Zdychająca /?/ tujoza

[dawid8210]

Napisał fassi

Te wasze krzoki chętnie na opał bym przyjął. Rwać tylko koparka. Nie masz koparki? Przemyśl zycie

Gdzieś w czeluściach netu znalazłem film z lat 60tych jak za pomocą prostego wózka zapiętego do ciągnika (wózek to oś, dwa koła, dyszel i uchwyt) wyrywa się taką 30 letnią sosenkę.

[matjas]

Szarik - czujność wzgl sąsiadów jest ZAWSZE wskazana.

[fassi]

Masz na myśli to?

[dawid8210]

Kurrrrła Fassi To było zapięte najwyżej do c-325

[Brzeszczot]

Napisał matjas

Szarik - czujność wzgl sąsiadów jest ZAWSZE wskazana.

Przez betonowe ogrodzenie nie docierało wystarczająca ilość światła słonecznego , obstawiam że najpierw były tuje a później płot betonowy i zaczęła się powolna agonia . U mnie po dwóch latach po postawieniu wiaty w bezpośrednim sąsiedztwie tuje zaczęły usychać . Nie obraź się ale te twoje wyglądają jak pół chu..a z pod pierzyny , przy takim płocie jak w Dachau to zostaje tylko bluszcz , żadne małe drzewka nie przetrwają( chyba że od południowej strony). A z oskarżaniem sąsiadów bez jednoznacznych i nie zbitych dowodów to trochę nie sportowo , bo dobry sąsiad/sąsiadka i listonosz to skarb -


Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[matjas]

Porównanie z pierzyną mi się podoba ale potem to już same pudła.

To betonowe ogrodzenie jest tam od zawsze.
Drzewka jakoś dały radę urosnąć i do jego poziomu i przerosnąć je więc nie jest tak, że warunki są krytycznie niedobre.
Po drugiej stronie płotu jest gospodarstwo małorolne w stylu mocnochłopskim. Jakkolwiek nie lubię wojska i wojskowych w ogóle, to poprzedni właściciel w iście pułkownikowskim stylu wykonał robotę i po latach muszę powiedzieć, że jestem mu, a właścicie jego narzekającej żonie, wdzięczny.

To co widać to jest najgorszy fragment - reszta tuji wygląda znacznie lepiej: tu po drugiej stronie płotu rosła taka 10m sosna i nieco dalej, takaż, wierzba. Sąsiad wyciął najpierw sosnę przy płocie a potem wierzbę bo się 'serszeni zalęgli' a potem postawił starej dwa słupki do wieszania prania. Tamże. Pewnie od prania tuje zwiędły tak, że musiałem je podeprzeć...

Reszta żywopłotu zachowała się w nieporównywalnie lepszym stanie choć są powody do krytyki czy też zmartwienia.

Ja tam za sąsiadem z lornetką nie chodzę ale to jest taki człowiek, że żywemu nie przepuści więc łączę kropki. Dobry sąsiad ale gama zachowań jak pisałem wyżej.

[Rozi73]

Napisał matjas

...tam właśnie rośnie bluszcz i on nie lubi tego płotu. Zrobię jutro fotę.
Płot ów ma ekspozycję zachodnią i latem MEGA na niego świeci ogrzewając. .

sąsiad posadził jeden krzak takiego zimozielinego bluszczu na płocie - mega wytrzymałe zielsko, mocno ekspansywne
Mam z tym spory problem, z innymi jego "zielskami" też bo one nie rosną do słońca ale od niego uciekają. (ekspozycja południowa)
Efekt taki że wszystkie są na mojej działce - bluszcz, winogron, maliny itd..
Bluszcz "dusi" wszystko co rośnie pod nim.
Gadka sąsiada tnij "to" jak ci pasuje tylko mnie wk..a bo nie będę co 2-3 tygodnie chodził i przycinał jego zielsko
Mam inne lepsze zajęcia , a ty mówisz o 100metrach
Nie zostawiasz sąsiadowi wielkiego wyboru - tylko opryskiwacz, Roundap i heja po tym płocie

[matjas]

No właśnie zostawiam. Bo na płocie nie ma bluszczu bo on nie lubi tego płotu bo mu za ciepło. Bluszcz nie taki gupi.

A tam gdzie stara chodzi wieszać pranie po co kosić...

[Widmo80]

U mnie zaczęły obumierać iglaki tylko że jeszcze większe, i powodem okazał się przędziorek, taki robal podobny do mszycy. Kupiłem oprysk opryskałem i przeszło drzewka od żyły.

[matjas]

Było gada widać?