Erzberg - co w tym trudnego?

[sambor1965]

Tak mnie wczoraj kumpel rowerowiec zagadnął. Pokazałem mu to i przysiadl

Cos mi sie nie udaje dzis nawet youtuba wkleic
http://www.youtube.com/watch?v=hLQLkoa8Tw0

[graphia]

No widać że tu trzeba nieć też niezłe umiejętności trialowca. A spróbujcie tak popodrzucać afryczkę lub transalpa

[7Greg]

Prawie jak Tarcu

[jaro5000]

nawet na piechotę miałbym problem :P

[Adagiio]

Nie dawno byłem na zawodach u sąsiadów w Bardejovie , super ogląda się walczących młodzian , różnica polega na tym że tam coś się robi w tym temacie , u nas dla zasady kopie się w torbę na dobry początek .
Urząd gminy za sponsorował i wybudował tor crossowy , jest ich trzy w promieniu kilku km , do finansowali po części zakup motocykli , co by młodzież zachęcić do uprawiania sportu motorowego . Mają dość duży problem z cyganami , ale i tak jakieś pieniądze się znalazły i nikomu nie przeszkadza ryczenie crossówek , czy mniejsza wydolność niosek w znoszeniu jaja z tego powodu . Ekolodzy tam dziury w całym nie szukają , tylko zajmują się poważnymi sprawami .
Myślicie że kiedyś u nas zrobi się podobnie , zapewne ja tych czasów nie dożyję .
Dwa tygodnie temu na podobnej imprezie u nas ilość młodzieży była 5-cio krotnie mniejsza niż u nich .
Fajnie było by mieć więcej takich Tadków , nie ?
Tylko gdzie ich szukać skoro nie mają żadnych możliwości rozwoju .
Nawet o takiej imprezie jak Erzberg cicho sza w mediach była , ale o czym tu pisać , przecież to spotkanie zjebów jeżdżących na crossach .

[nicek27]

Nie mogę rozkminić JAK on to robi...

[Lepi]

Odnośnie filmu, czasem się dziwię, czemu nie wezmą wscieklaka na plecy i nie pójdą piechotą. Było by łatwiej

[matjas]

Napisał Adagiio

Fajnie było by mieć więcej takich Tadków , nie ?
Tylko gdzie ich szukać skoro nie mają żadnych możliwości rozwoju .
Nawet o takiej imprezie jak Erzberg cicho sza w mediach była , ale o czym tu pisać , przecież to spotkanie zjebów jeżdżących na crossach .

Czesi to mądry naród.
Od zawsze mają uwielbienie sportu i to nieważne jaki to sport. Łebki za komuny już jeździli na jawkach i simakach w klasach 50-80ccm na prowincjonalnych torach. Komuś się chciało to robić a innym nie chciało sie 'kopać w torbę' jak napisałeś. Bo po co - zawsze było gdzie pójść od czasu do czasu pooglądać zawody - choćby i małe...
Póki co na topie jest Małysz i to zimą wystarczy, żeby plaszczyć się przed TV i pić piwo... a jak Małysz nie będzie na topie to naród będzie narzekać, że wszędzie nas biją w dupę bo nie będą dawać o 'motórach'.


ot. Polska.

Matjas

[Kazmir]

Jeszcze musimy potrenować.....

http://www.youtube.com/watch?v=CPep-...eature=related
http://www.youtube.com/watch?v=0CDsw...eature=related
http://www.youtube.com/watch?v=-YhiZ7LpqPE
http://www.youtube.com/watch?v=ztrgP...eature=related

[Adagiio]

Napisał Lepi

Odnośnie filmu, czasem się dziwię, czemu nie wezmą wscieklaka na plecy i nie pójdą piechotą. Było by łatwiej

Jest ci u nas w krzokach górka zwana "kozie żebro" , taka ściana w lesie długości 400 m w wąwozie , podjazd pod kontem zaledwie 30 stopni , śliskie skały i ciągle sącząca się woda nawet w lipcu . Pod koniec jest kilka półek wysokości kilkudziesięciu cm i duże kamyrdole , trza gumę zrobić co by na szczyt wyskoczyć . Jak w tym miejscu staniesz to moto roluje sie w dół , a Ty ryjem szlifujesz po skałach i błocie . Kiedyś jak jeździłem ćwiartką w dwupaku , wpadłem na podobny pomysł , co by chaszcza na bark rzucić i z buta pokonać ostanie kilka metrów , dziś z całą świadomością powiem Ci że to nie był dobry pomysł .
Tadek bez trzymanki by tam wjechał popijając w miedzy czasie red bula , my spędzaliśmy po kilka godzin piłując skały trzaskając motury i połykając na noc kilka tabletek voltarenu setki , żeby zasnać . Ja swój maleńki Erzberg długo będę pamiętał .