05.12.2009, 10:42 | #12 |
buszujący w zbożu
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
|
Ludziska ... naprawdę nie macie nic do napisania w tym temacie ... tylko masturbowanie umysłów "jaka opona, jaki olej, za ile ... " ... trochę twórczości własnej w zamian za wiedzę ... to nie leksykon to forum ... trochę życia ... własnego ... Zakładam, że skoro umiecie czytać to pisać też ?!
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy. |
05.12.2009, 11:01 | #13 |
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,011
Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 8 min 52 s
|
|
05.12.2009, 11:12 | #14 |
buszujący w zbożu
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
|
.... łiski moja rzono ....
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy. Ostatnio edytowane przez ENDRIUZET : 05.12.2009 o 11:18 |
05.12.2009, 11:26 | #15 |
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Józefin
Posty: 860
Motocykl: RD07a
Przebieg: 84000
Online: 4 miesiące 1 dzień 13 godz 14 min 9 s
|
U mnie nie było żadnych rewelacji Kiedy marzyłem o swoim własnym motocyklu , akurat zaczynał się wylew niesamowitych kolorowych maszyn rodem z Chin , i właśnie o takim pojeździe marzyłem długo czasu . Niestety miałem troszkę utrudnioną sytuacje przez mamusię dla której Chiński skuter był za szybki , za nie bezpieczny i ogólnie wszystkie "za" były przeciw . Moją ostatnią deską ratunku był mój ojciec który kiedyś tam miał okazję dosiadać chopperka , i miłość mu na szczęście do jednośladów nie przeszła. A że facet to facet i wszytko widzi jakoś "bezpieczniej" niż kobieta więc u niego mogłem szukać ratunku w trudnej sztuce zdobycia własnego pierwszego pojazdu.
Przyjęliśmy bardzo fajną taktykę , otóż postanowiliśmy namówić mamę na motorynkę . Bo małe to , wolne , i w ogóle więcej się grzebie niż jeździ. I zgodziła się ! Więc zaczęliśmy poszukiwania . Wcale to nie było łatwe , ale nie poddawałem się i wciąż przeglądałem ogłoszenia , denerwując się że wszystkie najfajniejsze motorynki muszą znajdować się co najmniej 300 km od domu. Pewnego dnia jednak , pojechałem z tatą do kolegi który posiadał Rometa Charta . I właśnie wtedy był mój pierwszy raz . Wsiadłem , szybko dowiedziałem się że jest takie coś jak sprzęgło , biegi , i manetka gazu . Ruszyłem pojechałem i już wtedy wiedziałem że właśnie tą niesamowitą i najlepszą maszynę chce mieć i dosiadać (w pierwszym przekonaniu do końca życia ) Tak więc kupiliśmy Charta (jakie było zdziwienie w domu że motorynka jest taka duża ). Pierwszej swojej przejażdżki nie zapomnę do końca życia . Byłem tak podekscytowany że ruszyłem i... wjechałem w płot Ale nie poddałem się i jeszcze kilka miesięcy trenując na podwórku czekałem na swój pierwszy wyjazd na ulicę. Później już wszystko potoczyło się szybciej , przewinął się jeszcze jeden motorower , aż w końcu postanowiłem zrobić prawo jazdy dla dzieci i kupiłem pierwszy poważny podróżny motocykl jakim jest wymarzone małe Viadro i właśnie jego ujeżdżam drugi rok. W międzyczasie jeszcze zostałem zarażony poważnym (podobno nie uleczalnym - mi się na razie to nie udaje) wirusem . Nazywa się on XRV i dobrze mi z nim Po przeczytaniu wypraw , opinii , obejrzeniu zdjęć oraz pierwszych krótkich przejażdżkach Królową wiem że nie chce innego motocykla i do niego dążę stanowczymi krokami . W tym tygodniu zdałem na A i chciałbym jak najszybciej ugościć Afryke u siebie w garażu. Mam nadzieje że na Królowej dopiero zacznie się prawdziwa przygoda na motocyklu i przeżyje jeszcze wiele swoich "pierwszych razów" bo to całkiem przyjemne jest Ja takiego talentu niestety do pisania nie mam , więc pewnie też ciężko się te moje wypociny pisze , ale może ktoś przeczyta z mniejszą lub większą przyjemnością Pozdrawiam |
05.12.2009, 11:29 | #16 |
buszujący w zbożu
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
|
Czyta się dobrze, zrozumiałem wszystko co napisałeś. OK !!
Fajnie, że już od małolata miałeś kontakt z motocyklem ... Dzięki Gawien.
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy. |
05.12.2009, 13:33 | #17 |
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,011
Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 8 min 52 s
|
Gawien, gratuluję zdania egzaminu...i relacji naturalnie również!
|
05.12.2009, 16:59 | #18 |
Zakonserwowany
|
Siedemdziesiąty dziewiąty , piękną wiosna , ujeżdżałem wtedy czerwonego składaka i pod nieobecność ojca MZ-tę , po powrocie z wędkowania , ojciec zabrał mnie do garażu , otwierając drzwi powiedział, : Jeśli dasz radę jest twój , co byś mi więcej Tropika nie dotykał.
W garażu stał seledynowy komar na pedała , dla 10-cio letniego pyrtka była to maszyna marzeń , od tej chwili nic już nie było takie samo , nastał okres eksploracji leśnych i szutrowych dróżek , asfaltowych unikałem ze względu na bark lejców . Radość mą zrujnował sąsiad ormowiec , kablują mnie do organów władzy ludowej za nie mamie karty rowerowej . Zostałem schwytany i pozbawiony rumaka , jednak zaszczepiona przez mojego ojca , pasja była silniejsza od sąsiedzkiej nienawiści . To był mój pierwszy raz , później było wiele tych razy , ale najmilej wspominam okres burzliwej miłości do Kasieńki , często płakałem z bólu pchając ją . Były Junaki , nawet M10 , kilka AV0 , K 750 i R35 , dużo nie przespanych nocy , spędzonych w garażu i masa nie zrealizowanych projektów . Które rodziły się po każdym przeglądnięciu nowych prospektów z za dużej wody i marzenia o podróżach . Wtedy wypad do Polańczyka , kończył się remontem silnika na poboczu drogi i brakiem możliwości powrotu do domu , nalanie wachy w jedną stronę , było nie lada wyczynem . Nastał jednak czas zmian , kiedy kolega dostał pracę na CPN-ie , była to jedna z najbardziej prestiżowych posad , wszyscy mu zazdrościliśmy . Ech te czasy .
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
05.12.2009, 17:28 | #19 |
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,011
Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 8 min 52 s
|
Panie Adamie, szkoda że w tak okrojonej wersji, bo myślę,że byłoby co czytać w tę nadchodzącą, "ciężką zimę", ale mimo to wielkie dzięki.
|
05.12.2009, 18:03 | #20 |
Zakonserwowany
|
Bardzo proszę bez panów , teraz to dopiero się poczułem ……….
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
AT jako pierwszy motocykl | ferdek | Inne tematy | 114 | 31.01.2015 18:37 |
Albania po raz pierwszy | bliźniak | Umawianie i propozycje wyjazdów | 26 | 10.09.2012 11:08 |
Pierwszy wątek polityczny. | Lepi | Inne tematy | 22 | 15.12.2009 08:12 |