Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Inne tematy

Inne tematy Motocyklowo

Zamknięty Temat
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23.05.2014, 11:44   #281
krzeszu
 
krzeszu's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Poznań
Posty: 383
Motocykl: RD07a
Przebieg: 80000
krzeszu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 1 dzień 1 godz 39 min 41 s
Domyślnie

W zeszłym tygodniu jadąc afrą dojeżdżałem do skrzyżowania (miałem pierwszeństwo) na którym popsuła się sygnalizacja. Chcąc przepuścić autobus pełen ludzi (dość długo bezskutecznie próbował przeciąć skrzyzowanie z podporządkowanej) zatrzymałem się. Nagle bach trach i w tył motoru wiechała mi miła Pani w słuzbowej furce. Po chwili ta sama miła Pani wyskoczyła z auta z krzykiem, że to moja wina, bo mieliśmy pierwszeństwo i wogóle na ch... się zatrzymywałem.
Na szczęście karma działa - u mnie straty zerowe (nie licząc chwilowej traumy) - walneła w gmola (delikatny odprysk farby), u Pani wybita lampa Chciała wzywac policję, pociągac mnie do wszelakiej mozliwej odpowiedzialności i wogóle, ale na szczęście (dla niej) świadkowie uświadomili jej, że jest... (nie będę przytaczał ) Niektórych ludzi nic nie jest w stanie zmienić...


Cytat:
Napisał ARG Zobacz post
"(...) zatrzymuj się nie na drodze ale przed przejściem dla pieszych na początek, widząc pieszego przymierzającego się do wdepnięcia... hej! (...)"

Co prawda gdy tylko mogę staram się tak robić (zwłaszcza na moto z powodu swojego bezpieczeństwa przede wszystkim) ale zawsze zastanawia mnie czy w efekcie nie prowadzi to bezmyślnego wchodzenia przez pieszych na przejście.
krzeszu jest offline  
Stary 23.05.2014, 11:53   #282
puszek
 
puszek's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,762
Motocykl: RD07a
puszek jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 4 godz 3 min 10 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Elwood Zobacz post



Puszek.
Ja proponuję Ci inne doświadczenia ale o podobnym charakterze.
Raz w tygdniu będe Ci wybijał okna w domu. Po jednym, nie wszystkie.
Uporasz się z problemem szybciej niż przyroda na łąkach i ich właściciele.
Zobaczymy, jak długo wytrzymasz? Oczywiście, będe nieuchwytny!...
Myślisz że po miesiącu będę strzelał z dubeltówki do sprawcy? Mylisz się.
puszek jest offline  
Stary 23.05.2014, 12:19   #283
puszek
 
puszek's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,762
Motocykl: RD07a
puszek jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 4 godz 3 min 10 s
Domyślnie

Nigdy nie miałem konfliktu z właścicielem terenu po którym jeżdżę. W życiu jednak zdarzają się różne zdarzenia i w razie czego należy naprawić szkody które się wyrządzi. To takie wywiązywanie się ze zobowiązań, chociaż czasem nie były one zawierane. Tu nie chodzi o jeżdżenie po terenie. Bo dla lasu to praktycznie bez znaczenia - no może za wyjątkiem rezerwatów czy parków. Tu idzie o nienawiść jednych do drugich. Pieszych do zmotoryzowanych, wegetarian do mięsożerców, wierzących do niewierzących itd itp.
Ta nienawiść powoduje,że nie idzie się dogadać z korzyścią dla wszystkich- tylko rycie, linki ,pogróżki, złość..
puszek jest offline  
Stary 23.05.2014, 12:38   #284
sowizdrzal
Turysta DualSport
 
sowizdrzal's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Chorzów
Posty: 584
Motocykl: KTM 1200 6T
Galeria: Zdjęcia
sowizdrzal is an unknown quantity at this point
Online: 2 tygodni 2 dni 4 godz 17 min 43 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Ziarko Zobacz post
Dzięki. Ale tablic nie będę stawiał. Wystarczy że muszę zbierać czyjeś śmieci. Tablice i tak ludzie ignorują.

Sowizdrzał: u mnie nie ma problemu z jazdą po drogach w lesie. Może dlatego, że jako miejscowy wyłapuję bezproblemowo która droga jest drogą.

Policja jest biedna. Nawet na papier do drukarek nie ma. Straż Leśna za mało ludzi.
A mimo wszystko, czasem trzeba tak naprawdę ocenić czy problem jest poważny czy wydumany. Bo szkodników nie ma wielu. Wystarczyłoby by ludzie nie bali się "donieść, zgłosić" komu trzeba. W tym samemu szkodnikowi. A szkodnik był karany z cała surowością (nie fikcyjna kara, ale coś co rzeczywiście boli. Np. prace społeczne na rynku w mieście z napisem na plecach - pracuję za karę)
Nawet nie przepis trzeba zmienić a tylko podejście do niektórych spraw. (wyróżnienie - sowizdrzal)
Własnie o to podejście chodzi - Twoją wypowiedź odbieram tak:

1. Tablice nie pomogą, bo ludzie są głupi, więc lepiej ich karać.
2. Ponieważ ja u siebie wyłapuję która droga jest ok., żadne oznaczenia w calym kraju nie sa potrzebne.
3. Straż Lesna jako aparat represji powinna być powiększona, bo patrz p. 1.

Tak, dokładnie masz rację - to podejście trzeba zmienić. Od conajmniej 25 lat,
bo spuścizna komunizmu tkwi w państwowych molochach i ich straznikach głęboko, oj, głęboko!
__________________
Sowizdrzał
KTM 750 6T
Nie wierz, nie bój się, nie proś!
sowizdrzal jest offline  
Stary 23.05.2014, 12:43   #285
ferdek
 
ferdek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Białystok
Posty: 1,440
Motocykl: Honda Africa Single
ferdek jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 dni 1 godz 38 min 57 s
Domyślnie

Zaje.ali mi rower z piwnicy. I w związku z tym mam fajny pomysł, chciałem się nim z Wami podzielić i spytać co o tym myślicie. Rozciągnę linkę nad schodami, i wykręcę żarówkę. Jak jakiś złodziej będzie szedł, to się wypierdzieli i wybije sobie wszystkie zęby na schodach, a kto wie, może nawet kark skręci? Jedyny minus mojego planu jest taki, że w pułapkę może się też złapać któryś z moich sąsiadów. No ale trudno, ja naprawdę lubiłem ten rower. Myślę, że ludzie mnie zrozumieją. Z tego co tu czytam, wnioskuję, że przynajmniej część kolegów z forum AT
__________________
"A w takiej Mongolii lejesz, gdzie chcesz. Gdzie chcesz, wysiadasz z samochodu i rozbijasz namiot. Lubię jeździć tam, gdzie była komuna i gdzie można rozbić namiot."
ferdek jest offline  
Stary 23.05.2014, 12:49   #286
puszek
 
puszek's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,762
Motocykl: RD07a
puszek jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 4 godz 3 min 10 s
Domyślnie

Nie mówię o nienawiści TUTAJ. Dlaczego nie można zrobić normalnych dróg dostępnych w lasach? Bo jedni chcą a inni nie chcą. Niby nie można jeździć a jeżdża..Niby nie wolno zakładać wnyków na ludzi a zakładają. Jak spotyka się pieszy z motocyklistą to czasem dochodzi do gróźb- ja cię albo ty mnie...
Wczoraj mi opowiadał gość ,którego spotkałem u mechanika, ze był z zona i znajomymi nad jeziorkiem jakimś w okolicach Krakowa. Jest tam zakaz rozbijania się bliżej niż 10 metrów od brzegu. I przyszedł jakiś społeczny inspektor i wymierzył,ze brakuje do tych 10 metrów 30 cm....Czy ma to znaczenie dla tego jeziora? Czy warte jest awantury? A jak trafi się dwóch kogutów po obu stronach to się może pozabijają...o 30 cm...

Moj znajomy ze 30 lat temu robił kominek jakiejś kobiecie...Nie była do końca zadowolona z efektu i nie chciała zapłacić całej kwoty. Krewki góral skuł w tempie przyspieszonym marmury mozolnie klecone a wracając do domu wywalił torbę z narzędziami z mostu do Wisły. W tych lasach to podobne bywają zachowania.

A co do mojego orania to na szczęście w Maroku i na Ukrainie patrzą na mnie przychylnym okiem-nawet leśnicy.

Ostatnio edytowane przez puszek : 23.05.2014 o 12:55
puszek jest offline  
Stary 23.05.2014, 12:56   #287
pałeł
gsm: 512242193
 
pałeł's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2006
Miasto: Rzuchów
Posty: 5,025
Motocykl: RD11a
Galeria: Zdjęcia
pałeł will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 2 tygodni 3 dni 22 godz 37 min 34 s
Domyślnie

Nie chcę zamykac tego wątku wiec postarajcie sie aby nie trzeba było.
pałeł jest offline  
Stary 23.05.2014, 15:20   #288
pyntront
Hodowca Kalafiora
 
pyntront's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Kraków
Posty: 393
Motocykl: już nie mam AT, tera jest MG
pyntront will become famous soon enough
Online: 1 tydzień 3 dni 2 godz 34 min 42 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał zipo Zobacz post
Elwood

Kilka dni temu jadac droga do pracy zauwazam sarne .
Jedna zawsze wypatruje pojazdow a inne czekaja na jej sygnal by przejsc przez.droge.
Zatrzymalem sie kilka metrow przed nia i wylaczylem motor.
Kierowca z naprzeciwka tez.Sarny spokojnie przeszly ,wszyscy cierpliwie czekalismy podziwiajac czworonogi.Zebralo sie za mna kilka samochodow..
Poczulem rozluzniajaca radosc i polaczenie.
Spotkalem wzrok mijajacego mnie kierowcy,usmiech,zrozumienie i akceptacje.
Nagle wszyscy w tamtym punkcie czasu poczuli harmoniczny stan.
Takie chwile ucza na zawsze.
Kilka razy w tygodniu jadąc drogą krajową o dwóch jezdniach rozdzielonych pasem zieleni do pracy, zauważam ludzi, którzy chcą przejść na drugą stronę, w miejscach do tego przeznaczonych i oznakowanych. Stoją i czekają. Czasem w deszczu, w śniegu, na słońcu. Jedna osoba czasem się wychyli, z nadzieją, że może ktoś ją zauważy i się zatrzyma. Pozostałe czekają na jej ruch - przebiega czy nie?
Gdy widzę kilka metrów wolnego za sobą, z daleka zwalniam, zatrzymuję się i włączam awaryjne, ale zazwyczaj po prawej i tak przeleci kilka pojazdów, zanim któryś kierowca zatrzyma się przed przejściem.
Osoby czekające na przejście przechodzą, stają na pasie zieleni i czekają znów, aż ktoś z naprzeciwka zatrzyma się i pozwoli im przejść.
Za mną zbiera się kilka pojazdów, których kierowcy czasem trąbią, innym razem wymijają mnie.
Zawsze czuję wtedy wkurwienie i jestem potem spięty przez kolejne kilkanaście minut.
Gdy mnie wyprzedzają, czasem spotykam ich wzrok, widzę jak mi wygrażają i toczą z ust pianę.
Nagle mam wrażenie, że powinienem dogonić ich i przeprowadzić z nimi rozmowę umoralniającą, ale wiem, że to tylko zaostrzy konflikt.
Takie chwile powodują, że tracę wiarę w ludzi.
Ale najbardziej wkurwia mnie to, że nie można im wybudować kilku kładek nad drogą, ale durnym sarnom zrobili przejścia wielkie jak wiadukty... Więc nie mów mi o sarenkach i harmonii, gdy na mojej drodze giną ludzie - konkretnie tylko na krótkim odcinku tej drogi, przez 5 lat, zginęło 10 osób, a 94 zostały ranne.

Acha, a co do tabliczek, to był taki jeden, nazywał się Paszczak, on się dobrze znał na tabliczkach. Ale ja zawsze bardziej lubiłem Włóczykija.
__________________
To nie burza tata, to Pan Bóg jeździ na motorze!
pyntront jest offline  
Stary 23.05.2014, 16:42   #289
zipo
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Cytat:
Napisał pyntront Zobacz post
Kilka razy w tygodniu jadąc drogą krajową o dwóch jezdniach rozdzielonych pasem zieleni do pracy, zauważam ludzi, którzy chcą przejść na drugą stronę, w miejscach do tego przeznaczonych i oznakowanych. Stoją i czekają. Czasem w deszczu, w śniegu, na słońcu. Jedna osoba czasem się wychyli, z nadzieją, że może ktoś ją zauważy i się zatrzyma. Pozostałe czekają na jej ruch - przebiega czy nie?
Gdy widzę kilka metrów wolnego za sobą, z daleka zwalniam, zatrzymuję się i włączam awaryjne, ale zazwyczaj po prawej i tak przeleci kilka pojazdów, zanim któryś kierowca zatrzyma się przed przejściem.
Osoby czekające na przejście przechodzą, stają na pasie zieleni i czekają znów, aż ktoś z naprzeciwka zatrzyma się i pozwoli im przejść.
Za mną zbiera się kilka pojazdów, których kierowcy czasem trąbią, innym razem wymijają mnie.
Zawsze czuję wtedy wkurwienie i jestem potem spięty przez kolejne kilkanaście minut.
Gdy mnie wyprzedzają, czasem spotykam ich wzrok, widzę jak mi wygrażają i toczą z ust pianę.
Nagle mam wrażenie, że powinienem dogonić ich i przeprowadzić z nimi rozmowę umoralniającą, ale wiem, że to tylko zaostrzy konflikt.
Takie chwile powodują, że tracę wiarę w ludzi.
Ale najbardziej wkurwia mnie to, że nie można im wybudować kilku kładek nad drogą, ale durnym sarnom zrobili przejścia wielkie jak wiadukty... Więc nie mów mi o sarenkach i harmonii, gdy na mojej drodze giną ludzie - konkretnie tylko na krótkim odcinku tej drogi, przez 5 lat, zginęło 10 osób, a 94 zostały ranne.

Acha, a co do tabliczek, to był taki jeden, nazywał się Paszczak, on się dobrze znał na tabliczkach. Ale ja zawsze bardziej lubiłem Włóczykija.
Sorry ale nie wiem o co chodzi.
Napisalem, ze jak zwierzaki przechodza,to wszyscy sa uwazni.
Natomiast gdy ludzie dochodza do skraju drogi to ja juz stoje motorem i gestem zapraszam by przechodzili.Czlowiek na drodze jest swiety.Ten co kieruje przepuszcza pieszego i nie ma dyskusji.
Wyobrazam sobie ,ze ciezko Ci sie z pogodzic z sytuacjami jakie opisales.
Wytoczyc proces,lobbowac zmiany w szkoleniu kierowcow,ostrzegac pieszych,tyle mozna zrobic.Gdy sie chce.Nerwy nie ulatwia niczego..
Przykro mi ,ze musiales przejsc przez bezradny gniew.
Niestety ja nie umialem walczyc o podobne sprawy i wyjechalem.
W Polsce i tak juz wiele sie zmienilo ku lepszemu,nadal jednak stare wzorce dzialaja..
 
Stary 23.05.2014, 21:23   #290
pyntront
Hodowca Kalafiora
 
pyntront's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Kraków
Posty: 393
Motocykl: już nie mam AT, tera jest MG
pyntront will become famous soon enough
Online: 1 tydzień 3 dni 2 godz 34 min 42 s
Domyślnie

Chciałem pokazać jak daleko nam do normalności. Tam, gdzie mieszkasz, sarny traktuje się lepiej niż u nas ludzi.
__________________
To nie burza tata, to Pan Bóg jeździ na motorze!
pyntront jest offline  
Zamknięty Temat


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Dyskusja o pewnej Afric'e Qba Inne tematy 27 19.11.2012 21:52


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:10.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.