Święta, świeta i DAKAR...

[Ola]

Napisał gonzik.korba

Ja przepraszam ale muszem :-)
Ja naprawdę apelowałbym nie patrzeć na wyścig Dakar przez pryzmat zorganizowanej wycieczki motocyklowej. To jest wyścig i nie ma tu świętych. Wystarczy zobaczyć fragment lezącego Despres w błocie od samego początku. Otóż Goncalves na początku się nie zatrzymał a ewidentnie próbował go minąć. Później się sam wpakował w to samo bagno. Tu trzeba było robić dobrą minę do złej gry więc poszedł pomóc "koledze". Despres był wk..rwiony umknął za Comą, ale nie zostawił gościa zalanego krwią, nawet były tam jacyś ludzie i ponoć nawet organizatorzy.
Cała czołówka jedzie tam oprócz ambicji przede wszystkim po kapustę od sponsorów. Goście z końca stawki zapewne mogą sobie pozwolić na mizianie się w błocie czy piasku.
Tytułem zakończenia swojej myśli dodam że oprócz Dakaru nie wiele jest bezpośrednich konfrontacji Coma - Despres.

Pozdrawiam serdecznie

P.s.: Ja osobiście skupiam się na owiewkach, mi się bardzo podobają.

Nie oceniam tego jednostronnie. Staram się widzieć, różne punkty widzenia. Ale i tak wydaje mi się, że są pewne granice przyzwoitości, które według mnie zostały przekroczone przez obydwu Francuzów. Nie jestem rajdowcem i pewnie o wielu tajnikach tego świata nie wiem. Na pewno nie omieszkam zapytać o te historie Kuby, Jacka i Marka jak się pojawią w Polsce. Oni jako, bądź co bądź, doświadczeni rajdowcy, którzy doskonale znają tamten światek, na pewno będą mogli spojrzeć na sprawę nie tylko od strony "dobrych zwyczajów", ale też tej stricte "rajdowo - sponsorskiej". bardzo jestem ciekawa jak cała sprawa została odebrana przez samych rajdowców.

[gonzik.korba]

Napisał Ola

Na pewno nie omieszkam zapytać o te historie Kuby, Jacka i Marka jak się pojawią w Polsce.

Było by pięknie gdyby publicznie się o tym wypowiedzieli. Też jestem ciekaw.

Ja obstawiam że będzie tak jak powinno być. Żeby "nie srać pod poduszkę" każdy każdego przeprosi, poklepie po barku i odejdzie w pokoju. Za bardzo dojna to krowa żeby zniechęcać publikę.

Pozdro.

[zombi]

Despres dziś mocno ciśnie i powiększył przewagę na ponad 2min.

[kamilltee]

http://www.youtube.com/watch?v=yNjhq...E93E56&lf=plcp

ostatnie Legendy: 2001... chamstwo w walce o zwycięstwo było wcześniej też

[Babel]

Też to wczoraj widziałem - zastanawiające jest to że to wszyscy Francuzi
Schlesser
Despres
Peterhansel - dzisiaj jak gadał w TV że Gordon to oszust itp - fajnie się zachował Roma w sprawie Gordona

A Hołek cisnął i jest 6 na mecie - i 11 w generalce - szkoda wczorajszego dnia byłoby co najmniej 2 miejsce - bo Gordon słabo dzisiaj.
Brawo dla Hołka za walkę

[gonzik.korba]

Napisał Babel

Peterhansel - dzisiaj jak gadał w TV że Gordon to oszust itp - fajnie się zachował Roma w sprawie Gordona

Jeśli znasz Francuzki i potwierdzasz że tak faktycznie Peterhansel powiedział. To faktycznie - nie fajnie. Ja jestem natomiast zdania że na eurosport.pl kolesie zamiast tłumaczyć pociskają swoją własną wersje wypowiedzi.

W każdym bądź razie w żadnych mediach anglojęzycznych wliczając amerykańskie nie znalazłem potwierdzenia że tak powiedział. A angielskiej wersji eurosportu niemam też.

Pozdro.

[Lepi]

Napisał gonzik.korba

Ja przepraszam ale muszem :-)
Ja naprawdę apelowałbym nie patrzeć na wyścig Dakar przez pryzmat zorganizowanej wycieczki motocyklowej. To jest wyścig i nie ma tu świętych. Wystarczy zobaczyć fragment lezącego Despres w błocie od samego początku. Otóż Goncalves na początku się nie zatrzymał a ewidentnie próbował go minąć. Później się sam wpakował w to samo bagno. Tu trzeba było robić dobrą minę do złej gry więc poszedł pomóc "koledze". Despres był wk..rwiony umknął za Comą, ale nie zostawił gościa zalanego krwią, nawet były tam jacyś ludzie i ponoć nawet organizatorzy.
Cała czołówka jedzie tam oprócz ambicji przede wszystkim po kapustę od sponsorów. Goście z końca stawki zapewne mogą sobie pozwolić na mizianie się w błocie czy piasku.
Tytułem zakończenia swojej myśli dodam że oprócz Dakaru nie wiele jest bezpośrednich konfrontacji Coma - Despres.

Pozdrawiam serdecznie

P.s.: Ja osobiście skupiam się na owiewkach, mi się bardzo podobają.

Brakowało mi tego głosu. Jako innowierca nie chciałem podburzać. Ale chłopaki z czołówki mają ogromną presję. Czy to się nam podoba czy nie. Nawet gdyby Depresja zachował się nie fair to czy wy wiecie co nimi rządzi? Adrenalina bez końca. Łapiesz przyczepność i odkręcasz do końca.
Są wyszkoleni, żeby zwyciężać I robią to. Ja tam nadal lubi e despresa.

[myku]

Ja tez go lubie i na jego miejscu tez bym nie pomogl.Mowie to zupelnie serio.Jak wyzej powiedziano,to nie wyjazd grupy przyjaciol,a brutalna walka o kazda sekunde i gruby hajc.

[Cibor klv]

Napisał myku

Ja tez go lubie i na jego miejscu tez bym nie pomogl.Mowie to zupelnie serio.Jak wyzej powiedziano,to nie wyjazd grupy przyjaciol,a brutalna walka o kazda sekunde i gruby hajc.

No niby tak, ale po tym incydencie większość kibiców zapamięta go nie jako zwycięzce Dakaru tylko jako Cyryla Deprechę, który za udzielenie mu pomocy swojemu wybawcy odpłacił pokazaniem dupy... Dla mnie o wiele większą satysfakcją byłoby wygranie w uczciwej walce.

[Adagiio]

Gdzie jest uczciwość w życiu codziennym ? W polityce ? W biznesie ? To dlaczego wymagacie aby była w sporcie ?
Ciekawe który z Was za pięćset tysiaków euro by komuś pomagał , mając świadomość że jak wygra to będzie dodatkowe kilkaset premii .