No, nie dało się wytrzymać dłużej z tymi cholerami! Wciąż tylko daj i daj!
Następnym razem wezmę te siwe od Wiernego. Przynajmniej dadzą pospać, nie zmęczą długimi spacerami a może i co ugotują, bo te trzymały mnie cały dzień na jakichś gównianych ciasteczkach

ciasteczka.jpg



Zbierałem się w sobie, ale cały czas kurczowo się mnie trzymały, co mogło wyglądać, jakby się mocno przytulały, a na pewno nie wyglądały na moje córki. Na Bali to jeszcze ujszło, ale po przylocie do kraju?

Porzuciłem więc cholery skacząc z promu na Wiśle i wpław dopłynąłem na jakąś wyspę.
Mam wreszcie czas, by w ciszy i samotności przemyśleć życiową szansę, projekt JAROSŁAW.


W zasadzie to jeszcze nie projekt, a sam pomysł. Przecież musi być na tyle dobry, że zaangażowało się w niego wielu znajomych, wchodząc w ciemno i oferując pomoc gwarantującą rozruch interesu. Znalazł się nawet człowiek z Wiejskiej, który za drobną opłatą załatwi rządowy grant. Reszta to serdeczna pomoc projektantów, transportowców, rzemieślników z branży metalowej i innych wspaniałych ludzi, którzy nawet nie zapytali, ile będą z tego mieć dla siebie.

Dodający otuchy jest fakt, że plik, w którym zapisuję elementy pomysłu podświadomie zatytułowałem WASIL, bo to jedyny człowiek, jakiego znam, który wszystkie motocykle trzyma pod przymkniętymi powiekami i w sekundę może o nich opowiadać w zależności od potrzeby.
No i zasadnicza jest odpowiedź Matjasa. Czy się zgodzi na zaproszenie do współpracy? Jego gorzkie słowa prawdy są kluczem do powodzenia projektu.

A TY? Czy TY wchodzisz w JAROSŁAWA?

[matjas]

Oczywiscie ze wchodzę w Jarosława. Wczoraj nawet, w charakterze wkładu własnego, sporządziłem całkiem zgrabny ożóg

Co zaś się tyczy projektu motocykla to będę bezpartyjnym kibicem chętnym do pomocy.

[majo]

Atom widzę że jest dobrze. I zajebiscie.

[ATomek]

Dzięki Matias za chęci. Od dziś, jako Szef Nadzoru Kontroli masz wszelkie uprawnienia, łącznie z licencją na zabijanie.
Majo, czekaj cierpliwie!

Teraz będzie o sprawach smutnych

Jeszcze na wyspie odwiedziło mnie trzech smutnych panów w ciemnych garniturach.
Zastanawiało mnie, jak mnie tu znaleźli?

Hostessa!!!! To jedna z nich! To ta z piersiami jak gęsia skórka, zawsze w jednoczęściowym stroju kąpielowym, którego nie zdejmowała nawet do opalania! Był czasami dziwnie odstający z przodu! Pewnie to była ta tzw "wtyczka"!

Panowie byli nadzwyczaj dobrze zorientowani i rzeczowo przeszli do rządowych grantów na projekt JAROSŁAWA. Niestety ich warunki wykorzystania przez nas wizerunku J. okazały się zaporowe i tak naprawdę, to nie wiem, czy mi o to chodziło. Kiedy zażądali aerografu z portretem w garniturze na dwóch stronach baku w każdym motocyklu wymiękłem. Żegnajcie granty!

Przecież sama nazwa jest umowna. JAROSŁAW byłby nazwą tak samo upolitycznioną, jak kiedyś JUNAK, czyli młody i silny, zawsze uśmiechnięty aktywista Ochotniczych Hufców Pracy!

Ogłaszam więc konkurs!
Nazwa motocykla ma podkreślać potrzebę ciągłości polskiej motoryzacji w zmieniającej się czasoprzestrzeni od LECHA do dziś