Nigdy sam w teren!

[Fihu]

Ku przestrodze
Każdy przecież wie, że drewniane mostki są śliskie itp, wiadomo
Dodam tylko, że jechałem z drugiej strony (od tyłu na zdjęciu, widać ślady na drewnie), wykręciłem 180' i cały most przeszlifowałem ... dobrze że w końcu się zatrzymałem - na moście.
[img] https://lh3.googleusercontent.com/-8.../WP_005649.jpg [/img]

[img] https://lh3.googleusercontent.com/-S.../WP_005650.jpg [img]

[Zmyler]

Brawo Fihu -ostatnio kumpel moim podobnie pod garażem nawrócił i do parteru postawił , ale się zdziwił :-)

[strobus1]

Ciesz się, że barierka była. Na jednym czeskim mosteczku tego wynalazku nie było iiii bolało potem. Piwo przez słomkę piłem bo kufla w rękach nie mogłem utrzymać.
zdrowia

[voxan69]

Ja rok temu w drodze do Radocyny jadąc w deszczu też tak się wysypałem na mostku przy prędkości 20-30 km/h - jechał za mną Miedziany i też się wywrócił - ja wyszedłem bez obrażeń a on niestety zlamał rękę

[borys609]

W czerwcu tego roku zapuściłem się w jakieś ostępy leśne i pola dość daleko od domu, w dodatku GS-em.. Wszystko było pięknie do momentu gdy nie wpadłem w pułapkę niepozornej koleiny na polnej drodze. Obróciło mi motocykl, mnie wyrzuciło z siodła, a na koniec spadający na ziemię klamot przygniótł mi kolano tylnym podnóżkiem... Przez dobre pół godziny siedziałem koło leżącej maszyny zaciskając zęby z bólu.. Sytuacja na pozór beznadziejna, dzień się kończy, ja na jakimś totalnym odludziu, telefon się za chwilę rozładował.. Strach, że kolano w strzępach, nikt mnie tu nie znajdzie, nawet nie wiem czy postawię maszynę i na nią wlezę... Na prawdę głupie uczucie.
Na szczęście nic sobie nie złamałem, ale przez długi czas łaziłem jak kuternoga ze spuchniętym kolanem.

Czasami pewnych sytuacji nie da się przewidzieć. Teraz zawsze wożę ze sobą choćby ładowarkę do telefonu.


Wysłane z ajfona..

[jendrus]

Napisał voxan69

Ja rok temu w drodze do Radocyny jadąc w deszczu też tak się wysypałem na mostku przy prędkości 20-30 km/h - jechał za mną Miedziany i też się wywrócił - ja wyszedłem bez obrażeń a on niestety zlamał rękę

To samo przerobiliśmy z Sebą w drodze na Szuter party 2 lata temu. Drewniany mostek w deszczu, ja bryk i szlifuję dechy a Seba za mną to samo. Wredna nawierzchnia.

[wilq.bb]

Napisał jendrus

To samo przerobiliśmy z Sebą w drodze na Szuter party 2 lata temu. Drewniany mostek w deszczu, ja bryk i szlifuję dechy a Seba za mną to samo. Wredna nawierzchnia.

Oj ten mostek ma złą sławę widzę. Też tam testowałem gmole, i skórzane gacie. Szkody tylko kiera się w tramku zgięła. Połącznie 9-tego mitasa i drewnianego mostku jest bardzo śliskie.

[voxan69]

wilq.bb mitas C02 też się nie popisał z motozem

[Jaki]

Mokry drewniany mostek to gleba murowana , na tym to chyba tylko się opony z kolcami jako tako trzymają.

[marekw]

https://m.facebook.com/story.php?sto...99234526769331