|
08.09.2023, 09:34 | #1 |
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Lubliniec
Posty: 2,172
Motocykl: KTM LC8 950 ADVENTURE
Online: 2 miesiące 4 tygodni 2 godz 31 min 40 s
|
To już wiecie kto:
https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=44859 |
17.09.2023, 08:25 | #2 |
Moderator
|
Czy tam na zdjęciu to Afryka nowa? Nie widać dokładnie.
Niestety motocyklista nie żyje po zepchnięciu do rowu. https://gazetaolsztynska.pl/969696,M...ocyklista.html
__________________
Kiedy jest najciemniej, wtedy błyska znów nadzieja. Tolkien. |
17.09.2023, 10:58 | #3 |
Moderator
|
Raczej nie Afra, âkocie oczyâ jak w VFRce.
__________________
"Motocykl w Polsce to nowy rodzaj jazdy konnej. To leży w naszych szlacheckich tradycjach." Z. Maklakiewicz |
17.09.2023, 13:10 | #4 |
Godzinę temu w Łomiankach (moja mieścina) zginął 49-letni motocyklista po zderzeniu z osobówka. Niestety nie mam linka, info znalazłem na forum Łomianek na FB.
|
|
17.09.2023, 18:49 | #5 |
Administrator
|
Źle się zaczyna dziać.
Tydzień temu jechałem Afryką z żoną przez Ostrołękę. Wiadomo korek na godzinę, kombinowałem , omijałem ,większość robiła ciut miejsca. Ale jeden fiut , żeby dosadniej nie powiedzieć mimo że byłem już przyklejony do autka co się posunęło zrobił popisówkę w stylu na czołowe i szybkie odbicie. Tylko przestrzelić mu ten pusty łeb. Kogoś wystraszy , ktoś zrobi błąd przewróci się a taki fiut pojedzie dalej. Przez ostatnie lata sporo się zmieniło , ludzie się pozmieniali. Przyjemność z jazdy zanika.
__________________
AT03 |
17.09.2023, 19:26 | #6 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
|
Żeby nie zanikało najlepiej unikać wiadomych gownianych miejsc, sytuacji, dat lub typowych godzin. Wszystkiego nie da się zaplanować ale ktoś kto w niedziele lub sobotę jedzie główna droga na Jelenia górę lub Karpacz jest jeleniem lub po prostu głupi.
To samo Sleza przez Tapadla. Dwa przykłady. Do tego - można się obrażać za to co powiem ale po prostu trzeba odpuszczać gwizdek i jeździć defensywnie. Nie ma moim zdaniem innej metody na to szaleństwo. Dodatkowo w miarę możliwości nie prowokować zdarzeń i zachowań. Już domyslam się ze to co powyżej napisałem powoduje zanik przyjemności oraz ograniczenie wolności osobistej u niektórych. Ja nie mam z tym problemu - wole być zniewolony ale mieć równa ilość startów i lądowań.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
17.09.2023, 19:46 | #7 |
Zarejestrowany: Jul 2019
Posty: 249
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 6 dni 11 godz 27 min 57 s
|
Jeżdżę po drogach publicznych drugi rok, nie znałem wcześniej tematu, staram się minimalizować ryzyko, ale pewne rzeczy są dla mnie dziwne, jadę np. 90km/h w sznurze samochodów, dla mnie jest okej, nagle jedzie ni to turystyk - ni to szlifiera, z jakas panna i slalom ... no nie wiem kurwa gdzie mu sie tak spieszy 90-100 km/h to chyba spoko przemieszczanie a On jeszcze pasażere wiezie i wyścig robi. Z moich obserwacji wynika, że jazda w grupie motocyklistów często daje "moc", jeden nakręca drugiego i zapierdalają, nie ogarniam wszystkich sprzętów, ale jakieś hornety, fazerki, bandit (nikogo kto ma taki sprzęt o nic nie oskarżam Broń Boże tylko wizualnie wydaje mi się, że takie sprzęty mnie mijały) tego typu kierowcy robia bajzel, wielokrotnie szli obok mnie jak przecinaki, Africa, GS, generalnie turystyki jak widze to jadą jak sie da bez przeginania pały. Takie moje obserwacje, oczywiście nie ma zasady, reguły itp. Staram się ciągłej nie przekraczać chyba że korek to wtedy po 2-3 samochody jak sie da lub jak ktoś się kulturalnie suwa, ale mam pierdzika skuter i mnie nie słychać, jak wpada koło mnie jaka szlifiera z wydechem to od razu słyszą i się suwają - czasem korzystam i ja Dla mnie pokora na pierwszy miejscu, oby zawsze szczęśliwie wracać.
|
17.09.2023, 19:58 | #8 | |
Cytat:
Ja np. na Mazury jeżdżę przez miejscowość Jednorożec z wątpliwej urody rzeźbą mitycznego zwierzaka. Trzeba kawałek przejechać 61ka Serock - Pułtusk ale za to za Makowem już fajne drogi. Niedługo do Ełku będzie eSka z W-wy. Jak ruszamy bardzo wcześnie rano w sobotę to czasem ciągniemy S8 pod Ostrów M. albo Zambrów, trzeba się trochę pomęczyć i wynudzić ale na śniadanie jest się na Mazurach |
||
19.09.2023, 05:34 | #9 |
Administrator
|
Zdecydowanie warto unikać główniejszych dróg czy przejazdów przez miasta, no chyba że nie ma wyjścia to wtedy jest jak jest.
Jazda spokojna też przynosi efekty a czas przejazdu tylko minimalnie różny lub wcale. Niedawno zrobiłem 450km Vectrą po bocznych , spokojniutko , równo , podziwiając okolice , spaliła 7.35 gazu co jak na ciężkie kombi i 2.0 T nie jest oczywiste. Dla porównania 03 w dwie osoby i trochę bagażu 5.3. Marka, typ motocykla jak widać ma znaczenie i wpływa czasem na użytkownika chociaż coraz częściej widuję szybkie sprzęty co to jadą względnie bez szaleństw a wielu trochę szybciej lub porównywalnie z samochodami. Stawki mandatowe swoje zrobiły a może nie tylko?
__________________
AT03 |
20.09.2023, 17:07 | #10 | |
Zarejestrowany: Dec 2022
Miasto: nie śpi
Posty: 33
Motocykl: XL600V
Przebieg: rośnie
Online: 4 dni 43 min 51 s
|
Cytat:
Jechałem w niedziele autem do Karpacza i korek w pień a jegomość GSem z plecakiem slalom pomiędzy autami, na żyletki. I członek, że z naprzeciwka auta.. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Przed siebie, na 6-7 dni (02.07-08.07) | Neno | Umawianie i propozycje wyjazdów | 3 | 30.06.2010 10:29 |
Plan B, czyli przed siebie na luzie | kiub | Trochę dalej | 42 | 12.11.2008 00:02 |