A wszystko to przez consigliero ;-)

[nabrU]

Napisał consigliero

Wcześniej mówiliście że radar jest za tym znaczkiem VW rzekomo podgrzewanym aby działał w zimie

Tak miałem w Tiguanie, a w ID.3 okazało się, że jest podobno za tym 'trapezem'. Źródło tutaj:

https://evflux.pro/id3-sensors/

As shown in the schematic above the packaging of the sensor on the ID.3 is different from all other VW cars. In the ID.3 the sensor is hidden behind a dedicated sensor panel above the front number plate. This solves a known issue with other VW cars where the sensor would get covered by snow and dirt when driving.

[nabrU]

Taka sytuacja w UK.
W związku z brexitem i COVID brakuje około 100 tys kierowców TIRów. Odbija się to na dostawach paliw do stacji benzynowych (oraz innych rzeczy do sklepów). Wystarczyło aby kilkanaście stacji BP zostało zamkniętych z powodu braku paliw. Wszystko to zeszło się tez z podwyżką gazu i prądu po ostatnich podwyżkach surowców na rynkach światowych. Zaczęła się więc panika jak z papierem toaletowym podczas pierwszego lockdownu

Moje lokalna stacja w dużym Tesco (zdjęcie poniżej) zamknęła normalny wjazd i wprowadziła objazd do stacji poprzez parking sklepu, bo kolejka samochodów powodowała korki na ulicach dojazdowych.



Poniżej też artykuł jak to jest w moim hrabstwie:

Updates from Shell, Tesco, and other Hampshire fuel stations

i ogólnie:

Is there a fuel shortage in the UK and why are petrol stations closing?

Piszę to z wiadomych względów, gdyż powyższy problem mnie już nie dotyczy Przynajmniej w wypadku samochodów, bo stoją naładowane. NAT też stoi w pełni zatankowana. Mieli według Fazika prąd wyłączać smart meterami, a tu się okazało, że paliwa na stacjach nie ma i to nie w Kirgistanie tylko w UK... Umowę na prąd i gaz niedawno podpisałem na rok, więc podwyżki mnie nie dotyczą... na razie.

Ale być może ktoś z forumowych kierowców TIRów chce dorobić, więc jest okazja: szukają kierowców w UK.

[Artek]

Od kiedy pamiętam to kierowców szukają...Ludzi z kwiatami pełno, chętnych do życia w budzie za psie pieniądze coraz mniej.

[nabrU]

Zakończyła się wreszcie po prawie 4 miesiącach sprawa "bąblującej" farby na elemencie przedniego zderzaka. Pisałem o tym tutaj

Oczywiście mój lokalny dealer VW po oględzinach samochodu we wrześniu (po dość długim czasie milczenia i informacji, że zdjęcia przekazali do ich regionalnego centrum naprawczego) stwierdził, że to nie podlega gwarancji lakierniczej, bo zostało spowodowane "siłą zewnętrzną w postaci uderzenia kamyczkami".

Byli nieugięci na moje maile, że na ok. 100 bąbli tylko 3-4 są pęknięte (i to nie od kamyczków, a od tego że bąblujący lakier sam po prostu pęka) i że element o wymiarach ok. 10 x 50 cm nie mógł być nagle zaatakowany przez 100 małych kamyczków bez pozostawienia żadnych śladów na całej o wiele większej reszcie zderzaka. Deale niestety trzymał swoją stronę.

Sprawa poszła więc do VW UK, którzy w przypływie swojej elokwencji co zrobili? Ano zwrócili się o opinię do dealera i bez jakiejkolwiek dodatkowej oceny czy oględzin, podtrzymali jego decyzję. Poinformowali mnie, że jak chcę ich decyzje podważyć, to muszę wynająć niezależnego rzeczoznawcę. Za którego oczywiście muszę zapłacić (od 180 funtów w górę).

Zarówno dealer jak i VW UK zapomnieli chyba jednak o przepisie zawartym w brytyjskiej ustawie konsumenckiej (Consumer Rights Act 2015), który mówi, że jeśli wada towaru jest wykryta w ciągu 6 miesięcy od daty zakupu/wejścia w posiadanie to producent / sprzedawca ma obowiązek udowodnić klientowi, że jego reklamacja jest niezasadna.

Z powyższym uzasadnieniem uderzyłem z zażaleniem tym razem do VW Financial Services, którzy de facto są właścicielami leasingowanego samochodu i w skrócie powiedziałem: ja płace za Wasz samochód miesięczną ratę, więc ogarnijcie ten problem albo obniżcie mi ratę leasingu bo samochód nie jest taki jak w naszej umowie.

Chyba VWFS ma bardziej ogarniętych ludzi, bo kilka dni po moim mailu zadzwonił do mnie szef serwisu, który wcześniej był na "nie" z informacją, że "bardzo przeprasza Mr nabrU za cały kłopot, że jest to wada fabryczna i zostanie rozpatrzona w ramach gwarancji lakierniczej"

Tak więc po dniu spędzonym z zastępczym Polo (raczej na pewno nie wrócę do samochodu ICE nawet jeśli Polo było w wersji R-Line ...) odebrałem samochód z wymienionym elementem zderzaka na nowy.

Tej historii jeszcze nie koniec, bo w ramach zadośćuczynienia za kłopot i zwłokę w załatwieniu sprawy, mam dostać 500 funtów na konto Tak przynajmniej twierdzi pan z VWFS, który do mnie wczoraj zadzwonił i takie rozwiązanie zażalenia zaproponował. Nie taki ten leasing zły jak piszą na FAT



Nie powiem, że wolałbym dostać takiego ID.4 w wersji GTX jako auto zastępcze:

[nabrU]

Dostałem pierwszy rachunek za energię elektryczną pokrywający cały miesiąc od daty instalacji ładowarki domowej. Chyba nie jest źle jak na ładowanie dwóch samochodów elektrycznych i normalne zużycie domowe

[nabrU]

@Artek,
Czy to takie psie pieniądze, nie mnie oceniać bo nie lubię komuś zaglądać do portfela. Choć znam tu paru motocyklistów - kierowców TIRów i nie widać, aby im się źle powodziło (wręcz powiedziałbym ze jest przeciwnie)

Jeden jeździł tutaj i wyprowadził się do PL przed brexitem, ostatnio wrócił do UK i co.. jeździ na TIRach. Niezbyt wdzięczna to praca, ale daje całkiem niezłe zarobki i rynek w tym zawodzie jest tu przeogromny więc można wybierać jak w ulęgałkach

https://themoneybuilders.co.uk/how-m...-drivers-earn/

[nabrU]

To naprawdę nie wygląda ciekawie z tym paliwem...

Wczoraj odbierałem żonę z lotniska w Luton (jakieś 100mil jazdy w jedną stronę) i mimo przewidywań samochodu, że dojadę na pełnej baterii w obie strony, postanowiłem jednak w drodze powrotnej zjechać z autostrady M3 na ładowarkę 150kW na stacji BP w miejscowości Bagshot, na szybki elektronowy soczek.

Siusiu, zakup kawy, fotka (poniżej) i krótka rozmowa z właścicielką drugiego ładującego się ID.3 o tej nieciekawej sytuacji paliwowej pozwoliły na doładowanie elektronów na dodatkowe 60 mil.



Po drodze na autostradzie M3 dwa MOP-y z informacją, że paliwo tylko dla TIRów...

Stacja Tesco w pobliżu domu pokazana w poście wyżej, już zamknięta z braku paliwa...

Napisał Ronin78

To akurat żaden powód do uśmiechu = przemijają czasy kiedy robiło się rzeczy trwałe, proste, niezawodne.

Przecież zawsze można wrócić do konia i wozu drabiniastego . Proste trwałe i ekologiczne świat idzie do przodu, zawsze znajdą się ci którzy będą narzekać na postęp i nowości. Najbardziej znamienite jest to iz owy opór zazwyczaj płynie od ludzi o bardzo małej perspektywie świata, ludzi którzy są zindoktrynowani religijnie lub słabo wykształconych bojących się i nie rozumiejących otaczającego ich świata. Pomijam fakt że większość krzykaczy miało z omawianym tematem zerowa lub minimalna styczność, a dra się jak najznamienitsi znawcy owej technologi ze strony zarówno merytoryczniej jak i praktyczniej. Zresztą niezmiernie w dużej większości ci sami od 5G, szczepień, plandemi, płaskiej ziemi itd

[nabrU]

Napisał Ronin78

nowe ma zastąpić stare i basta. W imię ekologii... mam nadzieję, że teraz mnie dobrze zrozumiesz.

Ależ ja to rozumiem, tylko nie ja kreuję politykę państw w zakresie EV. Nie ja jestem odpowiedzialny za reklamy tychże samochodów zaznaczające ich eko charakter, nie ja ograniczam wjazd samochodom ICE do centrów miast. Mam prawie zerowy wpływ na powyższe jak i pewnie Ty i inni. Jedyna wina, którą można mi przypisać to głosowanie w wyborach.

Ale ci, na których głosujemy i którzy ustalają powyższe to nie są żadni Oni. To w większości ludzie, którzy urodzili się pośród nas. Nie sądzę, a by FAT było od wylewania frustracji na polityków. Do tego są inne mechanizmy. No chyba, że mamy na FAT jakiegoś wójta, burmistrza, może nawet posła...

Więc tak długo jak będziemy rozmawiać ze sobą "na poziomie" bez wycieczek politycznych, czy osobistych przytyków, będzie OK. Internet jako medium niewerbalne też w tym nie pomaga, ale niestety odległość nie pozwala mi na spotkanie przy ognisku i piwie z Tobą i innymi Forumowiczami by się lepiej poznać. Może wtedy zmienilibyśmy zdanie o sobie...

[nabrU]

Napisał melon1968

Co nie rozumiesz, że paliwo w ciągu roku zdrożało 2 zł ?

Nie mieszkam w Polsce od wielu lat...
Nie oglądam polskiej telewizji i nie słucham polskiego radia...
W PL byłem ponad rok temu na 3 dni (pogrzeb).
Można mnie uznać za oderwanego od rzeczywistości na Planecie PL stąd moje (może głupie) pytania.

Jednakże porównywanie cen paliwa dzisiaj (gdy mamy kryzys paliwowy) do cen sprzed roku gdy ceny były najmniejsze od wielu lat (COVID, lockdown) musi wyglądać szokująco...

Napisał Ronin78

NabrU jakbyś "tankował" ID w domu, ze swojego gniazdka, jaka różnica w cenie wyjdzie Ci na 100km jazdy pomiędzy powiedzmy 6l/100, a tymi "prądami"/100km?

Jeśli bym "tankował" w domu to w godzinach od 20:30 do 01:30 prąd kosztuje mnie 5 pensów za kWh. Poza tymi godzinami to 15 p/kWh.

ID.3 od początku użytkowania zużyło mi realnie średnio 3,6kWh na milę czyli "po polskiemu" jakieś 17kWh na 100km. Daje to koszt 85 pensów na 100km czyli ok. 4,6zł/100km przy ładowaniu poza szczytem.

Ładowanie w domu w szczycie będzie 3 razy droższe więc koszt przejechania 100km to będzie niecałe 14 zł.

Więc ICE ze spalaniem 6l/100km (piszecie że paliwo w PL kosztuje 6zł) to koszt 36zł.
Abym moim ID.3 "dorównał" kosztowi spalania powyższego samochodu ICE mój prąd musiałby kosztować tutaj ok. 40p/kWh. Tyle to u nas kosztują ładowarki o prędkości ponad 100kW...

Oczywiście koszt na 100km przy EV mógłby być nawet zerowy przy założeniu że ładuje się z własnej fotowoltaiki (pomijając oczywiście koszt jej instalacji).

Napisał Fizolof

Nie ważne ile kosztuje paliwo tylko ile można za średnią krajową tego paliwa kupić...

Najniższa legalna stawka w UK to 8,91 funta za godzinę. Ta godzina pracy pozwala potencjalnie przejechać ponad 1000km ładując ID.3 w domu. Myślę, że to podsumowanie przebija wszelakie "eko" argumenty...