|
Inne tematy Motocyklowo |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
08.02.2017, 11:50 | #101 |
trampkarz emeryt
|
Pojeżdżę i zobaczę jak jest. Strach i opanowanie w zasadzie nie raz uchroniły mnie o od co najmniej odwiedzin w kąciku ortopedycznym
BTW - ustaliłem z poprzednim właścicielem że WR-ka była pierwotnie nie z PL a ściągnięta nowa z USA - wersja WR450FW. Ale z serwisówce widzę że róznice są minimalne. Ostatnio edytowane przez zimny : 08.02.2017 o 12:59 |
03.05.2017, 09:23 | #102 |
trampkarz emeryt
|
Mało czasu jest na jazde ale wczoraj stuknęło pierwsze 10 mth.
Kilka refleksji: - przyspiesza i hamuje. W terenie zerwanie przyczepności samym gazem jest możliwe chyba na każdym biegu, - podjazdy w kopnym piachu na które kiedyś nawet bym nie myślał że wjadę stały się realne, - po poprawkach w zawieszeniu łyk każdą dziurę, dołek i itp. - ciężko nią spokojnie jeździć...choć da się, - masa ok 120kg zalana to naprawdę inna bajka niż kloce po 180-200kg, inna kontrola, inna swoboda - także jak trzeba nogę spod moto wyciągnąć - z fabrycznym tłumikiem (wywaliłem akcesoryjnego arrowa) oddawanie mocy jest bardzo żywiołowe ale i całkiem przewidywalne. Bez porównania bardziej cywilizowane niż w kolegi wtryskowej YZ450F. Wad motocykla jako takiego nie dostrzegam - poza takimi oczywistymi wynikającymi z jego typu i przeznaczenia (koszty, serwis). Dojazd asfaltem to średnia przyjemność, niska masa ma wiele zalet choć cięższe maszyny są stabilniejsze na szybkich szutrowych przelotach. Z tą różnicą że na WRce zacząłem eksplorować inne tereny niż kiedyś. Aha, trochę wysoka jest, tak jak Franz pisał. Tego się raczej obejść nie da i się po prostu przyzwyczajam. Podsumowując - bardzo udana maszyna, może brakuje mi w niej trochę większych możliwości dojazdowych i przelotowych (oliwa, motogodziny - choć WR nie jest zła pod tym względem, bezkomfort). Ale coś za coś - zawsze gdy trzeba jest OGIEŃ A co dalej? Życie pokaże... Pozdrawiam zimny Ostatnio edytowane przez zimny : 03.05.2017 o 11:19 |
03.05.2017, 12:23 | #103 |
Stary (P)iernik
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Świeradów Zdrój
Posty: 3,769
Motocykl: XR400 , XR650L XL600V
Online: 4 miesiące 2 tygodni 6 dni 8 godz 59 min 56 s
|
Tobie najlepiej pasowała by XR 250 z elektrycznym rozrusznikiem
takie można kupić raczej tylko w UK Siodło na akceptowalnym poziomie. Egzemplarze są sprowadzane z Japonii. Reszta jak z zwykłej XR 250 Wymiana oleju, kontrola luzów jak orzesz w terenie 1500 km Na szosie można zwiększyć limit . Silnik konstrukcyjnie jak Dominator tyle że to 250 tka Drugim krajem skąd taką 250-tke można sprowadzić jest Italia. Włosi sprowadzali też z Japonii możesz zamówić coś takiego u Motomaxa lub addagio, którzy w italii są częstymi gośćmi Trzeci to Yamaha TTR 250 To są lekkie soft endura , którymi niewprawiony amator może poszaleć a koszty utrzymania są niewielkie Yamaha TTR 250 po restylingu - Youtube przed - fota. Yamaha ma też elektryczny starter. Gość kopię dla szpasu To tak na wszelki wypadek , gdyby koszty serwisowania Cię znużyły Tym można na ukrainę , bałkany i po powrocię sam robisz serwis za psi pieniądz
__________________
Ostatnio edytowane przez Franz : 03.05.2017 o 12:52 |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Enduro dual do 450ccm. | tyran | Inne - dyskusja ogólna | 37 | 15.02.2016 21:37 |
Zawieszenie Husqi TE610 - jak serwisować | mirkoslawski | Rama, zawieszenia, napęd | 4 | 16.11.2014 12:05 |