Pasażer na moto

[Brambi]

Czy istnieje problem z zasypianiem pasażera na motorze przy długich trasach ? Czy jest to kłopot jakiś ?

[bajrasz]

Żaden, do "dzięcioła" za plecami można się przyzwyczaić, albo kupić mu motor

[Brambi]

haha no ale żeby nie spadł

[Jaro-Ino]

Można spiąć się pasem. A najlepiej kupić Gold Winga

[chemik]

Śmiejcie się, śmiejcie...
Odpowiadając na pytanie: tak, problem jest... Sam go doświadczyłem... Na autostradzie A4, po całym dniu włóczenia się po pobliskich górach i równinach, zasnął mi plecaczek przy prędkości 150 km/h... Dobrze, że wyczułem, że się zsuwa... Dobrze, że zaczęła się zsuwać na lewą stronę, a nie do tyłu (na bok motocykla, a nie w jego osi podłużnej)... Zdążyłem tylko lewą ręką dać jej strzała gdzieś w okolice nerek i przytrzymać...
Adrenalina trzymała kolejnych kilka godzin...

[Brambi]

No właśnie o to to chodzi !!

[siwy]

bywa i tak:

[Wegrzyn]

Ale masakra na tym filmiku....
Ja z żoną jak lecę, to przeważnie jestem w koło obładowany, więc śpi prawie jak na goldwingu Atakuje za to jak wściekły dzięcioł przy hamowaniu

[motoMAUROxrv]

Napisał siwy

bywa i tak:

O ja ...! Swoją drogą, żeby na takiej osełce usiedzieć non stop dłużej niż godzinę, to naprawdę bardzo trzeba kochać kierownika albo jego moto
Ze śpiochami za plecami, nie miałem jeszcze do czynienia (od 30 lat), może to ze względu na dynamikę jazdy i niewielki zasięg na baku...
Gorzej bywało z chyboczącymi się pijaczurami Chcesz być dla takich dobry, to musisz mieć mocne nerwy -nie polecam !

[Rolo]

Napisał motoMAUROxrv

Gorzej bywało z chyboczącymi się pijaczurami Chcesz być dla takich dobry, to musisz mieć mocne nerwy -nie polecam !

Z kursu na prawko pamiętam, że pasażer motocykla nie może być pod wpływem, nie wiem tylko jakie sankcje za to grożą i czy kierownikowi też, więc tym bardziej nie polecam.