Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Inne tematy

Inne tematy Motocyklowo

Zamknięty Temat
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 29.08.2014, 11:10   #851
Ziarko


Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,600
Motocykl: nie mam
Ziarko jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 6 dni 13 godz 35 min 46 s
Domyślnie

W okolicach Komańczy, co cwansi próbują zwalać na wilki to co robią psy gospodarskie spuszczane na noc. Czasem sami im pomagają. Licząc oczywiście na odszkodowanie od Skarbu Państwa. Wielokrotnie się im udaje, choć wilków przez pewien okres nie zauważa się, ponieważ często trudno określić co naprawdę zabiło....

Puszku nie hodowałeś nigdy drobiu na podwórku? Króliczków na skórki i mięsko. Krówki na mleczko? ja tak. Dla mnie narodziny i śmierć to naturalna kolej rzeczy. Nie okłamuję się, że śmierci nie ma, to nie jest dla mnie ani mojej rodziny tabu.
Nawet dziecko wie, że kury są na rosół. A o kurczaczki i całą hodowlę się dba. Bo dba się o populację. Świnkę sam karmię, a jak przyjdzie jej czas potrafię zrobić ubój gospodarski przy użyciu noża i obucha.

Naprawdę wierzysz, że kłusownik kłusuje bo nie ma co jeść? Buhahaha. Kradną dla pieniędzy, i to często naprawdę sporych. Szczególnie Ci co kradną ryby. Sąsiadowi w jednej nocy 5 ton karpia.
5000kg x 12 zł = 60.000 zł., 5 osób w jedną noc. Kłusownik poluje na zwierzynę z chęci zysku. najgorsze jest to, że dla niego zysk to pojęcie całkowicie irracjonalne. Postaw jednemu flaszkę za 20 zł i masz dzika (zirka koszt zakupu w legalu to 240 zł). A zupełną świnią okazuje się czasem "kolega" myśliwy. Któremu mało, bo zabrakło dla niego.
Ale to nie dlatego że jest "myśliwy". To po prostu tego że jest zwykłym chamem.

Ogólnie myśliwy kieruje się zupełnie innymi kryteriami oceny. Stąd pewnie nie możesz zrozumieć jak to jest kochać i strzelać równocześnie. A jeśli zarzucasz brak faktów.
Nie odniosłeś się w ogóle do wzrastającej liczby zwierzyny łownej w naszym kraju mimo tej "chęci mordu". Może wytłumaczysz jak to jest że Ci mordercy powodują, że idąc z aparatem masz większe szanse na spotkanie dzikiej zwierzyny?

Ostatnio edytowane przez Ziarko : 29.08.2014 o 11:20
Ziarko jest offline  
Stary 29.08.2014, 15:25   #852
puszek
 
puszek's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,762
Motocykl: RD07a
puszek jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 5 godz 16 min 38 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Ziarko Zobacz post
W okolicach Komańczy, co cwansi próbują zwalać na wilki to co robią psy gospodarskie spuszczane na noc. Czasem sami im pomagają. Licząc oczywiście na odszkodowanie od Skarbu Państwa. Wielokrotnie się im udaje, choć wilków przez pewien okres nie zauważa się, ponieważ często trudno określić co naprawdę zabiło....

Puszku nie hodowałeś nigdy drobiu na podwórku? Króliczków na skórki i mięsko. Krówki na mleczko? ja tak. Dla mnie narodziny i śmierć to naturalna kolej rzeczy. Nie okłamuję się, że śmierci nie ma, to nie jest dla mnie ani mojej rodziny tabu.
Nawet dziecko wie, że kury są na rosół. A o kurczaczki i całą hodowlę się dba. Bo dba się o populację. Świnkę sam karmię, a jak przyjdzie jej czas potrafię zrobić ubój gospodarski przy użyciu noża i obucha.

Naprawdę wierzysz, że kłusownik kłusuje bo nie ma co jeść? Buhahaha. Kradną dla pieniędzy, i to często naprawdę sporych. Szczególnie Ci co kradną ryby. Sąsiadowi w jednej nocy 5 ton karpia.
5000kg x 12 zł = 60.000 zł., 5 osób w jedną noc. Kłusownik poluje na zwierzynę z chęci zysku. najgorsze jest to, że dla niego zysk to pojęcie całkowicie irracjonalne. Postaw jednemu flaszkę za 20 zł i masz dzika (zirka koszt zakupu w legalu to 240 zł). A zupełną świnią okazuje się czasem "kolega" myśliwy. Któremu mało, bo zabrakło dla niego.
Ale to nie dlatego że jest "myśliwy". To po prostu tego że jest zwykłym chamem.

Ogólnie myśliwy kieruje się zupełnie innymi kryteriami oceny. Stąd pewnie nie możesz zrozumieć jak to jest kochać i strzelać równocześnie. A jeśli zarzucasz brak faktów.
Nie odniosłeś się w ogóle do wzrastającej liczby zwierzyny łownej w naszym kraju mimo tej "chęci mordu". Może wytłumaczysz jak to jest że Ci mordercy powodują, że idąc z aparatem masz większe szanse na spotkanie dzikiej zwierzyny?
Nie hodowałem, kur, swiń, krów i innych zwierzat- chociaz mnie los zaniósł na zootechnikę. Wiem jak wyglada system hodowli i uboju. I miedzy innymi twierdze, ze ludzie którzy zgadzaja się być rzeźnikami według mnie maja cos nie tak z empatia, albo dramatycznie potrzebuja kasy. Podobno bardzo pija.
Nie da się pogodzic kochania i strzelania to psychiczny masochizm zabijać to co się kocha. ABSURD
Co do faktów.
Przyroda ma mechanizmy samoregulacji które potrafią przy niewielkim wspomaganiu człowieka utrzymac wszystko w porzadku..Pytanie jaki stan zwierzyny w lesie jest naturalny...Jak wyglada nisza ekologiczna dla poszczególnych gatunków. Czy jest ich mało czy dużo?

Zależy kogo zapytasz mysliwi i rolnicy powiedza że zwierzat jest za duzo bo jedni chca miec przyzwolenie na zabijanie a drudzy nie chcą mieć strat na polach.
Jesli zapytasz ekologów to ich zdanie bedzie inne.
Jesli zapytamy lasu to dajac mu odpowiednio duzo czasu sam nam udzieli odpowiedzi- ale was tam nie moze być by odpowiedź padła.



W ogólnym zarysie w przyrodzie jesteście szkodnikami. Zaburzacie prawidłowy obieg genów w ekosystemie. Niszczycie działanie ewolucji. a przynajmniej spychacie ją na ślepe tory. Wy nie działacie dla dobra lasu- wasze działania maja na celu naprawianie szkód które sami czynicie. Niestety oprócz zabijania zwierząt niszczycie tez unikalne stosunki jakie miedzy nimi panuja.


I Teraz pytanie. Dlaczego to robicie?
Odpowiedź :BO LUBICIE ZABIJAĆ.

Co do kłusowników co to 5 ton ryb ukradli. W Krakowie ukradli dwa samochody podobnej wartości. I jedni i drudzy to złodzieje.
To że ktos poluje w lesie i nie zjada na miejscu nie oznacza ze nie robi tego z biedy- to źródło dochodu tak jak wielu mysliwych tylko,ze wy płacicie składki a on nie. I nie ma pozwolenia na broń ..Poza tym się nie różnicie niczym. I sarnie jest wsciekle obojetne czy zabije ja klusownik z obrzyna czy mysliwy ze sztucera.
puszek jest offline  
Stary 29.08.2014, 17:40   #853
krzeszu
 
krzeszu's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Poznań
Posty: 386
Motocykl: RD07a
Przebieg: 80000
krzeszu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 1 dzień 3 godz 36 min 40 s
Domyślnie

Latam po lesie - nie strzelam do zwierzyny, ale mnie osobiście przekonują argumenty Ziarka - szkoda że druga strona nie potrafi z taka cierpliwością przedstawiać swoich racji... Co nie znaczy, że nie chciałbym, żeby szlaki leśne były nam udostępnione... Każdy człowiek odczuwa przyjemność inaczej i często z różnych powodów - jeden wydziela endorfiny zapierdalając po lesie, drugi, jak ma na muszce zwierzaka a trzeciemu wystarczy weekend i flaszka. I można sobie popitolić że Ci be, albo tamci be, ale każdy będzie patrzył na drugą stronę przez pryzmat swoich endorfin.
I jestem sobie w stanie wyobrazić to, że gdybyśmy zrobili ogólnopolskie referendum z pytaniem - wolisz w lesie spotkać myśliwego czy motocyklistę, to przygniatająca większość ludzi odpowie że myśliwego. Trzeba być naprawdę zaślepionym swoimi endorfinami żeby nie dostrzegać faktu, że myśliwy dla lasu "coś wnosi" (a przynajmniej ma ku temu wiele możliwości), a motocyklista może w najlepszym przypadku nie zaszkodzić... Liczy się tylko nasza przyjemność.
Nie może być w tej dyskusji argumentem to, że ktoś wyjątkowo nie lubi jak się zabija zwierzątka, jednocześnie jedząc codziennie furę mięsa ze sztucznych hodowli. To kwestia indywidualnej wrażliwości - mi na przykład wisi i powiewa czy jakaś sarenka zostanie ustrzelona czy nie. Tak jak wisi mi i powiewa, że miliony kur miesięcznie ginie na fermach. Dziwne, że można mieć w nosie kury i je jeść, jednocześnie używając argumentu o przyjemności w zabijaniu biednej sarenki... Zero konsekwencji i żadne tłumaczenie mnie nie przekonają.
Mając świadomość (jako motocyklista) swojej słabiutkiej pozycji w "negocjacjach" ze społeczeństwem w kwestii wpuszczenia nas do lasów, nie rzucałbym się na wszystkich wokoło, którzy ta pozycje mają dużo lepszą i wpuszczeni już zostali.
krzeszu jest offline  
Stary 29.08.2014, 17:56   #854
redrobo
 
redrobo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,630
Motocykl: ktm 640 adventure
redrobo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 5 dni 7 godz 52 min 32 s
Domyślnie

Jak juz wiadomo nie kazdy identycznie kocha las i przyrode. Moze i jest Ci obojetne co sie w lesie dzieje. Mi nie do konca, bo panujacy tam panowie twierdza ze wszystko co robia jest dla dobra lasu i zwierzyny co jest totalnie absurdalne. I jest po prostu w tym jakas niesprawiedliwosc, kiedy chcialbym uprawiac szlakowa turystyke pozaasfaltowa a jestem traktowany jak intruz.
redrobo jest offline  
Stary 29.08.2014, 19:12   #855
Ziarko


Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,600
Motocykl: nie mam
Ziarko jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 6 dni 13 godz 35 min 46 s
Domyślnie

Prosiłem dużo wcześniej o przedstawienie konkretnego rozwiązania, projektu. Do dzisiaj nic się nie stworzyło.

Zwróć uwagę, że Ci leśni, myśliwi poruszają w sztywnych ramach zasad co i jak należy robić. Nie ma, że dzisiaj te se pizg.... e to czy tamto.

Określ takie zasady, z którymi inni motocykliści chcieliby się zgodzić. daj do zaopiniowania innym organizacjom i ciesz z wywalczonego kompromisu. Aha, w tym kraju nikt Ci nie podziękuję za masę włożonej pracy. A jeszcze zmagać się będziesz musiał z ze zmianą mentalności. Bo dla wielu daj palec a gryzą już całą rękę - bo przecież pozwolili a ja nie wiedziałem.

Stąd i ta Twoja turystyka pozaszlakowa nie może być jak chcesz po lesie. Szczerze mówiąc żaden myśliwy nie może sobie tez jeździć jak chce po lesie. To bzdura. Jeździmy po lesie, ale w określone miejsca. nie bawi nas sama jazda po lesie, ale celem jest przemieszczenie się z pkt A do ściśle określonego punktu B - paśnika, uprawy leśnej, ambony itp. Jak takiego złapie straż leśna który bez powodu jeździ jak chce poza szlakiem - bo dróg w lasach tez jest cała masa - nie odpuści takiemu.

W górach poza szlakiem wolno czasem taternikom, alpinistom - bo dla nich słowo "szlak" nabiera trochę odmiennego znaczenia. Ale przeciętny turysta nie powinien a czasem ma zabronione chodzenie poza szlakiem.

Redrobo, to nie jest aż tak abstrakcyjne jak się wydaje. Przypadkiem oglądałem taki film (tam też pada stwierdzenie, że gdy wraz z traperami znika duża ilość zwierzyny, bo traper polując staje się też częścią przyrody i wpływa na jej istnienie w takim kształcie a nie innym), bo On też gospodaruje zwierzyną a nie bije ile się da. Polecam gorąco:
https://www.youtube.com/watch?v=y3cW2qng79E

Ostatnio edytowane przez Ziarko : 29.08.2014 o 19:18 Powód: Dorzucenie filmu
Ziarko jest offline  
Stary 29.08.2014, 20:12   #856
sowizdrzal
Turysta DualSport
 
sowizdrzal's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Chorzów
Posty: 584
Motocykl: KTM 1200 6T
Galeria: Zdjęcia
sowizdrzal is an unknown quantity at this point
Online: 2 tygodni 2 dni 4 godz 17 min 43 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał krzeszu Zobacz post
Latam po lesie - nie strzelam do zwierzyny, ale mnie osobiście przekonują argumenty Ziarka - szkoda że druga strona nie potrafi z taka cierpliwością przedstawiać swoich racji... Co nie znaczy, że nie chciałbym, żeby szlaki leśne były nam udostępnione... Każdy człowiek odczuwa przyjemność inaczej i często z różnych powodów - jeden wydziela endorfiny zapierdalając po lesie, drugi, jak ma na muszce zwierzaka a trzeciemu wystarczy weekend i flaszka. I można sobie popitolić że Ci be, albo tamci be, ale każdy będzie patrzył na drugą stronę przez pryzmat swoich endorfin.
I jestem sobie w stanie wyobrazić to, że gdybyśmy zrobili ogólnopolskie referendum z pytaniem - wolisz w lesie spotkać myśliwego czy motocyklistę, to przygniatająca większość ludzi odpowie że myśliwego. Trzeba być naprawdę zaślepionym swoimi endorfinami żeby nie dostrzegać faktu, że myśliwy dla lasu "coś wnosi" (a przynajmniej ma ku temu wiele możliwości), a motocyklista może w najlepszym przypadku nie zaszkodzić... Liczy się tylko nasza przyjemność.
Nie może być w tej dyskusji argumentem to, że ktoś wyjątkowo nie lubi jak się zabija zwierzątka, jednocześnie jedząc codziennie furę mięsa ze sztucznych hodowli. To kwestia indywidualnej wrażliwości - mi na przykład wisi i powiewa czy jakaś sarenka zostanie ustrzelona czy nie. Tak jak wisi mi i powiewa, że miliony kur miesięcznie ginie na fermach. Dziwne, że można mieć w nosie kury i je jeść, jednocześnie używając argumentu o przyjemności w zabijaniu biednej sarenki... Zero konsekwencji i żadne tłumaczenie mnie nie przekonają.
Mając świadomość (jako motocyklista) swojej słabiutkiej pozycji w "negocjacjach" ze społeczeństwem w kwestii wpuszczenia nas do lasów, nie rzucałbym się na wszystkich wokoło, którzy ta pozycje mają dużo lepszą i wpuszczeni już zostali.
Widizsz, bolszewicy też się nazwali od ,,bolsze'' (ros. więcej) bo było ich... mniej. Taka to konsekwencja.
A skoro piszesz, że żadne tłumaczenia Cię nie przekonają, to... po co piszesz?

I tak na marginesie zupełnie: kto tu domagał się ,,wpuszczenia do lasów''? Tu od początku chodzi o oznaczenie granic tych ,,lasuf'',
żeby się tajniakom i postkomuchom pod pałę, donos czy bloczek z mandatami nie pakować....

P.S. Ziarko, przemyślałeś już swoją postawę, czy naprawdę pozostało mi wyłącznie potakiwanie, które jest receptą wiesz dobrze na jakie schorzenie....
__________________
Sowizdrzał
KTM 750 6T
Nie wierz, nie bój się, nie proś!

Ostatnio edytowane przez sowizdrzal : 29.08.2014 o 20:15
sowizdrzal jest offline  
Stary 29.08.2014, 20:38   #857
Ziarko


Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,600
Motocykl: nie mam
Ziarko jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 6 dni 13 godz 35 min 46 s
Domyślnie

Sowi, co ma znaczyć "przemyślałeś swoją postawę"?

Ja nie zniżę się do Twojego poziomu wypowiedzi. Po co?, Pokonałbyś mnie doświadczeniem . Więc gdy zaczynasz pisać z rozsądkiem odpowiadam Tobie. A tak, szkoda klawiatury.

A co do tego, kto pisał o wpuszczeniu do lasu? Sowi, nie jesteś sam w tym wątku. Redrobo na ten przykład chce uprawiać turystykę pozaszlakową.

Ponadto:
Cytat:
Napisał krzeszu
ale mnie osobiście przekonują argumenty
a Ty dlaczego piszesz:
Cytat:
Napisał sowizdrzal
A skoro piszesz, że żadne tłumaczenia Cię nie przekonają, to... po co piszesz?
Jeśli tak samo odczytujesz moje posty, to gratuluję czytania ze zrozumieniem

Ostatnio edytowane przez Ziarko : 29.08.2014 o 20:41
Ziarko jest offline  
Stary 29.08.2014, 21:06   #858
krzeszu
 
krzeszu's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Poznań
Posty: 386
Motocykl: RD07a
Przebieg: 80000
krzeszu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 1 dzień 3 godz 36 min 40 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał sowizdrzal Zobacz post
Widizsz, bolszewicy też się nazwali od ,,bolsze'' (ros. więcej) bo było ich... mniej. Taka to konsekwencja.
A skoro piszesz, że żadne tłumaczenia Cię nie przekonają, to... po co piszesz?

I tak na marginesie zupełnie: kto tu domagał się ,,wpuszczenia do lasów''? Tu od początku chodzi o oznaczenie granic tych ,,lasuf'',
żeby się tajniakom i postkomuchom pod pałę, donos czy bloczek z mandatami nie pakować....

P.S. Ziarko, przemyślałeś już swoją postawę, czy naprawdę pozostało mi wyłącznie potakiwanie, które jest receptą wiesz dobrze na jakie schorzenie....
Bolszewicy, poskomuchy, tajniacy, donosy... No jakbym moją ciotkę słyszał coto ciągle przy jedynym słusznym radio siedzi. W sumie nie wiem po co się odzywałem.
krzeszu jest offline  
Stary 29.08.2014, 21:10   #859
sowizdrzal
Turysta DualSport
 
sowizdrzal's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Chorzów
Posty: 584
Motocykl: KTM 1200 6T
Galeria: Zdjęcia
sowizdrzal is an unknown quantity at this point
Online: 2 tygodni 2 dni 4 godz 17 min 43 s
Domyślnie

Tow. Ziarko: Czyli pozostaje mi wyłącznie potakiwanie Twoim wypowiedziom. Jesteś oblatany, wiesz na jakie przypadłości stosuje się taką terapię.
Przykro mi, sam sobie wypisałeś receptę. Pozdrawiam mimo wszystko.
P.S. Zapoznaj się z Art 13. Konstytucji RP. Może chociaż to do Ciebie dotrze.
P.P.S. A jak nie dotrze, wezwij milicję z PRLu Na pewno Cipo mogą


Cytat:
Napisał krzeszu Zobacz post
W sumie nie wiem po co się odzywałem.
Masz rację. Jakbyś uznał, że jest jeszcze coś ponad Twoją ciotką, pogadalibyśmy. Ale skoro nie, to... niepotrzebnie się odzywałeś....
__________________
Sowizdrzał
KTM 750 6T
Nie wierz, nie bój się, nie proś!

Ostatnio edytowane przez sowizdrzal : 29.08.2014 o 21:17 Powód: P.P.S.
sowizdrzal jest offline  
Stary 29.08.2014, 21:28   #860
krzeszu
 
krzeszu's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Poznań
Posty: 386
Motocykl: RD07a
Przebieg: 80000
krzeszu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 1 dzień 3 godz 36 min 40 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał sowizdrzal Zobacz post
Czyli pozostaje mi wyłącznie potakiwanie Twoim wypowiedziom. Jesteś oblatany, wiesz na jakie przypadłości stosuje się taką terapię.
Przykro mi, sam sobie wypisałeś receptę. Pozdrawiam mimo wszystko.
P.S. Zapoznaj się z Art 13. Konstytucji RP. Może chociaż to do Ciebie dotrze.


Masz rację. Jakbyś uznał, że jest jeszcze coś ponad Twoją ciotką, pogadalibysmy. Ale skoro nie, to... niepotrzebnie się odzywałeś....
Czytam to już piąty raz i nie kumam. Tak czy siak, super że się zgadzamy.
krzeszu jest offline  
Zamknięty Temat


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Dyskusja o pewnej Afric'e Qba Inne tematy 27 19.11.2012 21:52


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:03.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.