Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Dom / garaż / inne sprawy z życia forumowicza > Motocykl Forumowicza

Motocykl Forumowicza Tu możesz opisać swój motocykl, pochwalić się ewolucją lub zakupem.

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 13.07.2020, 02:48   #11
CzarnyCzarownik
 
CzarnyCzarownik's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2015
Miasto: Maków Podhalański
Posty: 1,793
Motocykl: XRV750->XR400
Galeria: Zdjęcia
CzarnyCzarownik jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 17 godz 56 min 37 s
Domyślnie

Ciąg dalszy ... czyli zaczęło się od przypominajki motomaxa o ośce wahacza, a skończyło się na rozkręcenie połowy motocykla.

Nakrętka ośki została odkręcona o 15:30, a ostatnią śrubkę wkręcono praktycznie o 21:00 A miałem tyleeeeeeeeeeeeeeeeee dziś zrobić

Jak pisałem, czas odkręcenia nakrętki i wykonanie zdjęcia 15:26



Dla rozruszania ośki postukałem chwilę udarem, od razu zaczęła się kręcić dość ochoczo.



Poszło dość prosto, delikatne stukanie i ośka ruszyła ku wolności:











Jak widać korozja/syf już się budował, z mojego smalcu już nic nie zostało:



Uznałem sobie, że jak już wykręcam ośkę to dlaczego by nie przesmarować wszystkich łożysk? Aby wyciągnąć wahacz trzeba zrzucić łańcuch z zębatki, no to odkręcam osłonkę:



Następnie wypada zabezpieczenie zębatki. Tu okazało się, że wrzuciłem na przód 14z. To dlatego przy 80km/h silnik kręcił się dość wysoko



No i przy okazji kontrola wałka, tutaj ludzie lubią sobie popatrzeć na wałki Jak widać i w małych Hondach wałki są zjadane przez zębatkę.



Do wyciągnięcia wahacza odkręcam pompę hamulca tylnego, uznałem, że tak będzie prościej. No to pierwsze odczepiam pompę od dźwigni hamulca



A następnie odkręcam pompę:



Zapomniałem o zbiorniczku wyrównawczym, ale udało się go wyciągnąć na zewnątrz.



Następnie odkręcam mocowanie wahacza do prolinka.



Nakrętka stawiała opór, udar dał radę



Śrubka też stawiała opór, ale młotek przekonał ją do wyjścia



Tutaj się zorientowałem, że to za mało i muszę jeszcze rozłączyć prolnika od ramy, bo inaczej nie wyciągnę wahacza ...





No i odpadło







Odkręciłem kość, aby wygodnie wszystko sobie wyczyścić i nasmarować



No i płyn do mycia silnika idzie w ruch



Dalej odkręcam mały łącznik. Tutaj okazało się, że jak jest jedno łożysko zamurowane na amen (to co siedzi w ramie)





Tutaj niespodzianka, kto by się tego spodziewał. Wysypały się igiełki, nawet brakowało dwóch sztuk. Oczywiście już nie ma czasu na zamawianie części. Wszelkie uszczelniacze też nie są w najlepszym stanie (raczej agonalnym ). No ale postanowiłem przeczyścić wszystko, zakitować smarem i jakoś do zimy wytrzyma.



Ta szklanka to już w ogóle kosmos. Nie dało się tego młotkiem wybić (ostatecznie dało się, ale chwilę trzeba było w to napitalać)



Tu w po kąpieli w płynie do silników:



Zbliżenie na igiełki małej kości, łączącej prolink z ramą. Co ciekawe to "zaspawane" łożysko wygląda spoko, a to co niby było dobre to się wysypało.





Sama kość główna, raczej w spoko stanie, Wszystkie igiełki siedziały w koszyczkach. Tutaj miejsce mocowania amortyzatora



A tutaj miejsce mocowania wahacza



Smarowanie i składanie (przed smarowaniem na nowo dość chwilę psikałem kompresorem aby wydmuchać resztki wody)







Tutaj widać 2 puste miejsca po igiełkach z małego lącznika





I ze szklaneczkami (szklanki generalnie były spoko, przetarłem je drobnym papierem ściernym)



Czas na wahacz



Szklanki raczej spoko



Igiełki bym powiedział, że bardzo ładne:



No i po jakimś czasie zrobione na nowo. Tutaj sprawne oko zauważy, że ten wahacz jest troszkę upośledzony. Normalnie powinien być tu wystający kawałek rurki, na który przychodzi "kapturek uszczelniający z podkładką". Ale właśnie ostatnio facet jak odbudowywał ten motor to za uja nie mógł wyciągnąć ośki wahacza. Ostatecznie wahacz został wycięty. I dlatego brakuje tych odstających "rurek". Nigdy nie jest idealnie



Powoli można myśleć o składaniu. Ośka przesmarowana i lekko wchodzi w silnik, jest spoko.







Mała ściąga jak skręcać



I na pierwszy ogień leci mała kość.



Teraz po zakręceniu już ładnie się porusza



Tutaj chciałem składać, ale oczywiście kolejny problem



Po chwili musiałem jeszcze trochę rozkręcić motor aby zluzować wszystkie miejsca mocowania silnika



A problem polegał na tym, że silnik był trochę krzywo. Między ramą a silnikiem były różne odległości z lewej i z prawej strony. Generalnie dupa, bo poprzednio było to skręcone bez tych "czapek uszczelniających z podkładką" na wahaczu. Rama była cały czas zgnieciona o grubość dwóch podkładek.



Na szczęście w worku w częściami od moto znalazłem dwie brakujące części! Tak mi coś świeciło się w głowie, że tam są. Oczywiście to nic nie uszczelnia, jedynie robi za podkładkę. Ale chyba lepiej z tym, jak znowu zgniatać ramę...

Wbijanie ośki poszło całkiem spoko ...













Zgodnie z instrukcją ośka dociągnięta do 88Nm





Tylko nie wpadłem na to, że dużej kości nie zamontuję z wkręconym wahaczem



Po chwili naprawiam swój błąd





Ośka ponownie dokręcona





Mocowanie prolinka do wahacza





I mały łącznik do ramy





Tym razem wpada zębatka 16z



Zabezpieczenie oczywiście na klej do gwintów





Teraz wpada osłona/prowadnica łańcucha. Do zębatki 16z trzeba było ją minimalnie spiłować dremelkiem



Osłona dostała nowe śrubki. Poprzednie były jakieś głupie na 9mm, teraz są "normalne" na 10mm.



Wypada nie zapomnieć o dokręceniu silnika ... oczywiście wszystkie śrubki na klej do gwintów



Bak wylądował



Poddupnik



I na koniec detale jak osłona amortyzatora, osłona pod silnik (wykręciłem jak luzowałem silnik)






No i mamy godzinę 20:56





Pozostało:
-koła enduro (+ nowy kapeć z tyłu)
-wymiana oleju
-kontrola/regulacja zaworów

A potem jeszcze DR
__________________
Zapraszam na YouTube , Instagram oraz Stronkę.
Pozdrawaim, Dawid z DMMotoAdventures

Ostatnio edytowane przez CzarnyCzarownik : 13.07.2020 o 07:06
CzarnyCzarownik jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
FranzAlp - motocykl wyprawowy Franz Motocykl Forumowicza 44 30.10.2009 16:05
Najlepszy motur czyli gupi ma szczęście felkowski Inne tematy 17 16.11.2008 13:47


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:08.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.