Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 14.08.2010, 22:38   #31
JOJNA
N30 43.140 W4 31.884
 
JOJNA's Avatar


Zarejestrowany: May 2005
Miasto: Częstochowa
Posty: 183
Motocykl: RD07a
JOJNA jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 12 godz 8 min 29 s
Domyślnie

powodzenia i uważajcie na ludzi spiących na pasach zieleni.
__________________
Pozdrawiam Jojna
JOJNA jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.08.2010, 13:42   #32
JaroGL
 
JaroGL's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Posty: 137
Motocykl: nie mam AT jeszcze
JaroGL jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 7 godz 56 min 41 s
Domyślnie

Witam
Nadajemy z Kazy, czekamy na posilek.
Do Delhi przylecielismy rano w poniedzialek i od razu pojechalismy po motory. Pol dnia zeszlo zeby je przygotowac, ale udalo sie jeszcze tego samego dnia wyjechac. Ruch na drogach masakra. Udalo nam sie dojechac do Ambala choc po drodze regulowalismy skrzynie i wymieniali lozysko w kole.
Nastepny dzien to kierunek na Shimle i dalej. Dojechalismy dosc spory kawalek za Shimle gdzie znow awaria sprzeta. Widoki coraz lepsze.
Trzeci dzien to dzida do Recong Peo, gdzie zalatwialismy pozwolenia.
Po drodze piekne widoki.
Czwarty dzien jazda do Nako. Piekna droga z przepasciami, czesto pourywane drogi, jeszcze ladniej. Wysokosc 3600 m.
Dzis chcemy jeszcze troche pociagnac, a jutro Kunzum La i spanie w Keylong.

Info ogolne. Pogoda ok, prawie nie padalo, troche chmurek jest i utrudnia nam widoki ale jest coraz lepiej.
Z jedzeniem narazie wielkich problemow nie mielismy.
To tyle bo mnie juz wolaja na wyzerke. Do nastepnego.
JaroGL jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.08.2010, 16:55   #33
Zazigi
lamer miesiąca
 
Zazigi's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wa-wa
Posty: 683
Motocykl: RD07
Zazigi jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 6 dni 21 min 8 s
Domyślnie

Z Hanumanem!
__________________
Życie jest podróżą.
Zazigi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.08.2010, 23:43   #34
howx


Zarejestrowany: Mar 2010
Posty: 9
Motocykl: RD07
howx jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 godz 46 min 43 s
Domyślnie

Hm... tak to właśnie wyglądało, że to Wy zabraliście pewnego pana na latanie po Himalajach w ostatniej chwili. Jak coś jest też blog, w którym by się przydało więcej wpisów ... http://indie.ebimedia.pl.

Powodzenia i uważajcie na kangury... czy co oni tam mają :P
howx jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.08.2010, 15:15   #35
JaroGL
 
JaroGL's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Posty: 137
Motocykl: nie mam AT jeszcze
JaroGL jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 7 godz 56 min 41 s
Domyślnie

Dojechalismy dzis do Leh. Mamy pozwolenia do Nubry, Pangong Tso i Moriri Tso. Jutro atakujemy.
Jak ostatnio pisalem z Kazy to pojechalismy na nocleg do Kibber na wysokosci 4100 m troche przez pzypadek bo pomylilismy droge, ale bylo tam pieknie wiec warto bylo nadlozyc te kilka km. Potem pojechalismy wreszcie zdobyc pierwsza przelecz Kunzum La 4551 m. Dolina Spiti jest przepiekna , wszystkie kolory skal mozna tam zobaczyc co w polaczeniu z rzekami tworzy piekne pejzarze. tego dnia dojechalismy jeszcze do Keylong, gdzie nastepnego dnia musielismy sporo podlubac przy motkach stsmy pozno i zaliczylismy tylko przelecz Baralacha La dojezdzajac na nocleg w okolice Sarchu, gdzie spredzilismy noc w namiotach na wys ok 4100 m. Nastepny dzien to niezly rajd. Pokonalismu ponad 200 km, zaliczylismy przelecz Lachalung La za ktora jest plaskowyz na wys ok 4600 o dlugosci kilkunastu km. Dopadlo nas tam gradobicie i burza byo troche hardcorowo. potem okazalo sie ze droga przez przelecz Tangla La jest nieprzejezdna i skierowali nas przez Tso Kar i jakas przelecz o wys 4900 do glownej drogi wzdluz Indusu. niestety przez ten objazd nie dojechalismy do Leh, ale i tak nie mamy opoznien. Royale daja rade.
To narazie tyle. Jutro dzida na Kardung La.
JaroGL jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.08.2010, 13:55   #36
Roomyanek
 
Roomyanek's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Wrocek
Posty: 302
Roomyanek jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 15 godz 5 min 45 s
Domyślnie

Mam nadzieję, że szczęście Wam dopisuje i motocykle się nie psują. Trzymam kciuki za Was, tereny bardzo mi bliskie ale eksplorowane tylko na nogach, choć teraz to wspierając się Waszym doświadczeniem może uda mi się zrobić je motocyklowo. Jak sobie dajecie radę z chorobą wysokościową? Dopada Was? Czy pomykacie tak szybko/wolno że nia ma szans
pozdr.
__________________
...a jednak można żyć bez powietrza...
Roomyanek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.08.2010, 15:48   #37
JaroGL
 
JaroGL's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Posty: 137
Motocykl: nie mam AT jeszcze
JaroGL jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 7 godz 56 min 41 s
Domyślnie

Objechalsmy Nubre i Pangong Tso, wszystko u nas ok. Pogoda dopisuje. Z choroba wysokoscowa nie ma wiekszych problemow jak sie nie biega na 5000 m :-).
Jestesmy znow w Leh i jutro lub pojutrze zaczynamy powrot. Padum nie zrobimy, ale jeszcze Tso Moriri.
JaroGL jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.09.2010, 19:59   #38
talaxon
 
talaxon's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Śrem kiedyś stolica pyrlandii
Posty: 53
Motocykl: jakoś wolę jabole
Przebieg: sporo
talaxon jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 4 godz 49 min 35 s
Domyślnie

i jak dotarliście do domów
__________________
mt
talaxon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.09.2010, 21:54   #39
JaroGL
 
JaroGL's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Posty: 137
Motocykl: nie mam AT jeszcze
JaroGL jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 7 godz 56 min 41 s
Domyślnie

Jesteśmy już w domu. 2 dni dochodziłem do siebie bo przywiozłem jakiegoś obcego.
Podsumowując wyjazd to wszystko udało się super. Zrealizowaliśmy plan z nawiązką. Motocykle pomimo kilku drobnych awarii sprawowały sie bez zarzutu (tylko żeby miały pare koników więcej to by było coś). Na drogach czuliśmy sie jak ryba w wodzie, szkoda że u nas tak nie ma. Jest wolna amerykanka, ale wypadków prawie nie ma, gliny nie czają sie za każdym krzakiem, można sie skupic na jeździe a nie na rozglądaniu za pałami.
Jedynym problemem dla nas było żarcie. Jest maly wybór i brak miesa co dla nas mięsożerców było tragedią, ale daliśmy radę i to jest najważniejsze. Teraz musimy sie uporać z filmami i zdjeciami. niedługo coś wrzucimy.
JaroGL jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.11.2010, 21:31   #40
talaxon
 
talaxon's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Śrem kiedyś stolica pyrlandii
Posty: 53
Motocykl: jakoś wolę jabole
Przebieg: sporo
talaxon jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 4 godz 49 min 35 s
Domyślnie

Jarku czy jakiś pokaz ktoś z was zamierza przygotować warto by było pochwalić się fotkami

pozdrawiam
mt
__________________
mt
talaxon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Indie/Himalaje 2009 - no to jedziemy!!! Zazigi Trochę dalej 44 08.11.2014 12:23
Szwecja, Norwegia Sierpień 2010 Lidke Trochę dalej 11 16.12.2010 00:31
Dzida na Marsa! - Islandia [Sierpień 2010] rambo Trochę dalej 50 11.09.2010 20:59
Przebieżka z synami Albionu... - Anglia [Sierpień 2010] banditos Trochę dalej 9 09.09.2010 23:23
Połonina Borżawa - Ukraina [Sierpień 2010] BLOB Trochę dalej 4 01.09.2010 20:15


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:48.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.