Ankieta

[puszek]

Napisał Ziarko

Mnie najbardziej się podobają bajki, o tym że wilk jest sanitariuszem i poluje na zwierzęta chore.....
W rozumieniu "blondynek" wilk ocenia które jest chore i te zagryza.
Rzeczywistość jest po prostu bardziej okrutna. Wilk dopada po prostu te słabsze. A jak jest się tylko niedożywionym, albo po prostu słabszym to tu nie będzie wilk czekał aż się zachoruje

Stąd te wilczki idą tam gdzie łatwiejszy łup. Tak robią wszystkie zwierzęta. NIe ganiają po stepach za zwierzyną ( a przecież sport, bieganie to zdrowie ) dla zabawy. jak mają możliwość odebrać łup mniejszym drapieżnikom, to to zrobią.

Im dalej od wilków i innych drapieżników, to jak z wybielaniem faszystów 70 lat po wojnie. To wcale tacy źli ludzie nie byli przecież tyle teraz takich "dobrych" filmów jest....

Ziarko, Tobie już się coś z mózgiem dzieje od tego mordowania. Wilki porównywać do faszystów? To już nawet śmieszne nie jest.
Wilk zawsze będzie zabijał najsłabsze zwierzęta, czyli te które najwolniej biegają i nie mogą się bronić. Wyłączając zwierzęta domowe, najłatwiejszym łupem dla wilka będą osobniki wycieńczone, chore,niesprawne. Na tym polega naturalna selekcja. Dzięki drapieżnikom zwierzyna nabyła cech które ma do dzisiaj. Oczywiscie nie jest to jedyny czynnik , bo walki o samice i inny czynniki środowiskowe mają swój ciągły wpływ. Wilk faszysta...no tego jeszcze nie było...Natomiast wielu myśliwych było faszystami.

[puszek]

To pewnie z nadmiaru mięsa w diecie

[Ziarko]

Jedyna idea która mi przyświecała pisząc poprzedniego posta, to to, że im dalej mamy do tej zwierzyny, tym bardziej skłonni jesteśmy wybielać ich skłonności i łatwiej wybaczać krwiożercze zapędy, a mocniej kochać za to że są.
Bo filmy przyrodnicze pokazując ich życie od środka, pokazują nam także, że jak każde zwierzę ma uczucia. Wiele osób ulega czarowi filmu, telewizji, zależnie od tego co ten film pokazuje. (ludzie inaczej reagują po serii filmu typu "szczęki", "piranie atakują" itp. ) Kilka filmów potrafi zbudować sympatię lub antypatię do określonych gatunków zwierząt.

Puszku, teraz ty przesadzasz ze wielu myśliwych było faszystami. Biorąc pod uwagę ilu jest myśliwych, to raczej niewielu z nich było faszystami. Ba, odważę się napisać, że nawet więcej było myśliwych czarnych i żydów. Zadowolony ?

Elwood: owszem chore zwierzę jest słabsze, i pachnie inaczej. Ale nie jest to jedyne kryterium którym kierują się drapieżniki. (patrz polowania na młode)

[fassi]

Puszku, widze ze znasz psychike wilka. Wiec wytlumacz dlaczego ochrona wilka w Polsce, spowodowala mocnwe przetrzebienie populacji saren i jelenia szlachetnego w bieszczadach. Czyzby te wszystkie sarny i jelenie nagle zachorowaly i dobry wilk uratowal ich przed cierpieniem?

[puszek]

Pojęcie Bieszczadów bywa rozciągliwe. Czasami jest to określenie południowej części naszego województwa. Sprecyzujmy więc na terenie Bieszczadów, Gór Sanocko-Turczańskich, Pogórza Przemyskiego, Pogórza Bukowskiego, Beskidu Niskiego może przebywać plus minus 120. Bywa że do 180. W tym roku mamy na terenie polskich Karpat 250 wilków. Oczywiście, ich granice nie interesują, wataha może mieć terytorium położone na terenie dwóch, trzech państw. W Bieszczadach mamy jak już mówiłam 5 watah, tylko w 3 były młode, w Tatrach 2 . Wielkość rewiru wynosi od 118-318 km 2, w Bieszczadach średnio 180 km 2. U nas przypada średnio 4 wilki na 100 km 2. Wataha, czyli para rodzicielska plus potomstwo z różnych lat, może liczyć od 2 do 11 osobników. Skąd wiadomo ile jest wilków. Przede wszystkim badania genetyczne (przeważnie zbiera się odchody), monitoring telemetryczny (dwa osobniki ma obroże, w tym 1 samica na Otrycie), obserwacje.


Co jedzą? 80 % to jelenie, 6 % sarny, 7 % dziki, 1-2% zwierzęta domowe. Co 40 atak jest skuteczny, średnio wataha papusia rocznie 400-500 sztuk, a 1 osobnik 100 sztuk.

To chyba dobrze Fassi, nieprawdaż? Naturalna równowaga w przyrodzie. Myśliwym zostanie dużo mniej do zrobienia i mogą zaoszczędzić na wypłatach odszkodowań dla rolników za straty i na amunicji.
A populacja bedzie sie miała coraz lepiej. Toz o to chodzi .

[fassi]

No nie calkiem dobrze, bo wilk bedzie si emnozyc dopoki bedzie co zrec. Jak juz wyzre wszystko, to albo pojdzie dalej zrec, albo zacznie z glodu zdychac. Jesli jelen przezyje w beszczadach, to sie odrodzi, jesli nie to nie uslyszysz juz jego ryku. Jestem ZA wilkami w bieszczadach, ale w kontrolowanej ilosci, aby nie zagrazaly jeleniowi, aby bylo tyle wilkow aby liedys nie musialy zdychac z glodu.

A te 2 % zwierzat domowych to placimy MY wszyscy

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...?ticaid=1137da

Dobrze ze na slowacji jest Jakis odstrzal i zdrowy rozsadek.



Jak widzisz Puszku, nie strzalaja wszystkich wilkow, tylko ich pewna czesc, wiec Twoje bajanie o "konkurencji" nie pasuje tutaj. Jakby te wilcy byli konkurencja, toby wszystkie wystrzelali albo?

[puszek]

Fassi też nie chcę by wilków było zbyt dużo. Natomiast nie dopuszczam argumentów w stylu, jest ich za dużo bo nam zjadają zwierzynę do polowania- mówią myśliwi. Jeśli wilki zagrożą istotnie populacji zwierząt to należy je częściowo odstrzelić. Podobnie jak dziki. To zupełnie inny punkt widzenia niż ten który propaguje Ziarko. Mamy wspomagać przyrodę a nie ustawiać ją sobie pod siebie.

[fassi]

A jaka roznica jest miedzy wspomaganiem przyrody a ustawianiem pod siebie? Znaczy ze mysliwi non stop ustawiaja pod siebie? A nie jest czasem z oni, szukaja "zlotego srodka" pomiedzy liczebnoscia zwierzyny (fajnie jak w lowisku masz kazdy gatunek i duzo zwierzyny) a szkodami w lesie i w rolnictwie (aby rolnicy tez byli zadowoleni). Wystrzalanie wszystkiego (wedlug ekologow wlasnie sie teraz to dzieje ) da efekt ze ogona nie zobacza nasze dzieci w lesie i myslistwo wyginie calkowicie. Jak widzisz odstrzal na slowacji (zobacz na liczbe) jest typowym odstrzalem redukcyjnym. Aby i wilk byl najedzony, i jelen sobie mogl przezyc i rolnicy zyli w spokoju. To jest szukanie zlotego srodka a nie strzalanie do wszystkiego co sie rusza i uwazanie wilak za jakas "konkurencje". Mysliwego cieszy jesli moze zobaczyc wilka w lesie.

[puszek]

Napisał fassi

A jaka roznica jest miedzy wspomaganiem przyrody a ustawianiem pod siebie? Znaczy ze mysliwi non stop ustawiaja pod siebie? A nie jest czasem z oni, szukaja "zlotego srodka" pomiedzy liczebnoscia zwierzyny (fajnie jak w lowisku masz kazdy gatunek i duzo zwierzyny) a szkodami w lesie i w rolnictwie (aby rolnicy tez byli zadowoleni). Wystrzalanie wszystkiego (wedlug ekologow wlasnie sie teraz to dzieje ) da efekt ze ogona nie zobacza nasze dzieci w lesie i myslistwo wyginie calkowicie. Jak widzisz odstrzal na slowacji (zobacz na liczbe) jest typowym odstrzalem redukcyjnym. Aby i wilk byl najedzony, i jelen sobie mogl przezyc i rolnicy zyli w spokoju. To jest szukanie zlotego srodka a nie strzalanie do wszystkiego co sie rusza i uwazanie wilak za jakas "konkurencje". Mysliwego cieszy jesli moze zobaczyc wilka w lesie.

Róznica jest taka, ze mozna sie pogodzic z polowaniami pod warunkiem ,ze sa konieczne. Jesli nie ma innego wyjścia i inne metody działania zawodza. Natomiast, budowanie populacji, zeby myśliwemu sie oczy cieszyły zupełnie mi nie odpowiada. Las moze zrodzic swoje wewnetrzne zaleznosci miedzy zwierzyna i sam sie regulowac. Pewnie nie do końca się to uda i wtedy powinien wkroczyć selekcjoner. To zupełnie inna filozofia niz "pompowanie zwierzyny" dla późniejszego odstrzału. Gadamy o tym od samego poczatku. Problemem nie są straty rolników tylko chęc zabijania mysliwych . Oni dla tego uczucia potrafią zrobić bardzo duzo - chociaż chore dziki na Podlasiu temu zaprzeczaja.

[fassi]

Puszku, no to daj w koncu pomysl jak to zrobic z tymi selekcjonerami? Mysliwi nie, chec zabijania nie. Rzuc pomyslem ktory zawiera zdrowy rozsadek a nie tylko szalenstwo.

Chcesz strzelac raz na rok? czy caly czas. Ilu tych selekcjonerow. Co Maja odczuwac Ci selekcjonerzy, gdzi emaja strzelac? Kto bedzie placic za odszkodowania rolnikom, kto policzy wilki i okresli ich ilosc do odstrzalu?

Zrob Jakis plan bo jak widzisz ludzie coraz mniej wierza w powodzenie Twojego swiata. No chyba ze wstawisz tu zakrwawione dziczki i sarenki to logiczne argumenty nie Maja z tym zadnych szans.