Psychologia podróżowania:)

[calgon]

Uwielbiam Was!!!!!!!!!!!!!
Lewar miazga!

ps.Mam pare haczyków na niektórych i nie zawaham się ich użyć!!!!

[Ziarko]

no miała być psychologia podróżowania.

A patrząc na wypowiedzi Lewara czy Bajrasza to ja już nie wiem czy Oni się chwalą czy narzekaja na siebie

[Louis]

Napisał ex1

wyjazdy samotne mają coś.w sobie... ale zabierają nam jeden cel...
często wyjazdy kilku osobowe, i wspólna walka z trudnościami podróży sprawia iż pojawiają się.silne więzi między ludzkie, o takie więzi jest w obecnym czasie niezwykle trudno, bo na co dzień relacje jednak spłycamy do wspólnych imprez czy dyskusji. Nie wiem jak wy ale ja tak mam że najbliżsi mi się robią ludzi z którymi wspólnie przeżyłem trudne chwile.

Tak się złożyło, że od jakiegoś czasu stanowimy z Exem nierozłączny duet we wszystkich zagranicznych wojażach. Pozostała część ekipy się zmienia. Dopiero jednak ten temat sprawił, że Tomasz zdradził się ze swoimi uczuciami.

Bez dwóch zdań najważniejsze jest towarzystwo. Z wyżej wymienionym różni mnie prawie wszystko. Temperament, umiejętności, wiek, sprzęt, wzrost i waga, a nawet właśnie filozofia podróżowania. Ja lubię wolniej, podelektować się otoczeniem, a on jest bardziej rally, lubi cieszyć się drogą, itd. Zgrzyty nam nie obce. Wiele razy sobie obiecywałem, że jadę z nim ostatni raz, a potem i tak jechałem znowu.

Życie jest sztuką kompromisów i we wspólnej podróży również, ta zdolność do kompromisów jest decydująca. Dlatego wolałbym jechać na festyn dwie gminy dalej z kimś z kim się dogaduję, niż w podróż dookoła świata z kimś toksycznie nadaktywnym.