Dom na emeryturę

[consigliero]

Gdybym nie miał samochodu elektrycznego to nie wiem co bym robił z prądem. Wydaje mi się że zbilansowanie jest na dobrym poziomie. Nawet jeżeli wyjdzie jakaś dopłata to powinna być niewielka. Trzeba wziąć pod uwagę że za duża instalacja robi dobrze tylko zakładowi energetycznemu, choćby nie wiadomo jak bardzo psioczyli na te instalacje. Antycypując zużycie z zeszłego roku pozostaje zużycie na poziomie 2 MWh, czyli nasze roczne zużycie w porównaniu do zeszłego roku spadnie o jakieś 3 MWh do poziomu 8 MWh. W tym jest prąd do jazdy szacuję na połowę tego zużycia. Wrzesień chyba będzie słabszy w stosunkumdo zeszłego roku ale też i zużycie prądu powinno być mniejsze

[GregoryS]

To nie moze byc prawda, cos zle policzyles. Przeciez wiadomo ze PV sie nie oplaca ! Dobre wyniki, gratulacje ! Przypomnij please jaka masz sumarycznie moc zainstalowana ?

[Mazurkas007]

Napisał GregoryS

To nie moze byc prawda, cos zle policzyles. Przeciez wiadomo ze PV sie nie oplaca ! Dobre wyniki, gratulacje ! Przypomnij please jaka masz sumarycznie moc zainstalowana ?

Opłaca się a sprawdza się, to są dwa różne stany.
To, że coś działa, nie znaczy że się opłaca. Chociaż zmiany cen energii elektrycznej, jeśli dotkną prywatnych odbiorców, mogą spowodować, że się zacznie opłacać.
Kwestia jeszcze sposobu rozliczania - stary/nowy system.

[consigliero]

Napisał Mazurkas007

Opłaca się a sprawdza się, to są dwa różne stany.
To, że coś działa, nie znaczy że się opłaca. Chociaż zmiany cen energii elektrycznej, jeśli dotkną prywatnych odbiorców, mogą spowodować, że się zacznie opłacać.
Kwestia jeszcze sposobu rozliczania - stary/nowy system.

Próbuję to zgryźć i nie idzie mi zbyt dobrze. Napisałem wcześniej jakie były założenia i jak na razie się wszystko sprawdza. Czy to oznacza że się opłaca? Przecież zakładamy że ma się opłacać, fakt że instalacje powstawały jak grzyby po deszczu świadczy raczej o tym że większość ludzi potrafi liczyć. Nasza instalacja to te przysłowiowe prawie 10, na większą nie mam już dachu. Robienie większej przy naszym zakładanym zużyciu by się pewnie nie sprawdzało czyli dla mnie byłoby nieopłacalne. Fakt zainwestowania dużych środków których nie mógłbym skonsumować, świadczyłby o rozrzutności. Projektując instalację te dwa lata temu przy tamtejszych cenach, trudno byłoby twierdzić, że instalacja się nie sprawdzi, niby z jakiego powodu? Jak pisałem, nie zakładałbym pompy ciepła albo grzania prądem bez instalacji fotowoltaicznej. W takim wypadku taki sposób grzania domu niczym by się nie różnił od grzania węglem lub gazem. W każdym przypadku bylibyśmy na łasce dostawcy energii/monopolisty. Instalacja fotowoltaiczna w tamtym okresie była dla mnie jedynym rozsądnym pomysłem, który pozwalał na minimalną ochronę przed pazernością sprzedawców owych monopolistów, czyli w moim mniemaniu była bardzo opłacalna zwłaszcza rozważając dłuższy okres czasowy. Jak już to pisałem wcześniej nie miałem złudzeń co do poziomu cen energii, byłem święcie przekonany że będą rosnąć. Fakt posiadania instalacji zabezpiecza nas przed tym wzrostem cen.

[matjas]

Ja osobiście myślę, że najbardziej to się opłaca mieć możliwość zrobienia sobie podinstalacji na najczęściej używane i najbardziej żarłoczne odborniki.
Dwa, trzy akusy po 150Ah i do tego PV plus wiatrak na noc i jebciesieTaurony.

mam szczerą nadzieję, że jeszcze kiedyś wysmerfuję sobie taki domek na kurzej stopce. sorry Stopa

[muszel72]

Obawiam się, że przy braku energii ogólnie na rynku to nawet jeśli sobie odłożyliśmy to nikt nam jej nie da.

[consigliero]

Ja się nie bardzo tego obawiam, bo jeżeli nie będzie tej energii, to będzie oznaczało dużo większe problemy niż to czy coś na ktoś odda. No a te firmy energetyczne staną na głowie aby tą energię jednak sprzedawać, zwłaszcza po takich cenach jak oferują.

[Mazurkas007]

Napisał consigliero

Próbuję to zgryźć i nie idzie mi zbyt dobrze. Napisałem wcześniej .....

Jedziesz jeszcze na pierwszej wersji rozliczenia z dostawcą energii ?

[consigliero]

Oczywiście, wtedy planowaliśmy całość i braliśmy założenia które obowiązywały. Nie uczestniczyliśmy w tym szalonym wyścigu aby zdążyć przed zmianą zasad. No ale nawet przy obecnych zasadach nie jesteś w tzw czarnej ….. , trzeba się tylko zastanowić nad tym czy nam się to opłaca, chyba nie jest z tą kwestią tak całkiem źle. Oczywiście dla mnie poprzedni system rozliczeń jest prostszy i łatwiejszy do ogarnięcia. Obecny uważam za bardziej skomplikowany i łatwiejszy do manipulowania ze strony ZE. Aby się to nie działo musimy być bardzo czujni i kontrolować na bieżąco nasze dane.

[Mazurkas007]

Napisał consigliero

Oczywiście, wtedy .....

Na starych warunkach ma szansę się opłacać. W sensie zarobi na siebie w dłuższym czasie używania.