|
Hobby Forumowicza Lubisz misie, kwiatki czy też inne dewiacje - to forum jest po to, abyś mógł się podzielić swoim hobby |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
05.04.2023, 12:57 | #1 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
|
z branżą się zgadzam. to co kosztują rowery to jest jakiś jeb#$%^&ny obłęd i nie mówię tylko o elektrykach ale nowy, dobry full z lepszej półki to koszt 15-20k. na pocieszenie mowa jest o tym, że pokowidowo ma nastąpić załamanie się branży i zapaść... i ceny mają spaść. nie wiem. na pewno wiem, że mogą
nie chcę tu jakoś na siłę uzasadniać posiadania elektryka - ceny wiadomo, patrz wyżej - ale IMO to ma sens. pisałem o tym wielokrotnie dlaczego. niemniej nie wyobrażam sobie, że nie miałbym normalnego roweru, rowerów. do tego - naprawdę zajebiste, TOPOWE 26" full w węglu mozna w tej chwili kupić za okolice 4k. no takie, że już nic lepszego nie było wtedy pod koniec ery 26''. waga na poziomie 10kg dla MTB, topowy osprzęt. używki 29 są po jakieś 4k również , sztywny cannon na lefciaku, na który zawsze byłem chory to takie pieniądze. za 3k kupuje się węglową szosę w idealnym stanie. normalne rimbrake ale na 105 lub wysokim campagnolo. można kupić naprawdę fajny rower za fajne pieniążki. najważniejsze jest jednak żeby jeździć i w ogóle się ruszać. żadne pieniądze nie oddadzą zjebanego zdrowia po 60tce o ile się dociągnie. tak więc kumotrowie - ku korbom
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
05.04.2023, 13:49 | #2 |
Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Halinów
Posty: 933
Motocykl: BMW R 100 S, R 1200 GSA
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 6 godz 1 min 40 s
|
W fajniejsze miejsca to trzeba rower na plecach często wnosić. I wtedy wyklniesz tego elektryka.
|
05.04.2023, 13:59 | #3 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
|
miałem już wnoszenie /było lepiej/ i znoszenie /było znacznie gorzej/ ale jakoś nie wyklinam
najgorzej, że jak musiałem znosić to byłem po niezłym dwukrotnym przyxxxaniu w planetę i byłem sam - nie miałem pewności czy się z tych skałek w SPD z plastikową podeszwą zaraz nie spadnę razem z 25kg nieforemnym złomem dzisiaj znowu 4stC. cholery idzie dostać.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
05.04.2023, 14:08 | #4 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
No to ja nie mam takich doświadczeń. W zeszłym roku trzasnąłem elektrycznym 2500 km, w tym zdążyłem już 300. Nic nie kleklo, bateria LG 1kWh po zimie hula jak nowa, napęd bez zarzutu, może jakoś nie miał super ciezko, ale lekko też nie.
Ani razu nie nosiłem na plecach, do tej pory zawsze starczało pełzanie włączyć i nawet parę razy pomógł mnie rower wyciągnąć pod strome. Tylko mimo sporej baterii nie notuje takich zasięgów jak Matjas, ale to chyba dlatego, że lubię pomykać 40-50 kph, na wspomaganiu rzędu 350-450 W. Przy takiej jeździe wystarcza na max 90, czyli realnie 3-4h. Przy przepisowych 250W robi mi 12-14 km na 10% ubytku baterii, ale trudno to wyjeździć, bo od 20% moc dostępna spada do 160W, od 10% do 90 watów. Rower hardtail, 27 kg. Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka |
05.04.2023, 14:15 | #5 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
|
no ale ten Twój 'potwór' to prawie MOTOrower jest
ja swojej 720Wh nie wyjeździłem do końca w jeden dzień nigdy ale oczywiście kuszony ideją możliwości myślę jakbytobyło mieć taki rower z 1kWh coby nie miał tego potencjalnego ograniczenia zasięgu. coś jak GS1200, żeby jechać do Kirgistanu ale z rzadka osiągając granice powiatu z pustymi kuframi w mojej baterii musiał zdechnąć BMS i myślę, że było w tym trochę mojej winy bo przez te 600km nigdy jej nie opróżniłem. wiem, że niby nie ma w liion efektu pamięci ale może jednak coś? jak po zimie postanowiłem ją opróżnić całkowicie to skutecznie to w 5stC zrobiłem i już było po niej bo po 5h ładowania zaświecił się błąd i było po bułach. oby się to już nie powtórzyło lub jeśli koniecznie musi to w ciągu nachodzących dwóch lat.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
05.04.2023, 14:16 | #6 |
Dlatego należy się jeszcze ślizgać na beleczem , przynajmniej baterie zaoszczędzisz:-)
Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka
__________________
Pozdrawiam, łajza na Crf110 |
|
05.04.2023, 14:21 | #7 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
|
możnaby to chyba podpisać:
Narciarski Konwent członków Transparency International
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
05.04.2023, 14:41 | #8 |
Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Halinów
Posty: 933
Motocykl: BMW R 100 S, R 1200 GSA
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 6 godz 1 min 40 s
|
|
05.04.2023, 14:18 | #9 | |
Cytat:
Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka
__________________
Pozdrawiam, łajza na Crf110 |
||
05.04.2023, 14:29 | #10 |
Ja na szczęście na parapecie :-)
Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka
__________________
Pozdrawiam, łajza na Crf110 |
|