Jesienna szarówa

[motomysz]

Napisał matjas

a ja na zimę planuję sporo nowości, którymi nie miałem jak się zająć latem.
budowę kotła parowego i jak styknie czasu to coś co ten kocioł pogoni.
no i muszę złożyć moje dwa staaaaare // projekty motocyklowe do końca. zima mi nie straszna - będzie co robić aby nie skapieć.
gront to się nie dać - wychodzić na dwór, spacerować, robić coś ze sobą. jak człowiek wpadnie w taki dodupizm zimowy to ino samara urośnie a do życia chęć pójdzie sobie w piz.du.

życzę Wszystkim moim tu kolegom aby czekali na wiosnę jako na kolejny, nowy etap a nie jako na wyzwolenie.

uszy do góry. najważniejsi jesteście WY i to co w WAS - niezależnie od pory roku i aury za oknem!!!! nie
zapominajcie o tym!

m

"Dodupizm" Zapiętane! Matjas, dobrze praeisz

[MacGyver]

Moim sposobem na moto zimne dni bylo enduro. jesli nie dalo sie gonic po lasach to zawsze zrobilismy sobie petle pod mostem albo gdzies w pustostanach I tam pycilismy weekendowo, nawet gdy wszyko wokol bylo zasypane sniegiem.

jednak od kilku lat to raczej gorac przeszkadza mi w jezdzie.

[matjas]

Miasto Dubaj
Rozumiem że tam nie ma zimowej depresji?

[QrczaQ]

Napisał matjas

Miasto Dubaj
Rozumiem że tam nie ma zimowej depresji?

Za to letnia jest :-)

[kat.wan]

Ja czytam i oglądam seriale. Dzisiaj idę znów do biblioteki po porcję książek, bo wszystko przeczytane. Zamierzam też zapisać się na siłownię

[Emek]

Napisał QrczaQ

Za to letnia jest :-)

Znaczy stała

[QrczaQ]

Napisał Emek

Znaczy stała

W zimie jest OK podobno. Mozna wyjsc na zewnatrz, jesc na tarasie, i cos robic.

W lecie to słońce chce dziure w głowie wypalic, a wilgotność odbiera dech. Bez AC nie idzie żyć.

Słyszałem śmieszna historie z Dubaju jak kolega kupil basen dla dzieci, postawił na dachu, żeby się pochlapały i troche ochłodziły. Nalał wode (droga sprawa tam!), po paru godzinach dzieciaki wskoczyły i wyskoczyły poparzone. Troche nie wierzyłem ale przecież tam jest w lecie pod 50C na słońcu jeszcze wiecej. No i mierzyłem ile ma u mnie gorąca woda w kranie (ktorą sie mozna poparzyć) - 50C hehehhe

A inna dziwna historia z Singapuru wracając do tematu jesiennej handry. Tam jest zawsze 12h dzien i 12h noc, bo na równiku. Słonce i ciepło, kasy w hooy, ludzie nie mają kuchni w domu, bo żarcie na miescie tanie, baseny wszedzie, plaża, ładne panienki, tanie loty do Azji. Taki Disnayland. Tylko pojazdy strasznie drogie.
Ale podobno tam ludzie łapią straszną depreche. Znajomy mówił, ze jest tam 5 lat, a kazdy dzien taki sam. Bardzo tęskni za 4 porami roku i jesienią też.

[jochen]

Trza przejąć inicjatywę - tyłek ruszyć i coś zrobić, a nie siedzieć i marudzić. Porażkę przekuć w sukces. Wykorzystać każdy okruch słońca. A jak jest ładnie to uwiecznić, chandra w mig znika.

Mogilany (9 of 74).jpg

Mogilany (12 of 74).jpg

Mogilany (15 of 74).jpg

Mogilany (23 of 74).jpg

Mogilany (26 of 74).jpg

Mogilany (31 of 74).jpg

Mogilany (36 of 74).jpg

Mogilany (74 of 74).jpg

[Neo]

@jochen: ślicznie, czyżby praca? Plener ślubny? Jak ja nie lubię fotografować ślubów! Na szczęście znajomi i krewni już się nauczyli, że lepiej poszukać kogoś innego niż mi truć. Podziwiam cierpliwość fotografów ślubnych.

Dziś w Łodzi, a chyba nie tylko, pogoda pozwalała na komfortowe spacery z dwoma kołami czy bez. Jutro i podobno w środę również ma być ładnie. Jeśli wtorek od rana będzie bezchmurnie, to chyba wyskoczę w stronę Sulejowa lub Jeziorska. Wezmę aparat, może też zrobię ładne zdjęcia

To z dzisiaj jakby ktoś miał za oknem śnieg

[jochen]

Dzięki za dobre słowo Neo. Nie fotografuję ani ślubów, ani niczego innego zawodowo, po prostu jak jest ładne światło, to lubię sobie popstrykać. Wtedy akurat jakaś para miała sesję w parku, więc ją cyknąłem z daleka. Jak się połazi z aparatem to się od razu człowiekowi lepiej robi