Kto jest sprawcą kolizji?

[Maks_waw]

Witam, miałem dziś małą kolizję komunikacyjną, jednakże do końca nie jestem pewien z czyjej nastąpiła winy i w tym momencie chce Was drodzy koledzy zapytać o zdanie . Wyglądało to tak: jechałem samochodem osobowym ulicą dwu kierunkową i naglę czuje jak o coś zahaczyłem prawym przodem, zatrzymałem się i zobaczyłem, że uderzyłem w wysuniętą windę samochodu dostawczego. Winda była nie oznaczona w żaden sposób i w całości wysunięta na jezdnię, a samochód dostawczy ustawiony był prostopadle do krawężnika. Kto waszym zdaniem był sprawcą kolizji?

[daro]

Oczywiscie ze za to co sie stalo jest odpowiedzialny kierowca ciezarowki. Winda nie powinna wystawac na jezdnie,a jesli juz powinien byc wystawiony wczesniej trojkat ostrzegawczy lub inne elementy ktore by ostrzegaly innych kierowcow jadacych glowna droga.To jest prosta sprawa. Winda sama w sobie ma swiatla ostrzegawcze lub np:bialo czerwone elementy wiszace ale sa one tylko widoczne jesli samochod stoi rownolegle do jezdni ktora poruszaja sie inni.

[Maks_waw]

Tez mi się tak wydawało, ale dla mnie taka prosta nie była. Dzieki za odzew ;p

[daro]

Jesli sprawca mysli inaczej i nie chce podpisac oswiadczenia ze jest sprawca,to wzywa sie Policje i tyle.

[Maks_waw]

Nie, nie oświadczenie napisał ale zastanawiałem się czy w ubezpieczalni to uznają, bo bałem się ze wykręcą kota ogonem i powiedzą, ze to moja wina. Głównie zastanawiałem się czy fakt, że ta ciężarówka się nie poruszała ma jakieś znaczenie.

[wieczny]

Generalnie uczyli mnie, że z każdego oświadczenia da się wywinąć, więc jak w kogoś walniesz - oświadczenie. Jak ktoś w Ciebie - tylko policja . Stosuję i sobie chwalę.

[fxrider]

Napisał wieczny

Generalnie uczyli mnie, że z każdego oświadczenia da się wywinąć, więc jak w kogoś walniesz - oświadczenie. Jak ktoś w Ciebie - tylko policja . Stosuję i sobie chwalę.

znaczy jak do tej pory pisałeś same oświadczenia ?

[wieczny]

Zdanie zaczynamy wielką literą. Tyle książek przecież czytasz .

[Poncki]

To ja się dołączę, bo dzisiaj się zastanawiałem nad tym.

Jadę sobie na moturze i nagle kolo zajeżdża mi drogę. Hamuję, blokuję koło i gleba. Ale w typa nie uderzam ani on we mnie. Motur po szlifie, a kolo mówi że miał miejsce i że ja spanikowałem.

Sytuacja hipotetyczna ale czyja wina?

[jorge]

Sytuacja 1. - nie ma znaczenia czy w ruchu, czy w nie - OC działa jeśli postój ma związek min. załadunkiem i rozładunkiem. Tu mamy takowy przypadek. w innych przypadkach bywa różnie:

Polecam:

http://www.gu.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=10020&It emid=149

Sytuacja 2: jeśli szkoda ma związek z ruchem pojazdu - oczywiście przysługuje odszkodowanie - inna sprawa to udowodnienie tego faktu - polecam natychmiastową organizację świadków, monitoring ulicy itp.