ID.3 1st

[consigliero]

Postaram się. Wczoraj chciałem dołączyć trochę statystyki ale wifi tego nie ogarnęło. Może teraz się uda. Z ciekawostek dnia dzisiejszego to podczas kolejnego ładowania zostało ono przerwane od strony auta z informacją abym sobie zaglądnął do książki pokładowej, muszę zapytać w serwisie gdzie tej informacji szukać. Za trzecim razem otworzyłem maskę i może dlatego a może coś się przestawiło doładował do końca . Przypomniałem sobie o tym przebiegu i jak otworzyłem ekran z informacją musiałem sobie zrobić pamiątkowe zdjęcie. Jedząc jakąś parówkę na niemieckiej stacji, pomyślałem że prezes może niewiele się pomylił mówiąc o euro za 3 PLN. Ceny za litr na stacji były w okolicach 2,4 a u nas podobno w okolicach 8, jakby nie liczyć poniżej 4 złotych

[consigliero]

Jednego nie przewidziałem że będzie padać




Ale jak nie pada to jest dobrze

[consigliero]

Koniec naszej wycieczki. Sporo spostrzeżeń i przemyśleń na temat życia. Przerywanie ładowania dzisiaj było tylko raz, ale aby nie było tak dobrze, to już po przekroczeniu granicy naszego kraju, auto weszło w tryb offline i zostało na granicy według mapy. Trochę więcej czasu zajęło poszukiwanie ładowania. Wjeżdżając na autostradę A4 płatną, zdziwiłem się że chyba jest za darmo, bo szlabany były w górze. Pomyślałem że może to ze względu na Błaszczaka którego akcja chyba ściągnęła całą policję z zachodnich rubieży naszego kraju, bo widzieliśmy ich wracających po przeciwnej stronie. Zjechaliśmy w miejscowości Brzeg, bo pierwszy MOP z ładowarką przeoczyliśmy, według mnie oznakowania nie było że to MOP. Dzięki temu zaglądnąłem do Autopay i nie miałem aktywnej tej autostrady w systemie etol. Na szczęście dało się to uaktywnić a za przejechany odcinek zapłacić biletem czy jakoś tak. Na kilkanaście kilometrów przed domem powrócił błąd napędu elektrycznego i informacja aby się udać do serwisu. Podejrzewam że w mózgu elektronowym jest taka ilość błędów że każde zakłócenie powoduje kumulację nieporządanych informacji. Na koniec pozostaje pytanie jaki jest koszt przejechania całego dystansu podczas wycieczki

[consigliero]

Pisałem już to wcześniej, ale powtórzę jeszcze raz infrastruktura to podstawa. Nie chodzi nawet o takie szybkie ładowarki, one potrzebne tylko w trasie. We Francji w dużej ilości małych miasteczek była przeważnie jedna ładowarka. No a u nas nawet w dużym mieście, przykład z naszego podwórka, jest z tym kłopot.

[pattryk]

zamówiłeś tego BUZZ'a?
Jakby id.3 ten tego, to pamiętaj o mnie ;-)

[consigliero]

Nie jeszcze nie zamówiłem, bo aby zamówić to po pierwsze trzeba mieć za co a po drugie musi być dostępność. Na dzień dzisiejszy pewnie duża część się ucieszy, myśląc sobie, widziałem że tak będzie. Odebraliśmy auto z serwisu po przeglądzie i wypisując uwagi zastanowiła mnie jedna akcja tzw Recall. Akcja fabryczna 93P7, już jakiś czas temu internet obiegła wiadomość że jakaś partia z pierwszej produkcji miała wadliwe moduły baterii. Jeżdżąc tego lata zaczęła mnie nurtować myśl że coś dziwnego pokazuje mi zasięg, jakby trochę mało, a na dodatek autonomia zrobiła się mniejsza. Pomimo że zuzycie bywało niskie i z matematycznego punktu widzenia powinno być możliwe przejechania bez problemu 360km w górę , a u nas było to max 330. Ponieważ przyjąłem że nasze auto nie jest mimo wszystko w grupie szczęśliwych 10000 samochodów to winą za fakt dziwnych wyników obarczyłem zmianę oprogramowania na 2.4. Teraz mając informację że może warto wypełnić kupon w eurojacpot, staje się dla mnie bardziej klarowne, dziwne działanie podczas ładowania DC albo błędy związane z napędem podczas ostatniej wycieczki. Na dodatek aby wykonać tą akcję potrzeba bardziej wyspecjalizowanego serwisu niż mój obecny w Mielcu, czekam na wiadomość gdzie to mogę wykonać, bo zima się zbliża a wtedy chciałbym mieć dostępną pełną pojemność baterii. Czy mimo tego jestem na etapie, że chciałbym zmienić na coś innego? Tak bardzo bym chciał, dojrzałem do tego że nawet przełknąłbym większe zużycie energii ale przełożyłoby się to na większą autonomię i niezależność podczas wycieczki na przykład do takiej Hiszpanii. Jednym słowem ID.Buzz jest tym wyborem, lub coś innego elektrycznego w podobnej formie, aby można się przespać w aucie. Jeszcze jedna ciekawostka, któŸej nie potrafię wyjaśnić, ale zapytam o co chodzi, na oficjalnej stronie na temat akcji serwisowych, wpisując swój VIN otrzymuję niezrozumiałą informację zwrotną

[consigliero]

Nie jest różowo, bo nie znalazłem jeszcze miejsca na wymianę felernego modułu, a już dostałem informację od użytkownika z Czech. Napisał on aby wymianę zrobić bo zasięg może czasami zrobić się żenująco niski. Wczoraj zawieźliśmy teściową na groby do Żywca i wyjechaliśmy z 90% baterii a wróciliśmy na 14% robiąc zaledwie 205 km. Wydaje mi się, z naciskiem na wydaje mi się że powinno być na końcu pomiędzy 30-40%. To mi się jest na podstawie doświadczeń zebranych po przejechaniu tych 80000 km. Pozostaje zatem nadzieja że po naprawie wszystko wróci do normy, teraz można tylko wspominać lepsze dni gdy nie wiedziałem jeszcze o przypadłości która trapi nasze auto.

Cosi, czy kalkulowałeś po ilu kilometrach darmowego ładowania ze swoich paneli zwróci się samochód (chodzi o zakup, bez serwisu)?

[consigliero]

Nawet za bardzo nie wiem jak się za to zabrać, jakie przyjąć kryteria, ale możemy spróbować. W razie czego fachowcy skorygują błędy w obliczeniach. Założenie kiedy zwróci się samochód? Czy to oznacza ile trzeba przejechać aby wyrównać kwotę zakupu? Przejechanie 10000 km powinno kosztować z grubsza 1100 PLN ale jeżdżąć dacią musiałbym dodać 2900 PLN. 100000 km to 40000 PLN czyli po przejechaniu pół miliona kilometrów zarabiam? Na razie jeździmy na groby.

[matjas]

nie że jakoś Cię, Consigliero punktuję, ale to chyba niedobra metodologia dokonywania tych obliczeń samego mnie dość ciekawi ile 'spłacałoby się jeżdżąc' auto elektryczne pokroju ID.3. oczywiście w jeżdżeniu samochodem osobowym rzadko chodzi o to KIEDY się spłaci... to raczej ile się 'dopłaci'...

miałem już napisać parę postów powyżej, że w rachunkach branie w ten sam nawias poczciwej Dacii jest takie se co z tego, że musiałbyś zapłacić 2900 vs 1100 skoro samo auto kosztowało kilka razy mniej i to nie kilka razy te wzmiankowane 2900

liczę na kolanie: jeśli przejechanie 100km to z Twoich statystyk 15kWh licząc na 'okrągło' to 150kWh uczyni 1000km, tak?
100kkm to 15000kWh /celowo nie upraszczam jednostki/ - zakładając prąd po dziadowskie 0,8PLN daje to 12kPLN przy uzysku z OZE. Oczywiście OZE też coś kosztowało ale to może narazie pomińmy.

Chcąc tylko liczyć sam prąd to trzeba trochę najeździć tym jednym autkiem. Przy półbańki km to dopiero 60kPLN. Cięzki temat przy jeżdżeniu samodzielnie.

Oczywiście robiąc te 100koła dacią w dzisiejszych czasach przy tych cenach wachy...


Biorąc pod uwagę, że te panele co masz w końcu się spłacą to może już BUZZa będziesz tankował za 'uśmiech' - czego Ci życzę