Motoambulans – dlaczego Honda Africa?

[07 A-gent]

Prawie codziennie w sezonie widziałem motoamb na Trasie Łazienkowskiej więc chyba jest zajęcie?
pozdr

Jeżeli Yamaha to jednym śladem. Głównie wożą krew. Stąd na trasie widujesz. Choć wyposażenie mają. Kiedyś miałem z nimi interwencje - wyszkoleni ratownicy medyczni.

[Prince]

Napisał szymon25

Ech pogotowie... Właśnie wróciłem z szychty na Mokotowie, pół dnia się zastanawiałem do czego Ty będziesz jeździł na tym motocyklu? Jak Wyobrażasz sobie prace w Warszawie w PRM?

Jak to do czego?

Kiedy Ty nie będziesz mógł jechać z nami to Sulejówek, rembertów,Okuniew i okolice. Tylko musi potrenować na czołgówce

[VIPER]

Napisał 07 A-gent

Prawie codziennie w sezonie widziałem motoamb na Trasie Łazienkowskiej więc chyba jest zajęcie?
pozdr

Tego widywałeś?

jestmiejsce.JPG

Chyba jest wakat

[kaminba]

Napisał VIPER

Tego widywałeś?

Załącznik 77777

Chyba jest wakat

Motocykl został naprawiony w kilka dni, a kolega już normalnie funkcjonuje

[kaminba]

Napisał wojtekk

Jeżeli Yamaha to jednym śladem. Głównie wożą krew. Stąd na trasie widujesz. Choć wyposażenie mają. Kiedyś miałem z nimi interwencje - wyszkoleni ratownicy medyczni.

Nie Ratownicy Medyczni a Ratownicy

[kaminba]

Napisał VIPER

No to pochwal się jaki kask wybrałeś, wrzuć fotkę

Obecnie kask mam taki: HJC R-PHA-MAX-EVO w kolorze fluo, ten kolor jest super budzi trochę "kontrowersji" ale daje rade, jestem bardziej widoczny.
Tak jak pisałem kasków miałem kilka zanim wybrałem ten właściwy.

[szymon25]

Żwirki i Wigury...
Masz szczęście kolego kaminba, że będąc studentem stać Cie na kupno nowej Afryki i przerobienie jej na Ambulans. Jednak bycie kierowcą motoambulansu w systemie PRM nie jest takie proste jak Ci się wydaje. Wiem że masz szlachetne ideały ratowania życia ludzkiego ale rzeczywistość ratownictwa w Polsce raczej brutalnie Cie rozczaruje... Powołania i zapału do garnka niestety nie wrzucisz... A w pogotowiu się kokosów nie zarabia.
Żeby jeździć na jednoosobowym zespole jakim jest motocykl musisz siłą rzeczy być jego kierownikiem, żeby być kierownikiem ZRM musisz mieć 5 lat doświadczenia w Pogotowiu lub na SOR. To jest pierwsza kłoda pod Twoje nogi. Nikt nie pozwoli na to żeby ratownik zaraz po studiach i bez doświadczenia robił TRIAGE przy wypadku masowym. Wszystko tak pięknie wygląda jak się na to patrzy w telewizji albo na filmikach na YT. Jak się jest po drugiej stronie to rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej... Jestem Kierowcą-ratownikiem w Warszawie prawie 10 lat i nie wyobrażam sobie po prostu do czego nasi "dyspozytorzy" wysyłali by taki motocykl. Poza tym, teraz są takie zawirowania w ochronie zdrowia, że nie nadarzysz. Wszyscy jeszcze obiecanego przez ministra dodatku nie dostali a co tu myśleć o motocyklach w PRM... Zważ na to, że system podobno ma być upaństwowiony tak więc motocykl prywatny nie będzie mógł być w nim wykorzystany. Ochrona zdrowia w Polsce puki co jest w rozsypce a Ratownik to jego pomiotło. Zastanów się dobrze w co się pchasz. Prawie 10 lat w tym bagnie siedzę i uwierz mi, wiem co mówię
Zawsze możesz wozić krew albo robić zabezpieczenia. Nie piszę tego żeby Cie zdeprymować, Mówię tylko z własnego doświadczenia jak jest... a jest na prawdę kiepsko, idź na Hożą i zapytaj jakie stawki są na kontraktach i ile jest podstawy na etacie dla kierowcy-ratownika, zapewniam Cię że witki Ci opadną. Ja od maja rezygnuje z pracy w PRM, mam dość bycia wyrobnikiem za psie pieniądze.

Mesjasz dawaj my złożymy kwity jak kupią w pogotowiu motocykl, będziemy się zmieniać . Wyobrażasz to sobie? K1, leży nieprzytomny przy Gibalskiego, albo na przystanku Odyńca/ Wołoska :P Pędzisz na sygnale w nadziei, że będzie prawdziwe ratownictwo a tu okazuje się ze Podolak znów napił się salicylu i leży na przystanku i dobrzy samarytanie dzwonią po pogotowie dramatycznie opisując sytuację. A potem stoją i nagrywają Cie telefonem w poczuciu spełnienia obywatelskiego obowiązku... c'est la vie qrwa

[kaminba]

Napisał szymon25

Żwirki i Wigury...
Masz szczęście kolego kaminba, że będąc studentem stać Cie na kupno nowej Afryki i przerobienie jej na Ambulans. Jednak bycie kierowcą motoambulansu nie jest takie proste jak Ci się wydaje. Wiem że masz szlachetne ideały ratowania życia ludzkiego ale rzeczywistość ratownictwa w Polsce raczej brutalnie Cie rozczaruje... Powołania i zapału do garnka niestety nie wrzucisz... A w pogotowiu się kokosów nie zarabia.
Żeby jeździć na jednoosobowym zespole jakim jest motocykl musisz siłą rzeczy być jego kierownikiem, żeby być kierownikiem ZRM musisz mieć 5 lat doświadczenia w Pogotowiu lub na SOR. To jest pierwsza kłoda pod Twoje nogi. Nikt nie pozwoli na to żeby ratownik zaraz po studiach i bez doświadczenia robił TRIAGE przy wypadku masowym. Wszystko tak pięknie wygląda jak się na to patrzy w telewizji albo na filmikach na YT. Jak się jest po drugiej stronie to rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej... Jestem Kierowcą-ratownikiem w Warszawie prawie 10 lat i nie wyobrażam sobie po prostu do czego nasi "dyspozytorzy" wysyłali by taki motocykl. Poza tym, teraz są takie zawirowania w ochronie zdrowia, że nie nadarzysz. Wszyscy jeszcze obiecanego przez ministra dodatku nie dostali a co tu myśleć o motocyklach w PRM... Zważ na to, że system podobno ma być upaństwowiony tak więc motocykl prywatny nie będzie mógł być w nim wykorzystany. Ochrona zdrowia w Polsce puki co jest w rozsypce a Ratownik to jego pomiotło. Zastanów się dobrze w co się pchasz. Prawie 10 lat w tym bagnie siedzę i uwierz mi, wiem co mówię
Zawsze możesz wozić krew albo robić zabezpieczenia. Nie piszę tego żeby Cie zdeprymować, Mówię tylko z własnego doświadczenia jak jest... a jest na prawdę kiepsko, idź na Hożą i zapytaj jakie stawki są na kontraktach i ile jest podstawy na etacie, zapewniam Cię że witki Ci opadną.
ps
Dawaj Mesjasz my złożymy kwity jak kupią w pogotowiu Motocykl, będziemy się zmieniać. Wyobrażasz to sobie? K1, leży nieprzytomny przy Gibalskiego, albo na przystanku Odyńca/ Wołoska :P

Stać mnie bo ciężko pracuje Co do motoambulansu to dokładnie wiem jak to działa i zdaje sobie sprawę kiedy będę mógł najszybciej wyjechać jako ratownik medyczny na ulice w moim przypadku najszybciej za około 6 lat, ale ja mam czas nie spieszy mi się mam plan i tego się będę trzymał. Zresztą prawda jest taka że w tej chwili to raczej słabo potrafię nawet na tej afryce jeździć powiem więcej że nawet trochę się boje

Co do zarobków to dokładnie wiem ile zarabiają ratownicy ale ja nie robię tego dla pieniędzy, tak wiem teraz pewnie pojawi się fala hejtu ale mam finansowanie z innego projektu, w tej chwili zajmuje się tylko edukacją, do czasu jak zdobędę komplet uprawnień tak jak napisałeś będę mógł zabezpieczać imprezy, wozić krew i się szkolić. Ostatnio to robię tylko raczej darmowe szkolenia z Kolegami w szkołach na wioskach.

[szymon25]

Dlaczego ma pojawić się fala hejtu? To bardzo szlachetne, że nie robisz tego dla pieniedzy. Dobrze, że są tacy ludzie. Oby brutalne zderzenie z betonem nie pozbawiło Cie tej pasji... Wiesz ile jest w Warszawie wyjazdów gdzie potrzebne są umiejętności, wiedza i doświadczenie ratownika medycznego? na 100 wyjazdów może jeden... W takim układzie nawet największa pasja może się znudzić.
Jak śniegi puszczą to zapraszamy na poligon My Cię z Princem jeździć nauczymy dwója i faja!!! tylko kufry pozdejmuj.
Gdzie robiłeś uprawnienia na uprzywilejowane, że Ci wbili w kwit kat A? Mi nie chcieli bo powiedzieli ze w systemie PRM nie ma motocykli. Być może dla tego, że ja miałem wydane uprawnienia z racji wykonywanego zawodu, nie musiałem robić żadnego kursu bo w momencie wejścia idiotycznego moim zdaniem przepisu pracowałem już kilka lat jako Kierowca ratownik i kwity wydawał mi wydział komunikacji.